To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Makabryczna zbrodnia w Sobieszowie

Makabryczna zbrodnia w Sobieszowie

Mężczyzna zaatakował siekierą członków swojej rodziny. Jedna osoba nie żyje, druga leży w szpitalu.

 

Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę w jednym z mieszkań w Sobieszowie. Marek L. i Małgorzata R. mieli wspólne dziecko, ale nie mieszkali razem. – Kilka minut po północy mężczyzna wtargnął do mieszkania konkubiny i zadał jej co najmniej dwa ciosy siekierą w okolice głowy – mówi prokurator Violetta Niziołek, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Policję o zdarzeniu zawiadomili sąsiedzi, którzy byli zaniepokojeni odgłosami wydobywającymi się z mieszkania.
– Małgorzata R. została przewieziona do szpitala, jednakże po upływie niespełna dwóch godzin zmarła – mówi prokurator Niziołek. W tym zdarzeniu ucierpiała także ich 18-letnia córka, która mieszkała razem z mamą. Jest w szpitalu, ale obrażenia, jakich doznała, nie zagrażają jej życiu.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję w momencie, gdy wychodził z budynku. Wzbudził on zainteresowanie funkcjonariuszy, gdyż miał zakrwawione ręce. Był pijany, badanie wykazało 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dzisiaj (środa) lub w czwartek zostanie przesłuchany. Wtedy prokurator zdecyduje, co dalej.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, rodzina miała niebieską kartę, a niedługo przed tym tragicznym zdarzeniem ktoś podpalił kobiecie samochód.
 

LP07092016_0001.JPG
LP07092016_0004.JPG
LP07092016_0007.JPG
LP07092016_0018.JPG
LP07092016_0026.JPG
LP07092016_0034.JPG
LP07092016_9993.JPG

Komentarze (27)

Ciekawe. Za co postanowił je porąbać...

To nieistotne. Nic go nie usprawiedliwia i nie powinien nigdy wyjść na wolność. Ale znając prawo i prawników tutaj, to zaraz się okaże, że dostanie mniej niż żul, który ukradnie chleb w markecie. I jak kogoś znowu po wyjściu zabije, to pewnie ci jego obrońcy nie będą poczuwali się do winy.

Może zęby go bolały więc musiał skarcić żonę bez gadania po próżnicy. Zacytuje jakiegoś dociekliwego z konkurencyjnego forum: "Gdzie był anioł stróż ? Gdzie był wszechmocny, wszechmogoncy ?" ...dalej wstyd cytować. Kuniec cytaty.

Patoli nie brakuje. Do gazu dziada.

ktoś wie jak oni się nazywają??

Tak.

Oczywiście.

jak?

Co "jak"? Pytanie było "czy ktoś wie", więc otrzymałeś odpowiedź, "tak" - ktoś wie. Jeszcze coś?

Każdy wie, a Ty nie?

500+ ???

Głąb przy klawiaturze?

Skoro nie mieszkali razem, to nie żyli w konkubinacie. Autor powinien się podszkolić w języku polskim...

Bredzisz. Konkubinat - "nieformalny związek dwóch osób, pozostających w pożyciu, bez usankcjonowania w świetle prawa jako małżeństwa" - nie muszą razem mieszkać, mogą się stukać ale i mieszkać osobno.

Troche powagi prosze ...nie zyje kobieta ,dziewczyna w szpitalu ...wydarzyla sie napewno tragedia...alkohol nigdy nie jest dobrym specyfikiem na rozwiazywanie problemow...

W Y ł Ą C Z Y Ć możliwość dodawania komentarzy, lub zacząć moderować, hieny dziennikarskie. Serca nie macie? Rodzina rozpacza a tu ****stwo i głupota

Hienami są chyba ci, którzy piszą te artykuły, nie sądzisz? Ja nie jestem nawet dziennikarzem, a co dopiero hieną. Chyba, że nie rozumiesz pojęć, których używasz. To akurat bardzo prawdopodobne.

No cóż, nie zrozumiałeś mego apelu. Trudno. Koniec polemiki

Apel doskonale zrozumiałem. Tylko nie używaj przy tym zwrotów o hienach dziennikarskich, bo te możesz kierować do autorów artykułu, a nie do komentujących. I kto tu czegoś nie zrozumiał?

Gosia tak mi przykro mam nadzieje ze teraz zaznasz spokoju. Dziekuje za wczorajsze pozdrowienia.

W niebie mają nj24? Czy tak se chciałaś zabłysnąć publicznie swoją empatią?

Zablysnac? Idz sie lecz.

To wytłumacz mi logicznie po co wypisujesz na publicznym forum jakieś zwroty kierowane do nieżyjącej osoby? Na dodatek robisz to samo ponownie kilka komentarzy niżej. I to ja mam się leczyć?

to ten agent co jeździł srabą audi a8 a ostatnio czarnym oplem corsą ?

Gosiu spoczywaj w pokoju. Zawsze będziemy o Tobie Pamiętać.

tak mi przykro