To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Które przychodnie będą zamknięte?

Które przychodnie będą zamknięte?

Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego wciąż nie doszli do porozumienia z Ministerstwem Zdrowia i utrzymują, że 2 stycznia zamkną gabinety lekarskie. Utrudniony dostęp do lekarza pierwszego kontaktu mogą mieć pacjenci z części Jeleniej Góry oraz kilku gmin Powiatu Jeleniogórskiego.

Zamknięte mogą być duże przychodnie w Jeleniej Górze: „Doktor” na ul. Grottgera, Ars Medica przy ul. Kopernika a także POZ w Sobieszowie. Kłopot z dostaniem się do lekarza będą mieli mieszkańcy Piechowic. W miejscowej przychodni znajdują się dwa niepubliczne POZ-y i właściciele obu należą do Porozumienia Zielonogórskiego. Podobnie może być także w Podgórzynie. Na niektórych przychodniach widnieją już kartki informujące, że gabinety po Nowym Roku będą zamknięte.
Lekarze w ten sposób chcą przymusić Ministerstwo Zdrowia, aby zgodziło się na stawiane przez nich warunki. Owe warunki to m.in. zwiększenie płacy za każdego pacjenta, 20 dni wolnych w ciągu roku w dowolne dni.
– Należy nam się urlop – mówi nam jeden z lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. – Prowadzę działalność gospodarczą. Jeśli chcę wyjechać na wczasy, muszę kogoś zatrudnić w zastępstwie i mu za to zapłacić.
Negocjacje wczoraj zostały przerwane, gdyż ministerstwo nie chce przystać na te warunki. Minister Bartosz Arłukowicz na wczorajszej popołudniowej konferencji prasowej potwierdził, że strony nie prowadzą już rozmów. Stwierdził, że Ministerstwo Zdrowia poszło już na dalekie ustępstwa oraz że wszystkie pozostałe organizacje zrzeszające lekarzy POZ podpisały umowy.
Doktor Tadeusz Szczepanik z Porozumienia Zielonogórskiego i współwłaściciel przychodni „Doktor” uważa, że problem tkwi w niuansach prawnych. – Nikt nam nie zagwarantuje, że jak dzisiaj podpiszemy umowy na czas nieokreślony, to za kilka lat nie zmieni się prawo na naszą niekorzyść. Propozycje ministerstwa wyglądają ładnie, ale obawiam się, że niewiele z tego zostanie w praktyce – mówi nam. – W przeszłości już tak bywało, że zapowiedzi były szumne, a praktyka pokazała, że wiele z nich nie zostało zrealizowanych.
Minister Arłukowicz proponował lekarzom zwiększenie odpłatności za każdego pacjenta z 96 do 136 złotych rocznie. Chce też, by lekarze przeszli przeszkolenie onkologiczne (to także budzi sprzeciw Porozumienia Zielonogórskiego), by szybciej można było zdiagnozować pacjentów z nowotworami. Minister nie chce się zgodzić na 20 dni wolnych w ciągu roku. To dlatego, że przychodnie, które mają kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, nie mogą być zamknięte dla pacjentów. Ministerstwo chce też podpisać umowy na czas nieokreślony, by nie trzymać co roku pacjentów w niepewności, czy będą mogli skorzystać z lekarza, czy nie.
Organizacje walczące o prawa pacjentów opowiadają się w tym sporze za ministerstwem. – Odnoszę wrażenie, że jedynym celem działania Porozumienia Zielonogórskiego od lat jest wywalczenie jak największych pieniędzy i doprowadzenie do odwołania kolejnego ministra zdrowia – powiedział nam Tomasz Kędzia, szef Stowarzyszenia Dla Dobra Pacjenta.
Póki co nie widać końca tego sporu. W przeszłości bywało podobnie: w niektórych latach strony dochodziły do porozumienia w Nowy Rok. Na razie jednak, na to się nie zanosi. Tak naprawdę, niedopuszczenie do zamknięcia przychodni leży nie tylko w interesie ministerstwa, ale i lekarzy. Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że pacjenci, których przychodnie będą zamknięte, mogą zgłaszać się do szpitala bądź do innych, czynnych przychodni i NFZ zapłaci za tę wizytę. Może więc dojść do sytuacji, że pacjenci masowo będą zmieniać przychodnie na te, które są czynne.

