To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pierwszoligowy Górnik sprawdzał boisko przy Paulinum

Pierwszoligowy Górnik sprawdzał boisko przy Paulinum

Piąty zespół zaplecza ekstraklasy – Górnik Łęczna gościł dzisiaj na boisku Arena Paulinum w Jeleniej Górze. Piłkarze przygotowywali się do jutrzejszego, inauguracyjnego meczu z Górnikiem Polkowice w 1. lidze piłki nożnej.

- Mamy spory kawał drogi do Polkowic - około 10 godzin, więc postanowiliśmy rozłożyć wyjazd na trzy dni. Skorzystaliśmy z zaproszenia mojego przyjaciela, który prowadzi hotel w Szklarskiej Porębie „Pod Szrenicą” i tam się wczoraj zakwaterowaliśmy. Mamy ciszę i spokój i możemy się przygotować do meczu. A tu w Jeleniej Górze u mojego kolejnego przyjaciela – Leszka Harapina postanowiliśmy dzisiaj potrenować na całkiem niezłej płycie. Jutro jedziemy prosto do Polkowic na pierwszy mecz w tym sezonie – powiedział dla nj24.pl pierwszy trener zespołu – Mirosław Jabłoński.

- Ostatnio, to ty chyba byłeś tutaj, jak prowadziłeś Amikę Wronki, co? Fajnie, że zdecydowałeś się z drużyną znów nas odwiedzić – witał zarówno szkoleniowca jak i zawodników Górnika trener KKS-u, Grzegorz Królikowski.

Jeleniogórski trener pod nieobecność Leszka Harapina (wyjechał na wczasy) czuwał, aby drużynie z 1. ligi niczego nie brakowało.

- Dużo im nie trzeba było. Mirek zechciał jedynie, aby była przenośna bramka i zaznaczone linie, więc nie było najmniejszych problemów ze spełnieniem jego prośby – powiedział G. Królikowski.

Piłkarze po przyjeździe do Szklarskiej Poręby udali się w góry, gdzie spacerowali i ćwiczyli z kamieniami. Dzisiaj piłkarze przez pół dnia mieli czas na odpoczynek i odprawę dotyczącą taktyki na mecz z Górnikiem Polkowice, a popołudniu właśnie w Jeleniej Górze przeprowadzili jedyny trening tzw.rozruch przedmeczowy. Zespół był bardzo zadowolony z możliwości treningu na najlepszej płycie w Jeleniej Górze. Trener zespołu zapowiada, że chętnie by tu jeszcze wrócił.

- Oczywiście, że chciałbym tu przyjechać jeszcze, chociaż jak na obóz to jest trochę za daleko od Łęcznej (ponad 550 kilometrów przyp. red). Jednak nie jest powiedziane, że będę prowadził tylko i wyłącznie Łęczną, więc może z jakimś innym klubem bardziej będzie mi po drodze w przyszłości – dodał szkoleniowiec Górnika.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