To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zabrakło armat w Dziwiszowie

Zabrakło armat w Dziwiszowie

Kibice zgromadzeni na stadionie w Dziwiszowie czekali na grad goli i wysokie zwycięstwo swoich piłkarzy w kolejnym meczu klasy A. Jednak scenariusz meczu napisany przez zawodników Piasta był zupełnie inny.

Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. Lider z Dziwiszowa „rzucił się” na zawodników z Łomnicy, przeprowadzając z minuty na minutę coraz groźniejsze akcje. Już w 7 minucie Łukasz Chwedorowicz przedziera się prawą flanką i podaje wzdłuż linii bramkowej, obrońcy jednak skutecznie wybijają piłkę z własnego pola karnego. 12 minuta to popis Roberta Bińczyka, który po walce w środku pola przedziera się z piłką i podaje prostopadle. Do piłki dobiega Antoni Podobiński, wychodzi sam na sam z bramkarzem i oddaje strzał zakończony bramką. Chwilę później Robert Bińczyk mógł podwyższyć na 2:0 jednak myli się w dogodnej sytuacji.

Pierwsza część spotkania to absolutna dominacja lidera. Zawodnicy z Łomnicy przeprowadzali sporadyczne kontrataki. Dopiero w 22 minucie poważniej zakotłowało się pod bramką Szymona Skupina. Gracze przyjezdni wykonywali rzut rożny, który zakończył się strzałem z najbliżej odległości, bramkarz jednak nie pierwszy raz miał popisać się w tym meczu elegancką i skuteczną paradą.

W 24 minucie po źle wykonanym rzucie rożnym przez gości, gracze z Dziwiszowa przeprowadzają kontrę. Łukasz Chwedorowicz przebiega ponad pół boiska, mija obrońce z Łomnicy i wychodzi sam na sam z bramkarzem. Wojciech Kamiński popisuję się jednak pewną interwencją i paruje piłkę na rzut rożny.

31 minuta to fenomenalne dośrodkowanie z lewej strony. Piłkę na klatkę przyjmuje Łukasz Bińczyk, i znów marnuje sytuacje stuprocentową. Nie mając obok siebie żadnego z obrońców uderza obok bramki. Napastnik z Dziwiszowa wyraźnie nie miał dziś dobrego dnia, marnując doskonałe podania swoich kolegów. Pod koniec pierwszej odsłony meczu groźną akcję przeprowadzają goście z Łomnicy, jednak bramkarz gospodarzy broni dziś bardzo pewnie.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia lidera. Dośrodkowanie z lewej strony młodego Łukasza Chwedorowicza, piłką ląduje pod nogami Bińczyka i… znów pudło. Piłkarz ten ma dziś ogromnego pecha, raz za razem marnuje sytuacje, podczas których musi tylko trafić w bramkę.

W drugiej części spotkania piłkarze z Dziwiszowa grali trochę przygaszeni, inicjatywę przejął zespół z Łomnicy, który przeprowadzał groźne akcje. Dobrze jednak spisywał się bramkarz gospodarzy, który po meczy dostał brawa od licznie zgromadzonych kibiców.

Pod koniec spotkania idealną sytuację na wyrównanie miał gracz Łomnicy Sebastian Myszka, trafiając z około 5 metrów w bramkarza.

Piast Dziwiszów – KS Łomnica 1:0 (1:0)
Bramki: Antoni Podobiński (12min.)

Piast Dziwiszów: Szymon Skupin – Krzysztof Gurazda, Krystian Kubicz, Marcin Ciemniewski, Łukasz Chwedorowicz, Paweł Duzinkiewicz, Michał Małkowski, Radosław Kogut, Filip Pieńkowski, Antoni Podobiński, Robert Bińczyk.

KS Łomnica: Wojciech Kamiński – Paweł Ślusarczyk, Artor Berezowski, Piotr Aleksiejew, Waldemar Wryszcz, Michał Śmietana, Sebastian Myszka, Florian Nowak, Krzysztof Makowski, Sylwester Wilczyński.