To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Inwalidka przed sądem, bo kuzyn źle zaparkował

Inwalidka przed sądem, bo kuzyn źle zaparkował

- Poczułam się podle. Nie dość, że założyli mi blokadę, choć jestem inwalidką, to jeszcze ukarali mnie mandatem, za to że nie podałam danych kuzyna, który siedział wówczas za kółkiem. A samochód należy przecież do mnie – dziwi się Anna Rudź-Gościewska. Czy rzeczywiście straż miejska miała prawo tak postąpić?

I choć cała historia wydarzyła się w marcu, jej konsekwencje wyszły na jaw dopiero teraz.

- Była niedziela. Umówiłam się ze znajomymi i córką w Pasażu Grodzkim. Rzadko wychodzę na podobne spotkania, tym bardziej nie przypuszczałam, że przyjemne z pozoru popołudnie będzie mnie kosztować aż 250 złotych. I to wcale nie za zamówione lody - wspomina pani Anna.

Pod galerię podwiózł ją kuzyn. Wysadził pod samymi drzwiami, bo z trudem porusza się o dwóch kulach. Potem przejechał na drugą stronę ulicy i tam pod sklepem mięsnym zaparkował jej samochód.

- Widziała to kobieta, która ostrzegła nas o tym, że nie można tam parkować. Byłam jednak pewna, że skoro mam kartę inwalidy, zakaz mnie nie dotyczy. Zignorowaliśmy więc jej ostrzeżenie. Ale ona i tak chwyciła za telefon. Przypuszczam, że to za jej sprawą przyjechała za chwilę straż i założyła mi blokadę – opowiada inwalidka.

Po spotkaniu pani Anna wezwała patrol na miejsce, by ten zdjął jej zabezpieczenie.

- Ale oni za wszelką cenę żądali ode mnie danych kuzyna. Nie chciałam ich podać, bo po pierwsze samochód należy do mnie i jeśli mogli kogoś ukarać, to chyba tylko właściciela pojazdu. Poza tym chłopak ma dopiero 19 lat, studia przed sobą. Nie chcę mu robić problemów, za to że wyświadczył mi przysługę. Odmówiłam. Wtedy strażnicy ostrzegli mnie, że spotkamy się w sądzie, no i stało się – dopowiada jeleniogórzanka, której zdaniem strażnicy uwzięli się na kuzyna, bo nie mieli podstaw do ukarania inwalidki.

W ubiegłym tygodniu do pani Anny dotarł wyrok nakazowy, w którym Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze wzywa kobietę do zapłacenia mandatu w wysokości 250 złotych za odmówienie strażnikom podania personaliów osoby, która popełniła wykroczenie.

- Gdyby od razu ujawniła nam jego dane, a nie wdawała się w słowne przepychanki, wówczas bardzo możliwe, że skończyłoby się tylko na pouczeniu. Czasem zdarza się bowiem, że takie osoby muszą gdzieś podjechać. Wtedy wykazujemy wyjątkowe zrozumienie sytuacji i rezygnujemy z wystawienia mandatu – mówi Artur Wilimek, rzecznik straż miejskiej, który uczestniczył w tej interwencji. - Właścicielka nie tylko nie zostawiła na podszybiu karty inwalidzkiej, ale za wszelką cenę próbowała nam wmówić, że prowadziła samochód. O tym, że było zupełnie odwrotnie, doniosła nam jednak kobieta, która wcześniej ostrzegała panią Annę przed parkowaniem w tym miejscu. Sama bowiem chwile wcześniej też dostała tam mandat – relacjonuje Artur Wlimek.

Straż miejska przypomina, że karta inwalidy nie zwalnia niepełnosprawnych z przestrzegania zasad parkowania.

- Pamiętajmy, że samochód w strefie zamieszkania możemy zostawiać tylko w wyznaczonych do tego miejscach. Dotyczy to także osób niepełnosprawnych. Za złamanie prawa odpowiada natomiast osoba, która siedziała za kierownicą, a nie właściciel pojazdu – informuje Artur Wilimek.

Pani Anna już wniosła sprzeciw przeciwko decyzji sądu. Twierdzi, że do żadnego wykroczenia nie doszło.

