To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Amatorzy powozili na Lubańskiej

Amatorzy powozili na Lubańskiej

Siedem zaprzęgów stanęło na starcie I amatorskich zawodów konnych w powożeniu zaprzęgami. - Świetnie się bawiliśmy, a Jelenia Góra pokazała, że potrafi zorganizować taką imprezę – mówili po zakończeniu zawodniczki i zawodnicy.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Zabawa i emocje towarzyszyły zawodnikom i kibicom podczas pierwszych amatorskich Mistrzostw Jeleniej Góry. - W pierwszym jak i drugim konkursie zawodnicy świetnie sobie radzili, co ciekawe wielu z nich bezbłędnie przejechało próbę zręcznościową, co dla mnie jako organizatora było wielkim zaskoczeniem – mówił zdobywca pierwszego miejsca – Bartosz Nogacz.

W konkursie ujeżdzenia ważnym kreterium była regularność chodów, harmonia, impuls, giętkość, lekkość i prawidłowe wygięcie koni w ruchu. Zawodnicy oceniani byli za styl, dokładność i ogólną umiejętność powodowania zaprzęgiem, a także za ubiór, stan uprzęży i pojazdu oraz prezencję całego zaprzęgu. Konkurencja ta rozgrywany był na czworoboku o wymiarach 100m x 40 m. Była połączona z konkursem zręczności powożenia, gdzie liczyła się kondycja, posłuszeństwo i elestyczność danego konia. Zawodnicy z tym nie mieli większych problemów, natomiast schody zaczęły się w ostatniej konkurencji – maratonie, gdzie liczyły się nie tylko umiejętności, ale i szybkość.

- To cały zespół pracuje na zwycięstwo, a żeby to zgrać trzeba mnóstwo trenować – mówił po zawodach Tadeusz Woliński – zdobywca trzeciego miejsca. W maratonie najlepiej spisał się zarówno organizator jak i zawodnik – Bartosz Nogacz, który w zabójczym tempie pokonał odcinek najeżony przeszkodami naturalnymi – W ostatniej próbie - maratonie dałem popis, ponieważ niemal przez cały przejazd jechaliśmy galopem. Trochę się denerwowałem przed zawodami, ale z doświadczenia wiem, że trzeba ten stres opanować. Opanowałem go i udało mi się wygrać – powiedział po zawodach.
Drugie miejsce w dzisiejszej imprezie zajął Wiesław Surówka, dla którego był to dopiero drugi występ w karierze – Z pełnym szacunkiem dla rywala, na więcej po prostu nie było mnie stać. Dopiero uczę się tego fachu i z drugiego miejsca jestem w pełni zadowolony. Zazwyczaj występuje w roli "luzaka", więc to dzisiejsze wyróżnienia dla mnie jako powożącego sporo znaczy – mówił dumnie.

W zawodach wzięła udział również kobieta dla której był to debiut w tego typu zawodach. - Pani Beata świetnie sobie poradziła, zwłaszcza, że uczy się powożenia dopiero od trzech tygodni – tłumaczył B. Nogacz. Beata Kujawa uplasowała się na piątej pozycji, tuż przed nią na koniach Kuba i Kaśka jako czwarty ukończył zawody Piotr Bachór. Kibice jak zawodnicy liczą, że zawody zostaną zaorganizowane za rok.

– Nie łatwo jest przeprowadzić taką imprezę. Nie ukrywam było parę błędów w organizacji, ale pokrzepiające słowa zawodników, którzy zadowoleni byli, że coś tego typu w końcu powstało w Jeleniej Górze działa na mnie mobilizująco i zachęca do dalszej, jeszcze cięższej pracy. Z Ireneuszem Taraszkiewiczem – dyrektorem MOS-u doszliśmy do wniosku, że za rok powtórzymy to, lecz z większym impetem. Być może stworzymy małą ligę amatorską, dla powożących. Będzie to dla nas kolejne wyzwanie i myślę, że stać nas na jego zrealizowanie – dodał na koniec Bartosz Nogacz.

Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu Nowin Jeleniogórskich.

Wyniki:
1.Bartosz Nogacz 149,79 luzak – Mariusz Jagiełło konie – Siwa, Nadir
2.Wiesław Surówka 163,60 Piotr Bachór / Perła, Rado
3.Tadeusz Woliński 165,53 Luiza Dyrszka / Łata
4.Piotr Bachór 188,96 Wiesław Surówka / Kuba, Kaśka
5.Beata Kujawa 238,52 Karol Robaszewski/Wiesław Surówka / Dzina
6.Mariusz Jagiełło 264,96 Bartosz Nogacz / Lasuna
7.Grzegorz Pabiś 300,33 Michał Banaszak / Liza

Komentarze (1)

piękne koniki :)