To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mamy więcej dzieci, ale to ciągle mało

Mamy więcej dzieci, ale to ciągle mało

W Jeleniej Górze urodziło się w ubiegłym roku 663 dzieci. To o osiemdziesięcioro maluchów więcej niż w 2016 roku. Ale niestety, to o wiele za mało, aby zahamować ujemny trend demograficzny, gdyż odnotowaliśmy dużo więcej zgonów. Z jeleniogórskiej społeczności odeszły na zawsze 1062 osoby. To oznacza, że saldo demograficzne wyniosło w 2017 roku aż minus 399 osób. Według GUS na koniec grudnia w Jeleniej Górze mieszkiwały 80 072 osoby.

Zgodnie z obietnicą, Główny Urząd Statystyczny w pierwszych dniach maja 2018 roku opublikował raport zatytułowany: „Ludność. Stan, struktura i ruch naturalny w 2017 roku”. W tym obszernym opracowaniu można odnaleźć dane demograficzne dotyczące naszego regionu. Niemal we wszystkich miastach i gminach sytuacja jest podobna do tej w Jeleniej Górze. W 2017 roku odnotowano wzrost urodzeń, ale tak zwany przyrost naturalny - nazwa z czasów, gdzie liczba urodzeń zawsze była większa od liczby zgonów - jest zdecydowanie ujemny. Właściwiej byłoby więc używać terminu „ubytek naturalny” – co oczywiście brzmi bardzo nieprzyjemnie.

Także na terenie jeleniogórskiego powiatu ziemskiego sytuacja jest podobna. W okolicznych miastach i gminach zanotowano łącznie 484 urodzeń, ale również 792 zgony. Saldo minus 308 osób. W powiecie jeleniogórskim liczba ludności na koniec 2017 roku wynosiła 64 178 osób. W naszym jeleniogórskim subregionie wyjątkami w demograficznej zapaści są dwie jednostki terytorialne: gmina wiejska Bolesławiec, gdzie urodzeń w minionym roku było o 46 więcej niż zgonów oraz Nowogrodziec - z saldem plus 35. Łatwo domyślić się, iż gmina wiejska Bolesławiec zyskała młode rozwojowe rodziny – a w następstwie nowonarodzone dzieci - kosztem miasta Bolesławiec (minus 111). Nowogrodziec zawdzięcza przyrost demograficzny strefie ekonomicznej i dobrej lokalizacji.
Na podstawie danych GUS sporządzono też prognozy do 2050 roku. Jelenia Góra znalazła się w gronie tych kilkunastu miast, którym demografowie wieszczą znaczący spadek ludności. Według prognoz w 2050 roku w Jeleniej Górze będzie mieszkało niespełna 48 tysięcy mieszkańców, czyli o około 40 procent mniej niż obecnie.  

Komentarze (22)

Co z tego że dzieci się urodziły skoro stąd wyjadą gdy tylko dorosną...

Właśnie prawie 800. uczniów zdaje egzamin maturalny w jeleniogórskich szkołach.Ciekawe ilu z nich zostanie w Jeleniej Górze, żeby dalej się uczyć, albo pracować?Przypuszczam, że nie będzie to więcej jak 200. osób, a reszta wyjedzie i to prawdopodobnie już na stałe.

Skończyły się czasy produkcji dzieci do darmowej-niewolniczej pracy, koniec "w kazdym kątku po dzieciątku" .Można zwiększyć dzietność przez zniesienie celibatu, jurni księża nadgonią braki.

Spomiędzy drzew wyleciał cietrzew. Szukał bałwana: siadł na waćpana!

No nic model, że młodzi pracują na emrytury starych upada na naszych oczach. W ciągu 3-4 pokoleń zawali się system emerytalny w obecnej formie, bo nie będzie komu pracować na coraz dłużej żyjących emerytów. Pewnym "rozwiązaniem" sytuacji byłaby wojna albo jakaś pandemia, która w pierwszej linii zabiłaby ludzi starych i chorych. Pewnie tak to się skończy.

Chyba nie masz pojęcia o wojnach. Na front nie wysyła się starych i chorych, tylko 30-letnich mężczyzn w wieku produkcyjnym i w pełni sił do zakładania rodzin. Wojny rozwalają demografię, a nie ją porządkują. Dobrze, że jesteś tylko trollem na forum i nie masz wpływu na decyzje na wyższym szczeblu.

Na wschodzie w ciemnogrodzie jadą bez trzymanki. Potem ta bida przyjedzie na zachód do pracy i jakoś się wyrówna.

Kto ma pszczoły ten ma miód. Kto ma dzieci ten ma smród. Stara prawda.

