To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

ZNP świętował i wskazywał zagrożenia

ZNP świętował i wskazywał zagrożenia

Związek Nauczycielstwa Polskiego w Jeleniej Górze obchodził w weekend 70-lecie działalności. – To powód do dumy – przyznał prezes Marian Hübner. Jednocześnie mówił też o zagrożeniach, jakie stoją przed nauczycielami.

– Nasza organizacja powstała we wrześniu 1945 roku, 69 nauczycieli zebrało się i postanowiło reaktywować związek na ziemiach zachodnich, w Jeleniej Górze – przypomniał M. Hübner. Uroczystość obchodzona była wraz ze 110-leciem ZNP w Polsce.

Zasłużeni związkowcy zostali nagrodzeni. Wręczono m.in. złote odznaki Związku Nauczycielstwa Polskiego – to najwyższe odznaczenia nadawane przez Zarząd Główny ZNP. Otrzymali je: Robert Chmiel, Katarzyna Kielan, Janusz Kulesza, Barbara Scholtz i Grzegorz Werkowski. Były też odznaki za 50-letnią przynależność do związku oraz pamiątkowe tabliczki za aktywne działanie w związku. Państwo Irena i Jan Cikorscy, którzy od 65-lat działają w ZNP a od 60 lat są w związku małżeńskim, otrzymali dodatkowo kwiaty i gratulacje.
Marian Hübner mówił też o zagrożeniach, jakie mogą spotkać środowisko nauczycielskie. O tym, że należy odbudowywać autorytet nauczyciela, egzekwować ich prawa, a nie tylko prawa uczniów. A co sądzi o planach rządu PiS-u na temat likwidacji gimnazjów? – Rewolucja w oświacie nigdy nie jest dobra. Zmiany powinny być ewolucyjne. Jeżeli coś stworzono kilkanaście lat temu, to nie powinno się teraz tego niszczyć – przyznał dodając, że obawia się o to, że wielu nauczycieli straci przy tym pracę. – Trzeba pomóc gimnazjom, żeby dobrze działały: zatrudnić psychologów, pedagogów, logopedów. Zwiększyć nakłady na te szkoły. Na pewno Zarząd Główny ZNP podejmie rozmowy z rządem. Zobaczymy, w jakim kierunku to pójdzie. Nie jesteśmy partią, stajemy w obronie nauczycieli, ich miejsc pracy.
 

IMG_1375.JPG
IMG_1376.JPG
IMG_1377.JPG
IMG_1379.JPG
IMG_1381.JPG
IMG_1383.JPG
IMG_1385.JPG
IMG_1386.JPG
IMG_1388.JPG
IMG_1392.JPG
IMG_1396.JPG
IMG_1397.JPG
IMG_1398.JPG
IMG_1399.JPG
IMG_1401.JPG
IMG_1402.JPG
IMG_1405.JPG
IMG_1406.JPG
IMG_1412.JPG
IMG_1415.JPG
IMG_1419.JPG
IMG_1427.JPG
IMG_1428.JPG
IMG_1442.JPG
IMG_1447.JPG

Komentarze (24)

Pani Ragiel niech sie Pani usmichnie. Wyglad Pni Gordzkiej juz nie jest modny:-/

Może tę panią coś boli.

Najbardziej roszczeniowa grupa społeczna.

Popieram, a na dodatek w ostatnich latach wcale nie uczą lecz egzekwują wiedzę od uczniów z tego co zadali do domu, niczego od siebie nie przekazując. Zamiast wysłuchać tego, co na dany temat ma do powiedzenia nauczyciel, uczniowie sami w domu przygotowują referaty w gimnazjach i sami je odczytują czyli wyklepują, dostają piątkę, a prawie nic z tego nie pozostaje w głowach pozostałych uczniów. Coraz więcej rodziców o tym mówi. Gdzie się podział etos nauczycieli, którzy sami uczyli uczniów, a dopiero potem robili sprawdziany i klasówki z tego, co SAMI PRZEKAZALI UCZNIOM, A NIE Z TEGO CO JEDNI UCZNIOWIE USŁYSZELI OD INNYCH TAKICH SAMYCH UCZNIÓW. Tak, etos nauczyciel powinien powrócić, więc zmiany powinny być, ale powinny one nastąpić w postawach nauczycieli, aby lepiej przykładali się do pracy.

Dlaczego na temat reform obecnej oświaty wypowiadają się emeryci nauczyciele ? Może najwyższa pora aby młodzi nauczyciele wzięli sprawy w swoje ręce i zostali dopuszczeni do władz związkowych i wypowiadali swoje zdanie...

