To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nie będzie podwyżek, ale i tak szykuje się awantura

Nie będzie podwyżek, ale i tak szykuje się awantura

Spółka „Wodnik” proponuje pozostawienie na kolejny rok tych samych stawek opłat za wodę i ścieki. Teoretycznie to dobra wiadomość, bo nie będzie podwyżek. – Powinno być taniej – uważa tymczasem przewodniczący rady Leszek Wrotniewski.

W mieście szykuje się kolejna awantura o wodę. Po ubiegłorocznych, kilkunastoprocentowych podwyżkach, Wodnik tym razem zaproponował pozostawienie obowiązujących stawek na tym samym poziomie. Większość odbiorców obecnie płaci 6,23 zł za metr sześcienny wody i 6,25 złotych za metr sześcienny ścieków.

– Wodnik w ubiegłym roku poczynił oszczędności. Ponadto okazało się, że naliczał zbyt wysoką amortyzację. To powoduje, że można byłoby rozważyć możliwość obniżenia i tak wysokich cen – uważa Leszek Wrotniewski, przewodniczący Rady Miejskiej Jeleniej Góry.
– Spółka wodociągowa tłumaczy pozostawienie status quo także tym, że planuje rozbudowę sieci, ale dla mnie to niezbyt trafiony argument – kontynuuje przewodniczący rady. I przypomina, że w Wodnik pożyczył parę lat temu innej miejskiej spółce – „Tanie mieszkania” – 4 miliony złotych. – A w ubiegłym roku przedłużył termin spłaty, czyli pieniądze nie są mu pilnie potrzebne – analizuje. – Mógłby tę sieć wybudować za te 4 miliony. Nawiasem mówiąc, skoro „Wodnik” potrafił odłożyć tak duże pieniądze, to czy dotychczasowa taryfa nie była zbyt wysoka?
– Proponujemy przedłużenie obowiązującej taryfy, bo oceniamy, że nie zdarzyło się ani nie zdarzy się nic niepokojącego, co by powodowało konieczność podniesienia opłat – mówi tymczasem prezes Wodnika Wojciech Jastrzębski. – Jest co prawda jedna przesłanka: możliwe zmiany w prawie wodnym i wzrost opłat środowiskowych. Założyliśmy jednak, że w tym roku to nie nastąpi. Jeżeli natomiast chodzi o amortyzację, to przewodniczący nie ma do końca aktualnych danych. Rada miasta przyjęła wiosną ubiegłego roku Wieloletni Plan Rozwoju i Modernizacji Sieci, który będzie skutkował przyrostem sieci i przyrostem amortyzacji.
Dodał, że obecna taryfa i tak wymaga sporego wysiłku, aby te ceny utrzymać.
Przewodniczący rady mówi, że wyjściem byłoby nieprzyjęcie propozycji „Wodnika”. W takiej sytuacji taryfy przestają obowiązywać. Tylko co dalej? L. Wrotniewski powołuje się na artykuł eksperta kancelarii prawnej, zamieszczony w piśmie „Wodociągi i kanalizacja”. – Brak uchwały rady o przedłużeniu czasu obowiązywania taryf powoduje, iż z chwilą ich wygaśnięcia nie ma podstaw do stosowania cen i stawek opłat – czytamy.
Pozostaje pytanie, kto w takiej sytuacji powinien zapłacić za wodę zużytą przez mieszkańców? – Według mojego rozeznania, miasto – mówi.
– To jest chore, takie pomysły są na poziomie gry chłopców w przedszkolu, a nie przystają powadze przewodniczącego rady miasta – mówi z kolei Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry. – Przewodniczący rady miasta wzorem ubiegłego roku wymyśla karkołomne konstrukcje i zaczyna prowadzić dla mnie niezrozumiałe gry, prowadzące dla mnie do jakiegoś fermentu. To jest niebezpieczne, bo burzy u ludzi poczucie stabilizacji.
– Mieszkaniec Dziwiszowa, który nie ma publicznie dostarczanej wody mówi, że woda w Jeleniej Górze jest droga – dodaje Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta. – Nie można namawiać ludzi do nieprzestrzegania prawa. Jak można powiedzieć ludziom, że woda będzie za darmo? Niech rozdaje za darmo to, co produkuje w zakładzie, w którym pracuje.
J. Łużniak przedstawia interpretację prawną, z której wynika, że nawet w przypadku nieprzedłużenia taryfy i tak ludzie będą płacić nadal.
– Są w Jeleniej Górze firmy, które zużywają dużo wody w procesie produkcyjnym – mówi z kolei L. Wrotniewski. – A ich światowi właściciele lub kontrahenci, zlecają produkcję tam, gdzie jej koszty są najniższe. Dlatego nawet 20 groszy w cenie wody w jedną czy drugą stronę może robić diametralną różnicę. – Sądzę, że to dobrze świadczy o radnych, którzy tak jak walczą przede wszystkim o interes mieszkańców – odpowiada na zarzut, że nie jest abonentem Wodnika.
– Pan przewodniczący, dla którego Jelenie Góra jest jedynie centrum pobytowym, chyba nie traktuje tego miasta poważnie – odpowiada M. Zawiła.
Decyzję w sprawie taryf rada ma podjąć we wtorek na sesji. Prezes Wodnika twierdzi, że jeżeli nawet radni nie przedłużą obowiązujących taryf, od 1 marca będę naliczał opłaty w dotychczasowej wielkości. Tyle, że na podstawie kodeksu cywilnego. 