Komentarze (35)

pozamykają się a podatnik i tak będzie im pensje płacić czy jak

Po prostu, namawiam wszystkich do przechodzenia tam gdzie gabinety są czynne a lekarze nie lekceważą swoich pacjentów. Ten swoisty strajk powinien chytruskom stanąć ością w gardle.

Może pacjenci w tych przychodniach które grożą zamknięciem złożoą już wnioski o przeniesieniu do innej. Przecież te przychodnie nie muszą istnieć, mogą powstać inne w których będą życzliwi chorym lekarze, a ci zachowujacy się jak hieny mogą zmienić zawód.

JA TEZ PROWADZE DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA, JAK CHCE JECHAC NA WCZASY PO PROSTU NIE PRACUJE, DLACZEGO LEKARZE MAJA MIEC 20 DNI URLOPU. JESTEM NAWET ZA ALE PO RÓWNO WSZYSTKIM :) POZDRAWIAM I SZCZESLIWEGO NOWEGO 2015

A ja ,niestety, nie mogę nie pracować, gdyż nie mogę zamknąć przychodni i umówić się z inną przychodnią na zastępstwo tak, jak to się dzieje w tzw. normalnych krajach. Muszę znaleźć zastępcę, co obecnie jest praktycznie niemożliwe - brak lekarzy , którzy mogliby przyjść na 10 godzin dziennie przez tydzień-dwa. Poza tym ten argument nie był wcale żadnym powodem niepodpisania aneksów. To był tylko jeden z wielu problemów do ew. rozwiązania w przyszłości, a nie przedmiot negocjacji. Pan minister kłamie, opowiada brednie wyssane z brudnego palucha. Mam wrażenie, że wróciłem do lat sprzed 1989 r. No,ale jak ktoś wierzy polskim politykom, to trudno, nie ma na to rady.

Mylisz się kolego doktorze.Są lekarze którzy chetnie przyjdą do Twojej przychodni na zastepstwo , tylko trzeba im godziwie zapłacić.Jeżeli proponujesz im niską stawkę godzinową to się tak nie dziw że nikt nie chce u Ciebie pracować podczas gdy Ty będziesz wypoczywał na wyspie pod palmą.Chytrus z Ciebie i tyle.Taka prawda. Brak lekarzy frajerów którzy by pracowali na Twój biznes za drobne. Możesz umówić się z innym NZOZ-em tylko trzeba zapłacić,a Ciebie to boli.

nie porównuj sytuacji swojego warsztaciku z przychodnią lekarską. twoja klientela może poczekać a PACJENCI NIE!

Pleciesz bzdety.To oczywiste że nawet jak oddałoby się wszystkie pieniądze które płaci nfz przychodni za pacjenta to i tak nikt nie przyjdzie na zastępstwo bo po
1-są to grosze
a po
2-trzeba przyjmować w swoim gabinecie

No właśnie oni chcą, żeby im pozwolili tak normalnie te parę dni NIE PRACOWAĆ, bo jak na razie to nie załatwiwszy samodzielnie zastępstwa- a na zadupiach jest to po prostu niewykonalne- nie mogą zamknąć przychodni na klucz, bo Pan/Pani wtedy pocałuje klamkę, a przecież NALEŻY SIĘ...I zdarza się, że latami nie mają żadnego urlopu.

Lekarze przeginają. Zna ktoś choć jednego biednego lekarza? Kasiora, kasiora....

Lekarze przeginają. Zna ktoś choć jednego biednego lekarza? Kasiora, kasiora....

może należy zmienic przychodnie, kasa idzie za pacjentem, a nie odwrotnie

------ MINISTER ZDROWIA DAWNO POWINIEN WYLECIEĆ NA ZBITY PYSK !!!!!!!!!!! TO JEST KARIEROWICZ !!!!!!!!!!!!

zbity pysk to ty sam powinienes miec za pisanie glupot.

obiekty w których są przychodnie rodzinne w większości są własnością lekarzy. Niech zamkną te przychodnie na klucz i nie przyjmują pacjentów, zobaczymy jak długo wytrzymają bez kasy z NFZ. Skąd będą mieli kasę na zatankwanie swoich wypasionych gablot, na zapłatę podatków i ZUS, na te wytęsknione urlopy??W prowadzonej działalności są koszty stałe które bez względu trzeba ponosić. Czy otworzenie praktyki prywatenej zastąpi ten dochód?? Pożyjemy zobaczymy jak długo wytrzymają. Życzę mieszkańcom zdrowia, zdrowia, zdróweczka w całym roku 2015 żeby nie trzeba było korzystać z usług lekarskich.

