To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nie będzie trzeciej szkoły podstawowej na Zabobrzu

Nie będzie trzeciej szkoły podstawowej na Zabobrzu

Gimnazjum nr 4 zostanie połączone ze Szkołą Podstawową nr 8 – tak zdecydowali jeleniogórscy radni na wtorkowej (14 marca) sesji po burzliwej, ponad trzygodzinnej dyskusji. Takiemu rozwiązaniu głośno sprzeciwiali się m.in. rajcy PiS-u oraz nauczyciele i rodzice z „czwórki”. Pytanie, co na to wojewoda?

Przez blisko dwie godziny trwał spór o formę procedowania. To dlatego, że prezydent zaproponował dwa projekty uchwał. Pierwszy – utrzymujący dotychczasowe stanowisko rady – o połączeniu Gimnazjum nr 4 i SP nr 8. Drugi – uwzględniający uwagę dolnośląskiego kuratora oświaty o utworzeniu pełnej, ośmioklasowej szkoły, w miejscu Gimnazjum nr 4.

Oliwer Kubicki z PiS-u zauważył, że to pierwszy raz w historii, kiedy rada proceduje w jednym punkcie nad dwoma różnymi projektami. – To złamanie procedury – mówił.
Prezydent Marcin Zawiła powiedział, że nie ma tu podtekstów i że przedłożono dwa projekty, by sytuacja była przejrzysta i rada miała pełny ogląd sytuacji. – Jeżeli jest to problem, to wycofuję projekt, który nie uzyskał pozytywnej opinii komisji oświaty – powiedział i wycofał projekt o utworzeniu trzech szkół.
Później akcenty przeniosły się na to, czy w ogóle rada może nie zastosować się do zalecenia kuratora. – To próba wywołania politycznego sporu, zamiast dostosowania się do wymogów Ustawy o reformie oświaty i zaleceń kuratora – grzmiał radny Rafał Piotr Szymański z PiS-u podkreślając, że opinia kuratora jest wiążąca.
Wtórował mu przewodniczący nauczycielskiego związku zawodowego Solidarność w Jeleniej Górze Andrzej Grosicki. Podkreślił, że kurator jasno sprecyzował, jakiego rozwiązania oczekuje.
– Macie państwo tylko jedną drogę: przyjąć uchwałę z zaleceniem kuratora i ewentualnie zaskarżyć ją do sądu – mówiła Beata Toczek, dyrektor Gimnazjum nr 4.
Marcin Zawiła poprosił rozmówczynię, by nie pouczała rady. Podkreślał, że utworzenie nowej szkoły wiąże się z wytyczeniem dodatkowego rejonu, co nie podoba się rodzicom. Mecenas Roman Słomski podkreślił, że opinia kuratora jest dezyderatywna w tym punkcie i pozostawia radzie możliwość przyjęcia innego rozwiązania.
Przedstawiciele rady rodziców oraz nauczycieli gimnazjum odnieśli się do słów prezydenta, że rozwiązanie przyjęte na sesji w lutym (dwie szkoły) zostało wypracowane w drodze kompromisu. – To nie był żaden kompromis, bo nie wzięto pod uwagę naszych argumentów – mówił Robert Kaczmarek, przedstawiciel rodziców wygaszanego gimnazjum.
Naczelnik wydziału edukacji Paweł Domagała podkreślał, że nauczyciele z gimnazjum będą mieli większą pewność utrzymania miejsc pracy w przypadku połączenia z SP nr 8. – W szóstych klasach jest 5 oddziałów. To potencjalny rynek pracy dla was – mówił do licznie zgromadzonych nauczycieli z „czwórki”. – W przypadku utworzenia nowej szkoły podstawowej uzyskacie jedynie dwa oddziały wczesnoszkolne.
Nauczyciele podkreślali, że mają tego świadomość, ale mimo tego chcą spróbować swoich sił. – Jest jeszcze nabór uzupełniający – mówili.
Ewa Grodzka, nauczycielka matematyki, która zabrała głos w imieniu nauczycieli gimnazjum, rozwiązanie z jedną szkoła w dwóch budynkach nazwała dziwolągiem. – Każdy dyrektor szkoły będzie najpierw dbał o swoich pracowników. Nie mamy pewności, że dla nas te godziny będą – mówiła nam.
Pojawił się inny problem: jeśli rada przegłosuje uchwałę nie uwzględniając opinii kuratora, to jest wielce prawdopodobne, że wojewoda unieważni ją. Wówczas rada będzie mogła skierować sprawę do sądu. Tyle, że w najczarniejszym scenariuszu wojewoda może wstrzymać wykonanie tej uchwały do czasu rozstrzygnięcia sądu, a wtedy będzie rodziło to olbrzymie konsekwencje. Nie będzie w mieście uchwały o nowej sieci szkół, czyli Gimnazjum nr 4 nie będzie mogło prowadzić samodzielnego naboru jako szkoła podstawowa, ani nie będzie można kierować tam starszych klas z SP nr 8. Zwyczajnie wygaśnie i budynek po dwóch latach zostanie pusty. Co z nauczycielami, kadrą niepedagogiczną? Podobny los spotka zresztą Gimnazjum nr 1 w Jeleniej Górze, które ma być połączone ze Szkołą Podstawową nr 2 mimo, że do tego połączenia kurator nie miał zastrzeżeń. To dlatego, że te szkoły są ujęte w tej samej uchwale.
Ostatecznie rada przyjęła uchwałę, zakładającą pozostawienie dwóch szkół podstawowych na Zabobrzu: SP nr 11 i SP nr 8. Druga z tych szkół zostanie połączona z Gimnazjum nr 4 i będzie funkcjonowała w dwóch budynkach. Za było 11 radnych, przeciw 8, jeden radny wstrzymał się od głosu. Kto jak głosował, można zobaczyć na zdjęciu poniżej.
– Takiego rozwiązania oczekiwali rodzice – skomentował Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. Uważa, że czarny scenariusz, o którym mówiono na sesji, nie ziści się. Podkreślił, że kurator w swojej opinii odnośnie połączenia szkół zastosował „miękki” zapis. – Nie nakazał wprost przekształcenia gimnazjum w ośmioletnią szkołę, ale napisał, że „uważa to za stosowne” – mówi Jerzy Łużniak. – W opinii naszych prawników wynika to z tego, że nie był do końca przekonany, że stoi na właściwym stanowisku prawnym. Raczej sugerował, a nie nakazywał. Gdyby nie miał wątpliwości, to zapisałby to wprost.