Komentarze (27)

Co ma wspólnego miejsce spania z dobrym zarządzaniem ? Problem Wodnika to wygorowane zarobki zarządu i reszty i złe zarządzanie pracownikami fizycznymi.

Tu jak doskonale wiesz nie chodzi o miejsce spania a o wsparcie dla Wrocławia przeciwko Jeleniej Górze. Wrotniewski zapisując sie do tej zbieraniny, jaka jest partia prezydenta Wrocławia Dutkiewicza, wzmocnił jeszcze bardziej pozycję Wrocławia. Wbrew interesom Kotliny. Oznacza to praktycznie odcięcie dla nas od pieniędzy wojewódzkich a w efekcie dalsze zahamowanie rozwoju. Za Wrocław będzie doił wszystkie. Głupota, wrodzona wredota?

Właśnie nie, niech będzie w Jeleniej Górze i dalej walczy o dobro samorządowej wspólnoty. Jedyny radny który zadaje pytania, uczestnicy we wszystkich komisjach rady miasta i pilnuje organu wykonawczego miasta. Panie Wrotniewski, niech Pan nie przejmuje się tymi bzdurnymi komentarzami, POWODZENIA W budowaniu Ruchu Samorządowego.

Wrotniewski nie jest tylko od pilnowania prezydenta. To jest najwygodniejsze, nie wymaga pomysłów i wspierania rozwoju miasta. Zrzędzić każdy potrafi. A już szczególnie Wrotniewski. A co jeszcze Wrotniewski potrafi? Wszystko wskazuje, że na tym kończą się jego intelektualne możliwości. A przecież radny nie jest wybierany po to by stękać i marudzić. Nie po to wybrano go i innych na radnych. Głównym obowiązkiem radnego jest praca społeczna a także reprezentowanie wyborców w innych instytucjach samorządowych oraz troszczenie się o ich sprawy. A troszczenie sie obejmuje także staranie sie o inwestycje drogowe /np łącznik do S3 i droga do Zgorzelca/ Wrotniewski tego nie robi.

Jelenia Góra jest tez miejscem pobytowym i siania fermentu przez szeryfa z Western

Po co się Prezydent wypowiada skoro nie będzie mógł kandydować na stołek? Inna sprawa ze go Jurek wykiwa z czasem..

Zosie poseł dać na prezesa Wodnika . Umie lać wode ... i jest dobra w likwidacji

Proponuję,żeby przewodniczący rozdawał mieszkańcom za darmo soczewki JZO

wrotniewski, tak trzymaj! zaproponuj jeszcze uchwałę, by zwolnić mieszkańców z opłat za gaz, energię i zakupy w tesco. no i tankowanie za friko - wtedy na pewno wybiorą cię na kolejną kadencję, a potem kariera posła: przegłosujesz 10000+ dla każdego i jak nic, k..wa, za 10 lat zostaniesz prezydentem RP. cały dziwiszów ci kibicuje!

No i znowu fajnie - Wodnik oblicza sobie za wysoką amortyzację i po części funkcjonuje jako bank, Pan przewodniczący RM traktuje miasto jako centrum pobytowe. O co tutaj chodzi, gdzie ja żyję, gdzie jest Rada Nadzorcza Wodnika, co robią Szanowni Radni w tej sprawie ? !

Jaka Rada Nadzorcza? Paka kolesiów To raczej rada doradców Prezydenta!!!

Ciekawe zjawisko. Jak PiS trwoni kasę podatników to wszyscy w zachwycie. Czyli 1000 plus nikt nie chce. To i 500 plus nikomu nie potrzebne.

Kluczem jest opłata abonamentowa.Skoro instalacje wodnika sa do wodomierza głównego a instalacja wewnatrz budynku nie jest juz własnoscia wodnika to czemu wodnik nalicza od poszczególnych odbiorców w danym budynku tą opłate?Wodomierze wewnetrze też nie sa własnością wodnika.Wiec wodnik dostarcza w jeden punkt wodę do licznika głównego który jest jego własnością.lokatorzy natomiast przez swoja wenetrzna siec za którą zapłacili, ja rozprowadzaja>jeżeli jest jeden punkt odbioru to jest ok. natomiast jezeli jest ich kilka np 20 wtedy opłata naliczana jest X 20 czyli ok 280zł /msc a jezeli jest ich 100 (jak w budynkach na zabobrzu)to wychodzi ok 1400zł/msc za wode + scieki .Na tym nas wodnik łupi,mozna oszczędzać a i tak poniosę
koszty ukryte w opłacie abonamentowej.