lekarze to oszuści i już ! wszyscy to wiemy, zawsze brali i biorą pieniądze w swoich prywatnych gabinetach - nigdy nie rozliczają się z Urzędem Skarbowym, grabie które grabią tylko do siebie, ale w końcu będą mieli kasy fiskalne. Niestety jesteśmy zdani na nich czy tego chcemy czy nie
Ja nie znam biednego lekarza ale trzeba uczciwie przyznać, że wśród nich są "porządni ludzie", dla których liczy się pacjent :)
Wszyscy przedsiębiorcy mają ten sam problem ze swoim urlopem, a co lekarze są inni i my podatnicy mamy im płacić za urlopy ? chyba zwariowaliście !
Ostatnie działania tych pseudo lekarzy z tzw porozumienia zielonogórskiego corocznie szantażującego nas, moim zdaniem przały czarę goryczy i mam nadzieję, że do przychodni Doctor czy ars medica nikt rozsądny nie będzie chciał już chodzić, a wtedy zrozumieją, co to jest normalna działalność gospodarcza - utrata klientów pieniędzy i w końcu bankructwo NO to nie do zobaczenia

lekarze to oszuści i już ! wszyscy to wiemy, zawsze brali i biorą pieniądze w swoich prywatnych gabinetach - nigdy nie rozliczają się z Urzędem Skarbowym, grabie które grabią tylko do siebie, ale w końcu będą mieli kasy fiskalne. Niestety jesteśmy zdani na nich czy tego chcemy czy nie
Ja nie znam biednego lekarza ale trzeba uczciwie przyznać, że wśród nich są "porządni ludzie", dla których liczy się pacjent :)
Wszyscy przedsiębiorcy mają ten sam problem ze swoim urlopem, a co lekarze są inni i my podatnicy mamy im płacić za urlopy ? chyba zwariowaliście !
Ostatnie działania tych pseudo lekarzy z tzw porozumienia zielonogórskiego corocznie szantażującego nas, moim zdaniem przały czarę goryczy i mam nadzieję, że do przychodni Doctor czy ars medica nikt rozsądny nie będzie chciał już chodzić, a wtedy zrozumieją, co to jest normalna działalność gospodarcza - utrata klientów pieniędzy i w końcu bankructwo NO to nie do zobaczenia

lekarze to oszuści i już ! wszyscy to wiemy, zawsze brali i biorą pieniądze w swoich prywatnych gabinetach - nigdy nie rozliczają się z Urzędem Skarbowym, grabie które grabią tylko do siebie, ale w końcu będą mieli kasy fiskalne. Niestety jesteśmy zdani na nich czy tego chcemy czy nie
Ja nie znam biednego lekarza ale trzeba uczciwie przyznać, że wśród nich są "porządni ludzie", dla których liczy się pacjent :)
Wszyscy przedsiębiorcy mają ten sam problem ze swoim urlopem, a co lekarze są inni i my podatnicy mamy im płacić za urlopy ? chyba zwariowaliście !
Ostatnie działania tych pseudo lekarzy z tzw porozumienia zielonogórskiego corocznie szantażującego nas, moim zdaniem przały czarę goryczy i mam nadzieję, że do przychodni Doctor czy ars medica nikt rozsądny nie będzie chciał już chodzić, a wtedy zrozumieją, co to jest normalna działalność gospodarcza - utrata klientów pieniędzy i w końcu bankructwo NO to nie do zobaczenia

Tak jesteś rozźalony dziadu, że 3 x klepiesz to samo?

może ja jestem dziadu, nawet ma to fajne brzmienie, za to Ty jesteś frustratem .... panie doktorze. Może Ci nie urusł

Arłukowicz trzymaj się i pogoń do roboty to Porozumienie Zielonogórskie. Nie cierpię PO, ale w tym przypadku jestem z wami.