Mieszka 80 tysięcy, ale za śmieci płaci niewiele ponad 60 tysięcy. Mam wrażenie, że jedna ta druga liczba jest bliższa rzeczywistości - ile ludzi stąd wyjechało albo wyprowadziło się pod Jelenią bez wymeldowywania się. Wystarczy spojrzeć na miasto po 16 - jedyne oznaki życia to samochody na Wojska Polskiego i w okolicach Castoramy - w centrum brak żywej duszy. Skoro już teraz to tak wygląda, to jak będzie za 10, 15 lat? W 2050 roku Jelenia nie będzie miała 48 tysięcy mieszkańców - w rzeczywistości będzie to pewnie z 35 tysięcy, przez co miasto będzie wyglądało jakby wymarło.

Trochę to smutne, bo to jedno z najładniejszych miejsc w Polsce. Ale wiele lat bez jakiegokolwiek rozwoju robi swoje - "po co siedzieć tutaj, skoro wszędzie indziej jest lepiej, więcej, dostatniej?" - ile razy to słyszałem od znajomych, którzy stąd wyjechali.

Te brakujące 20 tysięcy to niemowlęta i dzieci. Mają płacić?

Płaci się za osobę w mieszkaniu niezależnie od jej wieku. Czyli te rzekome 20 tysięcy (w rzeczywistości mniej) jest juz wliczone w 60 tysięcy płacących. Zresztą, na chłopski rozum, dzieci i niemowlęta nie produkują śmieci? Może i sami do kosza nic nie wrzucają, ale zapewnienie im śniadania, obiadu, sprzątanie po nich już wymaga wyrzucenia czegoś do śmietnika. Często jest to więcej śmieci niż w przypadku rozgarniętego dorosłego.

Nie dyskutuj z palantem, on wie najlepiej, tak jak jego kurduplowaty guru.

To chyba oczywiste

zrobcie 1000+ to bedzie wiecej dzieci.

Takie czasy. Wygoda jest ważniejsza. Czasy singlów. Żyją przy mamusi do 40-tki. Później już nie ma sensu starać się o dziecko. Wolą kasę wywalać na imprezki, auta i wygodne życie.

Ten system od samego początku był wadliwy. System emerytalny powinien opierać się na innych filarach bo zgodnie z obecnym każdego roku powinno rodzić się więcej dzieci, a ta norma już dawno się załamała. Jedynym rozwiązaniem na dzień dzisiejszy jest odkładanie jakichkolwiek oszczędności.

Posiadanie dzieci nie zwalnia od opłat. Generują zwiększone koszty, śmieci, woda, pranie, lekarstwa itp. 500+ jest po to żeby opłacić zwiększone koszty utrzymania rodziny a nie tylko na wczasy, piwko i papieroski. Ponadto 500+ po wykorzystaniu urlopu wychowawczego powinno być wypłacane tylko osobom płacących składkę zdrowotną i emerytalną, bez względu na to czy osoba pracuje, ponieważ korzysta z publicznej służby zdrowia i rękę wyciągnie po emeryturę.

Nie. 500+, jeżeli ma istnieć, powinno być odliczane od podatku dochodowego tak, jak odlicza się ulgę na dzieci. Jeżeli miałoby być "wypłacone" w jakiejkolwiek materialnej formie - na każde 500 złotych wypłaty trzeba by było pobierać 600-700, żeby cała machina urzędnicza została opłacona. A tak - wystarczyłoby dorzucić dodatkową rubryczkę w PIT/0 i za każde kwalifikujące się dziecko poniżej 18 roku życia odliczać 500 złotych miesięcznie. Zwrot w jednej transzy jest tańszy dla państwa niż comiesięczne wypłaty, a przy okazji nie karmi się patologii "nie opłaca mi się pracować za najniższą, bo 500+ na dwójkę dzieci, kilka zasiłków i wyjdzie na to samo" czy "500 na wódeczkę".

Choć jeden trzeźwo myślący.

Może i bym miała więcej dzieci ale cóż z tego skoro póżniej jest problem z zapisem dziecka do przedszkola bo miejsc w przedszkolach jak na lekarstwo i to drogie lekarstwo!!!!! Panie prezydencie a Pan obiecał przed wyborami budowę przedszkola na trzecim Zabobrzu i co???????????? i nic, nawet kamień węgielny nie położony pod budowę tegoż przedszkola.

Do rybka1313: Prezydent, a więc to o czym decydują RADNI wydaje na budowę czegokolwiek w mieście mniej niż MOPS na +500. To wyborcy zadecydowali, że wolą +500 niż dobre szkoły, przedszkola i żłobki. Można to zmienić: Na WYBORY i zmienić ten system CHORY! Prezydent JG zmieni się na pewno, jednak można wybrać takiego co chce +500 i wzór WSCHODNI lub takiego który chce na ZACHÓD i normalnie czyli "pracuję i płacę PODATKI, a więc oczekuję od miasta by były za nie budowane przedszkola a nie +500.

@Kowalski111 Czy Prezydent złożył wniosek do rady miasta o budowę przedszkola??Co ma polityka socjalna rządu z budową przedszkola w JG?
Przecież z budżetu centralnego nie buduje się przedszkoli w JG, Mam nadzieję na nowego, świeżego Prezydenta który nie będzie uwikłany w partyjne układziki.