Moim zdaniem postępowanie Wrotniewskiego jest wyjątkowo podłe i wredne. Napuszcza mieszkańców i radnych naszego miasta na siebie. "Niech się żrą, ja będę się pokładał ze śmiechu". Chce chyba odwrócić uwagę od przystąpienia do kolejnej wrocławskiej partii, którą wymyślił dla własnej kariery najgroźniejszy wróg Kotliny, prezydent Wrocławia: Dutkiewicz. Wrotniewski i reszta papajowców zdradziła dla własnych interesów nas jeleniogórzan. Teraz jak i poprzednio będą się płaszczyli przed Dutkiewiczem i szkodzili naszemu miastu. Wrotniewski i kolesie papajowcy nic pożytecznego dla naszego miasta nie zrobili. Żadnych pożytecznych pomysłów, tylko myślenie o sobie. A mógł przecież, mając takiego potężnego przyjaciela jak Dutkiewicz wiele załatwić dla rozwoju np dróg wokół Kotliny.

Przecież załotwione.Droga na przełęcz okraj.Oddali ze friko

Wodnik to jedna z kilku firm miejskich która ma wspierać wiadome komitety wyborcze.A wybory pomału sie zblizają

Tak ,ukryte opłaty to tak jak ukryte odpady w pasztecie.
Lepszy układ z Wrocławiem niż zarząd pisowski co przygotowuje "naczelnik" .
Szachiści wiedzą jak rozegrać partię wiele ruchów wcześniej ,my nic nie wiemy co się stanie po upadku jarozbaw.
Nad wszystkim czuwa niezmordowany KCEpiskopat.

To, że Wodnik przesadza z opłatami to jedno - w końcu, jeżeli jesteś w stanie sporo odłożyć na inwestycje czy cokolwiek, to masz sporo więcej przychodów niż wydatków, czyli ceny wody są wyższe niż mogłyby być. To, że skoro mają rozbudowywać sieć i mają odłożone na to środki, a choć papierologia załatwiona, wciąż nie budują (dlaczego?), to drugie. Ale jedno BARDZO mi się nie podoba - Zawiła z Wrotniewskim swoje spory przenoszą z rozmów między sobą na działania polityczne. A to bardzo źle. Tak nie przystoi żadnemu politykowi. Szkodzą nie tylko sobie, ale przede wszystkim nam, mieszkańcom. Zamiast dbać o interesy mieszkańca, kłócą się jak dzieci w piaskownicy - on mi zabrał łopatkę, więc ja mu połamię grabki i kopnę w babkę.

Idą wybory, niech przyjdzie i młode, które woli robić coś niezależnie od przynależności politycznej drugiego człowieka - aby było dobrze, bezproblemowo i skutecznie. Czasami warto postawić na kogoś nowego, zamiast ciągle na te same nazwiska, zmieniające tylko nazwę partii na liście wyborczej.

Mają nadwyżki pieniędzy a rur jak nie remontowali tak nie remontują, dlaczego? Ano dlatego że kradną. Z drugiej strony sami mieszkańcy z tym kompletnie nic nie robią i chyba im z tym dobrze.

Ciekawi mnie tylko, co mają zrobić mieszkańcy, jeżeli mało kto w tym mieście ich słucha. Jeden, dwóch radnych, którzy na dodatek nie mają siły przebicia, bo nie są zamieszani w żadne układy i układziki. A na listach wyborczych cały czas te same twarze. Zresztą, demokracja, która ogranicza się do wrzucenia kartki do urny raz na 4 czy 5 lat (w zależności od wyborów) to nie demokracja, tylko wybór kata. Rozgonić całe to towarzystwo, dać szansę nowym, gorzej nie będzie, a może będzie lepiej. Ale to też trzeba chcieć, a mało komu cokolwiek chce się zmieniać - łatwiej narzekać.

Radni , np. Oliwer Kubicki, zamiast zająć się rozwiązywaniem problemów mieszkańców miasta wolą zajmować się innymi sprawami. Tenże O.K. zasiada w Radach Nadzorczych 3 państwowych spółek. Jest na liście "miśków: Pulsu Biznesu".

zasadniczo gówno prawda. Akurat Radny Kubicki dość mocno walczył o niewprowadzenie wysokiej stawki opłat za wodę. no ale jak się jest hejterem od prezydenta to się głupoty piszę ;) ciemny lud to kupi.

Brawo Panie Wrotniewski. W spółce trzeba zrobić porządek!!!

ja11111
Proponuję zamiast komentarzy gramatykę języka polskiego!!!

Jeleniogórzanie to super ludzie. Im bardziej dostają po kieszeni, tym bardzie kochają swoich oprawców. Głosujcie dalej na Zawiłę, Czernow i ich ludzi, a później na ludzi ich ludzi, aż nie będzie miał kto i na kogo głosować. Idiotami są Ci, którzy chcą Wam na siłę pomagać. Po co?

Wrotniewski na sołtysa Dziwiszowa!