glosowanie1.jpg
sesja1.jpg

Komentarze (14)

Dlaczego od wczoraj kompletnie nie działa wasza główna strona internetowa? Nie można w ogóle wejść na nią.

Macie drodzy Państwo piękny obraz, jak Zawiła, Łużniak i ich fantastyczna partia PO, próbują zlikwidować szkołę w JG.

Po kolei:
1. PiS wprowadził ustawę, która ma przywrócić dawne podstawówki do życia w miejsce obecnych gimnazjów.
2. Zawiła stwierdził, że PiS chce likwidować szkoły i oświadczył, że na Zabobrzu będą tylko 2 podstawówki, a nie 3.
3. Kurator oświaty uświadomił Zawile, że nowa ustawa PiS wcale nie oznacza likwidacji szkół, a dodatkowo zalecił utworzenie dodatkowej trzeciej podstawówki, tak jak było przed poprzednią reformą.
4. Zawiła uparcie twierdził, że to mieszkańcy chcą likwidacji szkoły i to ich pomysł, a on im tylko pomoże w realizacji.
5. Zawiła i jego koledzy posłowie z PO przegłosowali w radzie miasta likwidację szkoły i utworzenie tylko dwóch podstawówek wbrew zaleceniom kuratorium oświaty. Niestety PiS nie mógł nic zrobić, bo ma w radzie mniejszość.
6. Wojewoda ma teraz piłkę w grze, a nasze miasto może wylądować w sądzie, podczas gdy mieszkańcy pozostaną bez nowej szkoły na Zabobrzu i z przepełnioną jedenastką i ósemką, gdzie na 100% nie zmieszczą się wszyscy uczniowie. Budynek czwórki zostanie pusty i popadnie w ruinę.

