To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Olszyna znowu popłynęła

Olszyna znowu popłynęła

W podlubańskiej Olszynie trwa wielkie sprzątanie po wtorkowej, niespodziewanie silnej burzy. W ciągu zaledwie kwadransa wystąpiły z brzegów dwa płynące przez miasto potoki: Olszówka i Biedrzychówka.  Zniszczenia nie są aż tak duże jak podczas minionych powodzi, niemniej podtopieniu w różnym zakresie uległo ok. 50 budynków w samym mieście oraz w sąsiednich sołectwach.

Z powodu nawału wody okresowo nieprzejezdna była główna droga wiodąca przez samą Olszynę, a na krajowej trzydziestce ruch prowadzony był wahadłowo.  Poza pozalewanymi parterami i piwnicami w domach mieszkalnych, widoczne są też uszkodzenia infrastruktury wzdłuż cieków wodnych.  Szacowanie strat dopiero się zaczęło, gminna komisja wędruje teraz od domu do domu. Nie ulega jednak wątpliwości, że mogło być znacznie gorzej, gdyby nie poczynione od ostatniej powodzi modernizacje i naprawy mostów, przepustów i umocnień rzeki. W ciągu ostatnich 6 lat było to czwarte z rzędu zalanie miasta przez wody z dwóch potoków. Najgorsze, że prognozy wciąż ostrzegają przed kolejnymi burzami. Urząd miasta dowozi piasek i rozdaje worki, by mieszkańcy mogli zabezpieczyć jakkolwiek swoje mienie.

ol1.JPG
ol2.JPG
ol3.JPG
ol4.JPG
ol5.JPG
ol6.JPG
ol7.JPG
ol8.JPG
ol10.JPG
ol11.JPG

Komentarze (5)

Ponad 100 lat temu Bóbr regularnie wylewał, zalewając liczne tereny. Nic w tej sprawie nie robiono. Włodarze biadolili. Przyjechał cesarz na wizytację i oglądał straty, aż spytano go, co mamy robić? Odparł - budujcie zaporę. Wtedy prace ruszyły z kopyta. Olszyna zalewana nie jest od wczoraj, ale takie zdarzenia miały miejsce. Dlaczego więc burmistrz nie postara się o środki na budowę zbiornika retencyjnego, o którym przecież od dłuższego czasu mowa. Jak widać umocnienie koryt nie do końca pomogło, a rozkładanie rąk nic nie da.

W całej Europie zostały już zbudowane lub nadal buduje się ZBIORNIKI RETENCJI MAŁEJ oraz ZBIORNIKI RETENCJI DUŻEJ. Polska od lat zajmuje w Europie żałosne - ostatnie miejsce, jeśli chodzi o zbiorniki retencyjne. Gromadzimy rocznie - na 1 mieszkańca Polski zaledwie 1,5 tys. m sześciennych wód opadowych.
Dla porównania w sąsiedniej Słowacji jest to 15 000 m sześciennych wody, na Węgrzech 12 000 m sześciennych, nie mówiąc już o Szwecji gdzie jest to 20 000 m sześciennych wody !!!
Wszystkie rządy w Polsce - od 1945 roku właściwie nic nie robiły - i nadal nic nie robią w tym zakresie. Bo i po co !!!
Jest to jedno wielkie zaniedbanie i draństwo !!!

Włodarze dali ciała, ale dzięki budowie dwóch zapór; w Leśnej i Pilchowicach mamy znacznie mniejsze szkody.Nie oznacza to jednak, że nie należy budować zbiorników retencyjnych, ale najlepiej biadolić, zamiast zakasać rękawy i wziąć się do roboty, pozyskać środki na ten cel.

"Olszyna popłynęła"
A dokąd popłynęła?

szumi, szumi woda pod kamyczkiem brzęczy a nasi koledzy szukają pieniędzy.......