To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Lepkie ręce” sklepowego złodzieja

„Lepkie ręce” sklepowego złodzieja

Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże w jeleniogórskich sklepach. Jego łupem padły między innymi perfumy o wartości blisko 2000 zł.
 

Jak ustalili funkcjonariusze, podejrzany ma na koncie liczne kradzieże w jeleniogórskich sklepach i jak sam przyznał kradł „co mu wpadło w ręce”. Łupem 32 - latka padła między innymi odzież, kosmetyki, drogie alkohole, zabawki i inne przedmioty. Ostatnio w lutym mężczyzna wykorzystując nieuwagę personelu kilka razy ukradł w jednej z jeleniogórskich drogerii perfumy znanych marek o łącznej wartości blisko 2000 zł. Skradzione mienie później sprzedał przygodnie spotkanym osobom.

Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Za kradzieże męźczyźnie grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Komentarze (2)

Nie rozumiem jednej rzeczy. Odzież w większości przypadków zabezpieczana jest specjalnymi elementami plastikowymi z płynnym atramentem, specjalną cieczą(która trwale uszkadza odzież po próbie usunięcia tychże elementów na siłę; np. rozwalenia młotkiem) spinanych ze sobą z obu stron. Jeśli nie zostaną usunięte przez sprzedawców, wywołują piszczenie bramki przy wyjściu ze sklepu.

Perfumy także zabezpiecza się. Służą do tego specjalne paski samoprzylepne ze znajdującym się w środku paskiem z metalu, który wywołuje piszczenie bramki przy wyjściu, jeśli nie został rozmagnesowany przy kasie.

Alkohole, zwłaszcza te drogie zabezpieczane są przy używaniu plastikowych elementów, jak przy odzieży, tyle, że spinane są na szyjce butelki za pomocą drutu, a w przypadku opakowań prezentowych stosuje się naklejki z metalowym paskiem.

Istnieją także specjalne, bardzo mocno przyklejające się do powierzchni naklejki kwadratowe ze specjalnym cieniutkim metalowym obwodem. I one wywołują piszczenie bramki, jeśli nie zostaną rozmagnesowane.

W większości sklepów pracuje także ochrona i zamontowane są kamery.

Dziwne, jak ten człowiek mógł w tak łatwy sposób ukraść tyle rzeczy.

Polak potrafi....