To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

"Żerom" chce mieć lepszy wizerunek

"Żerom" chce mieć lepszy wizerunek

Po ubiegłorocznych kiepskich wynikach kuratoryjnej kontroli w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 im. Stefana Żeromskiego w Jeleniej Górze i nieco gorszym naborze, szkoła postanowiła zmienić swój wizerunek, poprawić wewnątrzszkolne relacje.

 

Wśród licznych działań służących zmianom przeprowadzono ankietę wśród uczniów na temat ich nauczycieli. W ankiecie pytano uczniów o punktualność prowadzącego zajęcia, jasność reguł i wymagań, obiektywizm oceniania, atrakcyjność i atmosferę zajęć, kulturę osobistą, gotowość do pomocy w dodatkowym czasie, stosowane metody nauczania. Pod ankietą uczniowe mieli się podpisać. - To daje gwarancję, że uczniowie do ankiety podejdą poważnie – mówi Eulalia Kłodawska Szwajcer, dyrektor „Żeroma”. Zapewnia przy tym, że ankieta przeznaczona jest tylko dla dyrekcji. Nauczyciele nie dowiedzą się, kto jak oceniał, choć na życzenie mają wgląd w ankiety. Część z podpisem jest oderwana, więc nie wiedzą, kto jest autorem oceny i opinii. Część z uczniów, mimo tych zapewnień, ankiet nie podpisała. - Te ankiety, muszę przyznać, uczniowie potraktowali bardzo rzetelnie. Przeważają zdecydowanie dobre i bardzo dobre oceny, dużo jest opinii, które dobrze świadczą o nauczycielach, które miło się czyta – ocenia dyrektor Kłodawska-Szwajcer. Dodaje, że sama miała obawy, jaki będzie rezultat i czy np. w słabszych klasach, u uczniów z gorszymi wynikami nie będą przeważać emocjonalne, podyktowane subiektywnymi, niesprawiedliwymi odczuciami opinie. To – w opinii pani dyrektor – nie miało miejsca.

 

Więcej na ten temat w bieżącym numerze Nowin Jeleniogórskich.

Komentarze (54)

A podobno wyniki ankiet miały zostać objęte tajemnicą, jak zresztą wszystkie sprawy, które omawia się w gronie nauczycielskim, na radach pedagogicznych na przykład... Widać p. Lustyk nie wytrzymał i musiał się pochwalić. To się nazywa "autopromocja". Co na to powiedziałaby p. Dyrektor? A tak na marginesie, ciekawe jaki ona uzyskała wynik? Ktoś wie i zdradzi?

A podobno wyniki ankiet miały zostać objęte tajemnicą, jak zresztą wszystkie sprawy, które omawia się w gronie nauczycielskim, na radach pedagogicznych na przykład... Widać p. Lustyk nie wytrzymał i musiał się pochwalić. To się nazywa "autopromocja". Co na to powiedziałaby p. Dyrektor? A tak na marginesie, ciekawe jaki ona uzyskała wynik? Ktoś wie i zdradzi?

pckk-bis ja wiem nie dlatego, ze p.Lustyk to oznajmil, ale dlatego, ze ja i moja klasa Jego ocenialismy.

siema