ARŁUKOWICZ MA JAJA

do Grzesia-pewnie juz byles po pawiu i drugi raz trzezwiales.Chlopie ten burdel ze zdrowiem rozkrecila Pani Kopacz z Sawicka/tylko ta chytra baba dala sie podejsc/ a karierowicz ciagnie dalej.Tu idzie o pieniazki dla koncernow farmaceutycznych tych swiatowych.Jak przetrzezwiejesz to spojrz na nowa liste lekow refundowanych to wpadniesz w taki kociokwik a tu masz-lekarz strajkuje.Z Nowym Rokiem mniej ogladania TVN-u wiecej spacerow po jeszcze naszych lasach i glowa do gory-tam bedziesz mial czas by cos zrozumiec

do Grzesia-pewnie juz byles po pawiu i drugi raz trzezwiales.Chlopie ten burdel ze zdrowiem rozkrecila Pani Kopacz z Sawicka/tylko ta chytra baba dala sie podejsc/ a karierowicz ciagnie dalej.Tu idzie o pieniazki dla koncernow farmaceutycznych tych swiatowych.Jak przetrzezwiejesz to spojrz na nowa liste lekow refundowanych to wpadniesz w taki kociokwik a tu masz-lekarz strajkuje.Z Nowym Rokiem mniej ogladania TVN-u wiecej spacerow po jeszcze naszych lasach i glowa do gory-tam bedziesz mial czas by cos zrozumiec

Chciałem coś tutaj dodać od siebie na temat tej lekarskiej bandy degeneratów, ale wszystko zostało już powiedziane...

Pozamykali tam gdzie prezes ma największe poparcie.

Ministra wysłać do kolejki do lekarza niech się leczy jak Wszyscy a nie poza kolejnością a jak się chce leczyć prywatnie to odpowiednią stawkę zastosować adekwatną do zarobków

nowiny niewinnym tekstem z opinia kolegi dziennikarza jako przedstawiciela pacjentów wywołuje dyskusje o niskim poziomie kultury a nawet na granicy spraw sądowych/np.arno/ brak wiedzy nie ułatwia dyskusji po pierwsze ci źli lekarze co biorą pieniądze czy tez maja prywatne gabinety to nie ci którzy protestują to głownie specjalisci ze szpitali..a lekarze rodzinni to inna grupa zawodowa przychodnie rodzinne miały być podstawa systemu ochrony zdrowia a ministerstwo od dawna przesuwa środki do szpitali i do specjalistki...każdy pacjent chce byc dobrze i szybko leczony ale bez pieniędzy to nie jest możliwe nie tylko w Polsce ale i na całym świecie.

witam
prowadzę działalnośc gospodarczą związaną z ochrona zdrowia i jak wszystkim samo zatrudnionym urlop"z urzędu"mi nie przysługuje-mało tego jak postanowię odpocząc pomimo tego,że nie zarabiam i tak obowiązkowo muszę odprowadzac wszystkie składki w wysokości 100%!!!
czy lekarze rodzinni pomimo ich niebotycznych jak na polskie warunki zarobków to ma byc jakaś owa uprzywilejowana kasta???
POKAŻ LEKARZU CO TRZYMASZ W GARAŻU!!!
to poROZUMienie to jakieś nieporozumienie!!!

Trochę już żyję na tym ziemskim łez padole i widzę, co dzieje się z tymi, którzy na Hipokratesa przysięgali pomagać bliżniemu o każdej porze i w każdej sytuacji. Stali się oni bogami i wyznacznikami norm tego co komu i ile się należy. W odróżnieniu od swoich odpowiedników w innych częściach naszego globu za nic oni nie odpowiadają a zarabiają podobnie albo i lepiej. Bieda do rozliczenia przypadła najbiedniejszym i emerytom, a dla doktorów wszystko i zawsze a najlepiej za friko. Nie chcę generalizować, bo i w tej grupie zawodowej jest wielu porządnych LUDZI, lecz są oni w mniejszości.
Rozwiązanie tej sytuacji jest bardzo proste i za darmo przekazuję je min.Arłukowiczowi: na bratniej Ukrainie jest wojna, wielkie nieszczęście narodowe. Jako sąsiedzi możemy im bardzo pomóc przyjmując ich lekarzy za naszą jedną średnią krajową -ok. 4000 PLN i korzyść będzie obopólna. Oszczać cwaniaków z byle jakiegoś porozumienia spod Zielonej Góry. Wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO w Nowym Roku.

pitu pitu pierdu pierdu - problemu nie ma, jesli ulegniemy presji tej mafi to tak zawsze bedzie. inni tez maja dzialalnosc i nie kwicza ze nie maja wolnego, albo jada sobie i juz. Nie podoba sie to porozwiazujcie umowy, przyjdą inni, to tylko 25% nygusów i cwaniakow w całej polsce, wiec mozna ich poswiecic dla sprawy. Tak byc musi. I tak nawiasem, jak nie bylem za prywatyzacja sluzby zdrowia tak teraz jestem, kazdy by sobie wykupil ubezpieczenie tak gdzie chce i jak chce, a taki cwaniaczek lekarz jak by fyknął za bardzo to firma mu podziękuje za współpracę i po krzyku.