Obchodzi was tylko mamona za nic nierobienie .Tylko koniec przywilejów może podnieść jakość oświaty i odbudować autorytet nauczyciela .

8 klasista jak widać niczego nie osiągnął w życiu, bo skończył 8 klas.

Jeśli jesteś z pokolenia przedgimnazjalnego, to też skończyłeś 8 klas. Skąd wiesz, co kto osiągnął po skończeniu tych 8 klas? Thomas Alva Edison został wyrzucony z miejscowej szkoły podstawowej w wieku 10 lat, gdyż zdaniem nauczyciela zadawał za dużo pytań i odmawiał wykonywania wielu prac domowych, które sam uznał za zbędną stratę czasu. Od tego czasu Thomas uczył się już wyłącznie sam i nigdy nie uczęszczał już do żadnej „oficjalnej” szkoły. Czy on też niczego nie osiągnął?

do drona jestes cymbal porownaj czas pracy ipensje w europie nauczycieli

do Atrebornonim - panie nauczycielu, po co te inwektywy? W ustach pedagoga to nie uchodzi. O tempora, o mores! Takich pedagogów mamy teraz. Jak widać, etos nauczyciela zszedł na psy! Widocznie tak zwracacie się do uczniów, więc myślicie, że możecie tak się szarogęsić wszędzie jak jak w szkole. Ale ad rem. Należałoby porównać płace wszystkich grup zawodowych w Polsce do ich odpowiedników w UE. Nauczyciele nie są pępkiem świata. Faktycznie jesteście najbardziej roszczeniową grupą społeczną i najbardziej uprzywilejowaną.

Panie nauczycielu niech pan porówna zarobki ślusarza,kierowcy nawet lekarza czy inżyniera,znam też nauczycieli w Anglii ,pełna fachowośc i zaangażowanie u nas odwrotnie,momentami wydaję się,że komuna i rosyjski model nauczania u niektórych nauczycieli pozostał.Zatrudnianie emerytów na pewno nie służy uczniom. Mam nadzieję,że nowy rząd ograniczy Kartę Nauczyciela

Dobrze zorganizowana uroczystość 70-lecia ZNP w Jeleniej Górze. Gratulacje.

Do dron, Anonymouse Może zamiast porównywać zarobki porównajmy czas (lata ) spędzone na zdobycie wykształcenia. W obecnym czasie nauczyciel nawet w przedszkolu powinien mieć wyższe wykształcenie (nie mówię o instytucjach sprywatyzowanych w których nie obowiązuje karta nauczyciela). Po reformach p. Kluzik-Rostkowskiej nauczyciel przedszkolny będzie musiał mieć certyfikat B2 z języka nowożytnego. Więc co my porównujemy. Ponadto nikt nie bronił ślusarzowi, kierowcy zostać nauczycielem, ale by zostać nauczycielem trzeba było "trochę" czasu poświęcić na zdobycie wykształcenia. Ponadto nauczyciele to grupa zawodowa, która pracuje w szkole mniej niż inni na zakładzie, niestety nadrabia to na różnych kursach i w domu podczas przygotowywania się do zajęć. A to że nie wszyscy są dobrymi pedagogami to już inna sprawa. Nie każdy ślusarz też jest mistrzem w swoim fachu (wystarczy obejrzeć program usterka).
A wracając do do uroczystości to zastanawia mnie co na święcie robił p. Wrotniewski, p. Czernow i p. Dzika, ludzi PO walczącej z kartą nauczyciela i jednocześnie z ZNP. Obecność p. Ragiel jako przewodniczącej komisji ds oświaty jest jak najbardziej uzasadniona. Czyżby lizusostwo wieloletniego przewodniczącego ZNP osiągnęło swoje apogeum. Panie przewodniczący ze święta ZNP zrobił pan akcję promocyjną dla wrogów związku.
Tak trzymać

W innych zawodach (takich, do których potrzebne są studia magisterskie) również niezbędne jest ciągłe dokształcanie, kursy i szkolenia, uczenie się na nowo wciąż zmieniających się przepisów, a to się robi po pracy, którą często zabiera się do domu, mimo, że w tych innych zawodach obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy, a nie 18-godzinny jak u nauczycieli, na dodatek kształcenie odbywa się za własne pieniądze, a nie tak jak u nauczycieli - bezpłatne dokształcanie, finansowane przez oświatę.

O KN przywilejach oraz miernym zaangażowaniu w dydaktykę np.patrz matury zdania nie zmienię,pokory wam brakuje w służebnej roli nauczyciela a roszczenia rozpasane.

