To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Hartowali się podczas Biegu Icemana

Hartowali się podczas Biegu Icemana

Ponad dwustu uczestników wystartowało w ekstremalnym Biegu Icemana, który odbył się dzisiaj (sobota, 17 lutego) w Przesiece. To nietypowa impreza: mimo mrozu i śniegu uczestnicy biegają w samych spodenkach, panie mogą mieć także okrycie klatki piersiowej. Uczestnicy podkreślali, że było im... gorąco.

– Rano było minus 7 stopni Celsjusza, a teraz jest około zera – mówił tuż przed startem Andrzej Domagała z Jeleniej Góry, pseudonim Andy Domag. Taktyka na bieg? – Przetrwać – śmieje się.

Wielu zawodników już na długo przed startem zdjęło koszulki. Jednym z nich był Rafał Popławski. – Już jestem rozgrzany – mówił nam. – Jest rewelacyjnie, to odpowiedni ubiór na bieganie – przekonywał gdy pytaliśmy, czy nie jest mu zimno w samych spodenkach. – Krew szybciej krąży, po pierwszym czy drugim kilometrze człowiek „łapie” temperaturę i osiągi są lepsze.
Ten ekstremalny bieg odbył się już po raz szósty. Organizatorzy przyznają, że cieszy się dużym powodzeniem. Na starcie stanęło ponad 200 osób. – Lista startowa zapełniła się w ciągu dwóch dni – mówiła Anna Kurowska, prezes stowarzyszenia Rada Odnowy Przesieki, które jest współorganizatorem. – Podczas zimna organizm się hartuje, no i wydzielają się endorfiny.
Widać to było na mecie. Wielu zawodników, mimo zmęczenia, przekraczało linię mety z uśmiechem na ustach. W kategorii open zwyciężył Michał Kur z Jeleniej Góry, drugi był Paweł Sadowski z Janowic Wielkich a trzeci – Marcin Piotrowski z Żar.
– Pogoda była idealna na taki bieg – powiedział Michał Kur po przekroczeniu linii mety. Jego zwycięstwo nie było zagrożone. – Na trzecim kilometrze postanowiłem szarpnąć i udało się, od tego momentu biegłem samotnie. Trasa bardzo fajna, momentami było duże oblodzenie i trzeba było uważać, ale ogólne wrażenie bardzo dobre. Aktywny tryb życia to jest coś wspaniałego, zapraszam „kanapowców” do wyjścia z domu i spróbowania swoich sił – zaapelował na koniec rozmowy.
W kategorii pań najlepsza była Diana Potęga z Przesieki, drugie miejsce zajęła Ewa Krojcig z Jawora a trzecie – Brygida Szymańska ze Strzegomskiej Dwunastki.
 

IMG_9400.JPG
IMG_9422.JPG
IMG_9428.JPG
IMG_9432.JPG
IMG_9443.JPG
IMG_9446.JPG
IMG_9454.JPG
IMG_9458.JPG
IMG_9460.JPG
IMG_9462.JPG
IMG_9468.JPG
IMG_9471.JPG
IMG_9481.JPG
IMG_9493.JPG
IMG_9497.JPG
IMG_9503.JPG
IMG_9505.JPG
IMG_9518.JPG
IMG_9523.JPG
IMG_9534.JPG
IMG_9551.JPG
IMG_9569.JPG
IMG_9585.JPG
IMG_9602.JPG
IMG_9644.JPG
IMG_9656.JPG
IMG_9672.JPG
IMG_9698.JPG
IMG_9731.JPG
IMG_9757.JPG
IMG_9787.JPG
IMG_9800.JPG
IMG_9814.JPG
IMG_9822.JPG
IMG_9874.JPG

Komentarze (2)

No luuudzie, żeby biegać po dworze w samych gaciach w środku zimy? Toż to odmrozić sobie można! O tempora, o mores!

Fajna inicjatywa. Tylko jeden przypadek mnie wręcz obrzydza. Bo rozumiem , w spodenkach biegać - ale w stringach? Zdjęcie 13 . Trzeba było od razu nago wybiec. Jakieś reguły powinny być, tym bardziej że tam dzieci też były.