Taaa nie ma to jak uczciwość. A ci co tak zaciekle bronia lekarzy, opisze jak m.in. robią wałek.
Przychodzi "baba" do lekarza prywatnie, lekarz zleca badanie, ale badanie wystawione prywatnie nie moze byc zrobione przez NFZ, zatem lekarz ja umawia drugi raz na tzw. wizytę, ale nie po to by ją przyjąć tylko po to aby wystawić skierowanie na NFZ. I tak dzięki temu ma kase z prywatnej i publicznej kasy :)

Jest masa przewałów i ktoś powinien z tym zrobić porządek, być może prywatna służba zdrowia rozwiązala by ten problem i zapewne byłby dużo taniej niż ten bajzel co jest teraz.

Współczuję pacjentom.Te przychodnie które podpisały kontrakty przybędzie pacjentów a kasy mniej.Więc Będą dłuższe kolejki a lekarz będzie tylko wypisywał skierowania i recepty.Nie zdziwię się jak wizyta będzie trwała średnio 1 minutę i lekarz nawet nie spojrzy ci w twarz.Następny proszę.
Ale spoko,najważniejsze dla was że przychodnia jest czynna.

Z całej tej Waszej dyskusji wyłania się kilka wątków:
1. Lekarze zarabiają dużo pieniędzy - Was to w większości boli (chociaż uważam, że zarobki lekarzy są znacznie zawyżone, jak na polskie warunki i ogólnie płace w służbie zdrowia - pielęgniarki, fizjoterapeuci itp). Weźcie jednak pod uwagę, że za sześć lat studiów, ciężkie egzaminy, specjalizacje należy się godziwa płaca. Godziwa mówię, a nie wyolbrzymiona. A zatem sektor urzędasów - buzia w ciup i nie dyskutować, bo to Wy jesteście największymi darmozjadami.
2. Lekarze chcą urlopów - to chyba normalne! Każdy człowiek musi mieć czas na odpoczynek, bo inaczej zaczyna popełniać błędy, a w tym zawodzie może się to skończyć tragicznie. Urlop tak, ale wypracowany osobiście przez lekarzynę. Urlop z odłożonych wcześniej pieniążków, a nie finansowany z moich podatków.
3. Mija osiem lat rządów PO i przypominam, że jednym z priorytetów była reforma służby zdrowia. Nie zrobiono w tej sprawie nic. Każdego roku odbywa się ten sam cyrk. Ktoś tam wcześniej napisał, że Arłukowicz ma jaja. Może i ma, ale zbuki, bo gdyby miał świeżynkę, to wziął by się za reformę służby zdrowia, a nie chował za pleckami swoich mentorów. Mamy najgorsze rządy od wielu lat, najbardziej kłamliwe, najmniej kompetentne. Ideą tych rządów jest napuszczanie ludzi na siebie. Jak nie pani od szkolnictwa, to teraqz pan od lecznictwa. Napuszcza się rodziców na nauczycieli, pacjentów na lekarzy itp. Wielka manipulacja. A ty narodzie dalej ich wybieraj, dalej dawaj się lać po pyszczydle! Chcesz, to masz. Słuchaj TVN, czytaj wyborczą i zachwycaj się swoim rządem! Arogancja władzy sięgnęła zenitu.

Jak dobrze pamietam to pisowski Minister Zdrowia, Pan Religa, ktory jest niekewestionowanym autorytetem nie wymyślił nic poza zwiększeniem składki zdrowotnej.
Arłukowicz ma szansę rozgonić tę mafie, ktora w sporej wiekszości zarabia grabiąc biednych ludzi w pseudo lecznicach prywatnych. Ci pseudo lekarze biora włapę za porady, a nastepnie lecza pacjentów w publicznych szpitalach za państwowe pieniądze. To skandal !
Uważam, że lekarze powinni dobrze zarabiać, ale za uczciwą wydajną i pełną poświęcenia misję.
Niestety to co robią, za mykając przychodnie jest zwykłym draństwem nie majacym nic wspólnego z etyka lekarską. Wystarczy pojechać do Jeżowa Sudekiego i pooglądąc sobie wypasione chaty biednych medyków. Bo przeciez z biedy zamykają przychodnie. Nieprawdaż ?