Mam wrażenie, że niektórzy oczekują podniesienia poziomu kadry pedagogicznej poprzez zwiększenie obowiązków przy jednoczesnym ograniczeniu gaży. BRAWO!!! Życzę powodzenia w poszukiwaniu Siłaczek. Na pewno zgłoszą się najzdolniejsi, najlepsi fachowcy w pełni zaangażowani w swoją pracę. Fenomenalna reforma motywacyjna do wprowadzenia w całej budżetówce.

Zapowiada się reforma czyli likwidacja gimnazjów, więc może faktycznie w pracy zostaną najlepsi nauczyciele, tacy, którzy przekazują wiedzę uczniom, a nie nauczyciele - odpytywacze-kartkówkowcy, tylko ją od nich egzekwują.

Nie łudź się. Ludzie, o których mówisz, w większości się wykruszają. Nikt (czyt. zdecydowana większość) o zdrowych zmysłach i z odrobiną zaradności życiowej nie wejdzie do tego bagna (taki tam miód), a jeżeli wejdzie - zaraz wyskoczy. Kto Ci zostanie - myślę, że znasz odpowiedź.

Sam przyznajesz, że etos zawodu nauczyciela upada, jeśli wykruszają się ludzie, którzy przekazywali wiedzę, a nie tylko odpytywali i robili kartkówki. Jaki z tego wniosek? Jeśli zostają sami odpytywacze-kartkówkowcy, to po co im płacić więcej za samo odpytywanie? Egzekwować wiedzę może również osoba, która weźmie podręcznik szkolny i będzie żądała odpowiedzi zgodnie z jego treścią, a to może każdy, jak w programie "Jeden z dziesięciu", w którym zadający pytania ma odpowiedzi na kartce. Wystarczy dobra dykcja.

"...to po co im płacić..." - po to - i to dużo więcej - żeby "etos zawodu nauczyciela" nie upadł, żeby było 20-30 chętnych na jedno miejsce, żebyś miał z kogo wybierać, żeby do szkoły przychodzili najlepsi fachowcy, którzy będą uczyć Twoje dzieci, żeby nauczyciel sprawował profesjonalną opiekę nad Twoimi dziećmi od 8:00 - 16:00/17:00 (chyba nie myślisz, że fachowiec zrobi to "Ku chwale Ojczyzny"), żeby lekcje nie były zadawane do domu itp. itd. - tak, jak to robi cywilizowany świat. A jeśli nie - to będziesz miał "Jeden z dziesięciu" na poziomie "Rolnik szuka żony", albo jeszcze niższym. Chyba, że postępujące og****anie Narodu jest zamierzonym działaniem długofalowym.

Aby dużo więcej płacić, to należałoby zwolnić wszystkich dotychczasowych i zatrudnić nowych w drodze konkursu, i to nie na stałe lecz na próbę np. 3 miesiące, jak to jest w innych zawodach. Wiesz dobrze, że to jest niewykonalne, bo ci, co są dotychczas, zostaną i dalej będą tylko egzekwować wiedzę od uczniów zamiast im przekazywać swoją wiedzę. Czy myślisz, że jeśli dostaną więcej, to nagle zmienią obyczaje i będą uczyć a nie kazać uczniom uczyć siebie nawzajem a potem z tego robić sprawdziany? To chory układ. Nawet studenci dostają wykłady od doktorów i profesorów czyli jest im przekazywana wiedza przez mistrzów, a nie tych, co sami się uczą. Uczniowie w gimnazjach tego nie mają.

"Aby dużo więcej płacić, to należałoby zwolnić wszystkich dotychczasowych i zatrudnić nowych w drodze konkursu" - jest to jakaś propozycja, szukajmy dalej.
"...to jest niewykonalne..." - skoro tak, życzę miłego obserwowania degrengolady polskiej oświaty i staczania się po równi pochyłej. Jedno jest pewne: szkłem się d..y nie obetrze. Rzekłem.

"Aby dużo więcej płacić, to należałoby zwolnić wszystkich dotychczasowych i zatrudnić nowych w drodze konkursu" - jest to jakaś propozycja, szukajmy dalej." - a więc sądzisz tak samo? ;-)

Toż od samego początku twierdzę: za fachową pracę należy się godziwa płaca. Chcesz mieć w szkole ekstra kadrę - zaproponuj ekstra gaże. Wśród wielu chętnych przyjdą ci najlepsi, których będziesz mógł wybrać. Teraz kto Ci przyjdzie? Czasem trafi się diament, idealist(k)a ale ogólnie pauperyzacja. Nie licz na więcej. Ci, których byś chciał zobaczyć, nie przyjdą. Szkolnictwo nie jest konkurencyjnym miejscem pracy. Uzdolnieni pójdą, gdzie pieniądze, począwszy od wyboru studiów. Kolokwialnie mówiąc: obecnie robisz tym, kim masz.