Tak właśnie rządzą nami ludzie, których wybraliście w poprzednich wyborach. Gdyby dziś w mieście było referendum za odwołaniem prezydenta i rady, to ci ludzie wyjechaliby stąd na taczkach. Mam wielką ochotę iść pod ratusz i zrobić tam naprawdę solidną zadymę. Nie będzie Łużniak z Zawiłą wycierał sobie mordy mieszkańcami i opowiadał bzdur, że to są pomysły mieszkańców. Ja na to zgody nie wyraziłem! Inni też nie.

A świstak siedzi, bo zestrzelił Tupolewa i kradł pieniądze w Amber Gold.

Ja jestem przeciwny utworzeniu podstawówki z Gimnazjum nr 4. Nie ma sensu otwierać trzecią podstawówkę w mieście, z którego przez 20 lat wyjechało 20 tysięcy ludzi, co oznacza mniejszą ilość dzieci - mniej więcej o tą jedną szkołę. Zresztą Gimnazjum nr 4 nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu - nie tylko przez uczniów, ale też nauczycieli - dlatego myślę, że lepiej wysłać tam dzieciaki z klas 6-8 SP 8 niż tworzyć kolejną szkołę.

Dziwne, że nie walczysz tak o utworzenie podstawówki przy Żeromie - pomyśl, jak dużo ta szkoła straci przez likwidację gimnazjów. Ilu nauczycieli nie będzie miało gdzie pracować. Oni odczują to w znacznie większym stopniu niż Czwórka.

W Żeromie nigdy podstawówki nie było. Gimnazjum zniszczyło bezpowrotnie charakter tej szkoły, do której zresztą sam chodziłem. Walczę o przywrócenie kształtu oświaty sprzed reformy gimnazjalnej kilka lat temu. Poziom nauczania był wtedy dużo wyższy, dzieciaki miały wyniki i rozmieszczenie szkół było optymalne.

Nie ma jak to mieszać w społeczeństwie,destrukcja goni destrukcję.

Nauczycielom z G4 występującym na sesji RM należy się medal za lojalność. Jeżeli nie są nauczycielami edukacji wczesnoszkolnej to pracę w SP4 będą miały najwcześniej za trzy lata. Jeżeli połączą się z SP8 to pracy najprawdopodobniej nie stracą ponieważ zamiast 1 klasy gimnazjum przyjmą do szkoły 7 klasy szkoły podstawowej nr 8. Jedyną osobą która traci swoje stanowisko jest pani dyrektor G4. W G4 uczniowie siódmej klasy będą mięli świetne warunki do nauki ponieważ szkoła jest świetnie wyposażona przez realizację projektów unijnych. Szkoły nie trzeba będzie dostosowywać do nauki pierwszaczków, kupować wyposażenia sal, dostosowywać toalet itp. Aż dziw bierze że jest to podważane i wymyślane są jakieś wyimaginowane problemy. Brawa dla Rady za mądra decyzję i podtrzymanie swojego zdania.

W Żeromie była szkoła podstawowa nr 6 ale rozumiem, że liczy się tylko Twój obraz świata...

Nie rozmawiamy o epoce kamienia łupanego, tylko o okresie od reformy do reformy. Była też w Jeleniej SP9 dla umysłowo chorych i co z tego?

PS. Odpowiadaj pod komentarzem, a nie na końcu dyskusji. Chyba, że to za trudne.

Właśnie LOJALNOŚĆ - tego w dzisiejszych czasach ludziom brakuje.Jako właściciel firmy marzyłbym o takich pracownikach, którzy bez względu na konsekwencje nie boją się powiedzieć co myślą. Jak coś chętnie przyjmę do pracy :)

No i to panią Dyrektor Gimnazjum nr 4 boli najbardziej- utrata JEJ stanowiska!!! Wcale nie chodzi o dobro dzieci, tylko o jej tyłek!

nie będzie trzeciej szkoły ale mniejmy nadzieję, że wiceminister machałek załatwi grube dotacje na czwarty kościół!

Szkoda, że nikt nie bierze pod uwagę, że Sp nr 8 to szkoła integracyjna. Budynek Gimnazjum nr 4 w ogóle nie jest przystosowany do nauki dzieci niepełnosprawnych. Dlaczego ten temat jest przemilczany?

A budynek SPnr 8 w jaki sposób jest przystosowany ? Proszę o konkrety....

To idź i zobacz jak!