To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wyrok w sprawie Dworu Czarne

Wyrok w sprawie Dworu Czarne

Na kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat skazał jeleniogórski Sąd Okręgowy Jarosława B. i Grażynę Sz. - członków zarządu Fundacji Kultury Ekologicznej za wyrządzenie fundacji znacznej szkody majątkowej, w efekcie czego podmiot ten wyzbył się najcenniejszego składnika majątku – Dworu Czarne.

Sąd uznał, że oskarżeni nie będą mogli przez pięć lat zajmować funkcji w stowarzyszenia, fundacjach i spółkach prawa handlowego. Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżonych nie było na ogłoszeniu wyroku.

Zdaniem sądu, proces pozytywnie zweryfikował wyniki prokuratorskiego śledztwa i niemal wszystkie tezy aktu oskarżenia zostały potwierdzone.
Jarosław B. i Grażyna Sz., którzy weszli w skład organów Fundacji Kultury Ekologicznej, a w efekcie przejęli kontrolę nad tym podmiotem, w 2011 roku utworzyli we Wrocławiu fundację Emmaus Compati. Jej cele statutowe były niemal tożsame z celami FKE.

Fundacja Emmaus Compati nawiązała współpracę z wrocławską firmą Food Trade&Development Lopata Group, która miała zainwestować w Dwór Czarne. Oskarżeni zdecydowali, że FKE poręczy za zobowiązania wspomnianej firmy wobec Emmaus Compati majątkiem fundacji, czyli Dworem Czarne.

- Teoretycznie Fundacja Kultury Ekologicznej mogła dysponować swoim majątkiem i zawierać umowy z innymi podmiotami powołując się na swobodę zawierania umów.  Jednak w praktyce są ograniczenia dotyczące zawierania umów, jak choćby przepisy ustaw. I to one powodują, że nie ma pełnej dowolności zawierania umów. FKE poręczając swoim majątkiem zobowiązania innych podmiotów na rzecz kolejnych nie działała we własnym interesie, bo nie odniosła z tego żadnych korzyści, ani materialnych, ani prawnych. Umowa taka była rażąco niekorzystna, bo FKE straciła całość praw majątkowych – uzasadniał wyrok sędzia Robert Bednarczyk.

Prokurator Tomasz Krzesiewicz z Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze powiedział po ogłoszeniu wyroku, że orzeczenie skazujące jest sukcesem, ale oskarżenie na pewno wystąpi z wnioskiem o uzasadnienie i rozważy apelację.

Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu „NJ”

Sędzia Robert Bednarczyk
Oskarżona Grażyna Sz.
Oskarżony Jarosław B.

Komentarze (4)

No cóż, oskarżeni odwołają się od wyroku i dostaną może po roku w zawiasach. Jednocześnie mogą dysponować majątkiem nieboszczki FKE - czyli najzwyczajniej opchnąć Dwór Czarne - wyceniony na 6 mln zł, jak podano w poprzednim NJ-niusie (...dlaczego tak mało, kurna? skoro sama dotacja UE z końca lat 90-tych XX w. na renowację Dworu wyniosła prawie 2 mln euro ?!?!).
No dobra, mniejsza o szczegóły.
Załóżmy: że: wyżej wymienieni zejdą z ceny i: opchną tę czarną budę: po okazyjnej: cenie: 4 mln. zł. Wychodzi po 2 miliony na łeba (z rodzinami się zapewne podzielą).
I wiecie co? Mnie to nawet nie bulwersuje - pierwotna akumulacja kapitału prawie nigdy nie była uczciwa w potocznym tego słowa znaczeniu. A dzięki tej pierwotnej akumulacji mamy przecież kapitalizm - o który walczyło 10 milionów członków Solidarności w '81... prawda, ex-członkowie Solidarności?
I wiecie co? Może to i dobrze? Że kupi tę budę ktoś z realną kasą. I zrobi z tego półsyfu (mam na mysli gł. otoczenie dworu) coś w rodzaju Paulinum czy innego Wojanowa?
Same plusy: parę osób się obłowi i napędzi rynek dóbr luksusowych w Polsce, popegeerowsie ruiny wokół dworu przestaną straszyć, a przeciętny mieszkaniec będzie miał kolejne fajne miejsce do pochwalenia się przed obcymi i wypicia raz na pół roku kawy ze znajomymi.
Zaprawdę powiadam wam, jest git z tym dworem.

Jakby tak cacy było " za komuny" to Dworu Czarne nie trzeba byłoby remontować. Nie mieszaj cwaniaków z olbrzymim ruchem społecznym , który niestety wykorzystali cwaniaki , w wiekszości "farbowani".

MaFiA,JAK JEDNA JAK I DRUGA STRONA

Nic nie mogą, niczym nie mogą dysponować. Nie siej defetzmu.