Komentarze (65)

BOHATERKA ARTYKUŁU NIE JEST WYJĄTKIEM. HISTERYKÓW CO TO MYŚLĄ, ŻE WSZYSTKO IM WOLNO JEST WIĘCEJ

Jeloneczko, leć do nieba,
przynieś mi kawałek chleba.
Straż w tym przypadku zachowała się profesjonalnie,
każdemu jednak można mieć własne poglądy nawet Tobie Jeloneczko
Twoje myśli są niemądre ale miej je sobie.
Proszę o więcej tego typu działań strażników. Strażnicy bądźcie skuteczni, nawet wtedy gdy nie będzie się to podobało Jeloneczkom i Nostradamusom.
Wbrew Wam nie dajmy "zasrać i zaszczać" Jeleniej Góry.
Jelenia to nie Kowary czy Piechowice, tu jest Polska.

Witaj @Patryku w Hirschbergu i czuj się tu dobrze :D

Miasto jest wreszcie takie bezpieczne i przyjazne obywatelom, patologie i przestępczość wyeliminowane, więc SM może śmiało zajmować się drobną kosmetyką.

PANI DOKTOR MYŚLI ŻE MOŻE WIĘCEJ, NIE ZNA PRAWA O RUCHU DROGOWYM,TO NA DODATKOWE PRZESZKOLENIE I EGZAMIN.

MLOCIE SAM NA EGZAMIN IDZ ,ZAKLAMANA MORDO

A jakiej specjalizacji jest ta wstrętna stara wiedropucha ?
I gdzie przyjmuje ? Już z ryja widać ze to zakłamane babsko. Bardzo dobrze, że jej dowalili. Nie ma wyjątków. Przepisy i prawo ma być równe dla każdego, nawet dla ROPUCH. Pozdrowienia dla cymbała kuzyna. Może należałoby sprawdzić jego uprawnienia, bo moze mu zostały cofnięte za łamanie przepisów.

Gdzie jest moderator???
Gdy nie ma "kota" "nico" się panoszy... :(

CZY KTOŚ KIEDYKOLWIEK WIDZIAŁ ABY STRAŻNIK MIEJSKI WYKAZAŁ ODROBINĘ DOBREJ WOLI BĄDŹ ZROZUMIENIA? CAŁA SM TO JEDNI WIELCY POPA...ŃCY, KTÓRYM NIE UDAŁO SIE DOSTAĆ DO POLICJI, PONADTO TWIERDZĘ, ŻE SM TYLKO UTRUDNIA LUDZIOM ŻYCIE -jak miało miejsce w opisanym artykule- SM do likwidacji-nie chcemy utrzymywać darmozjadów!!!!!!!!!!!!!!

Czytając niektóre komentarze dochodzę do wniosku, że strażnicy miejscy zamiast wystawiać mandaty siedzą teraz przy komputerach i wydają na siebie pozytywne opinie.......... nic dodać nic ująć

Bredzisz chlopcze. Ja ni pracuje w SM a mam o nich dobre zdanie. Utrzymuja porzadek, przyjezdzaja na wezwanie jak buraki na lawkach chleja, pilnuja zeby leszcze wam dzieci na ulicach nie pozabijali bmkami z lat 90. Widze ze Cie to boli...czyzby to do ciebie jezdzili? Ogarnij sie i zyj w spoleczenstwie a nie obok niego.

dlaczego nie oznacza parkongow dla tych co maja legitymacje dla niepelnosprawnych na okrzei i pocztowej jest ponoc 30 miejsc do parkowania ,nie pelnosprawny nie moze stawac na kopercie ani wozku to ktore miejsca sa w koncu dla niego dlaczego ich nie oznaczycie,wiele parkingow jest takich gdzie maja stawac niepelnosprawni skad maja wiedziec gdzie maja oni stanac niech sie ktos tym zajmie ,ja tez mam taka legitymacje i tez mnie woza ale teraz niewiadomo gdzie moga mnie wysadzic dlaczego nie wyjasniono do konca niepelnosprawnym gdzie maja dtanac samochodem,chyba bedzie trzeba dzwonic po straz miejska zeby pokazali nam gdzie mamy stawac i oczywiscie nagrac rozmowe zeby miec jakis dowod na to ze nam pozwolono tu stanac innego rozwiazania nie widze:(

Nie można nadużywac inwalidztwa do wprowadzania anarchii - również w kwestiach związanych z porządkiem w ruchu drogowym.
Wyraźnie ta dama pokpiwa z ustanowionych norm.

Odchodząc od głównego wątku ale w tej materii:
znam 2-ch tenisistów jeżdżących[także na korty]samochodami oznakowanymi jako
inwalidzi narządu ruchu.No i widzę sąsiadów "inwalidów" sprawnie poruszających się na własnych nogach[widać,że akurat bohaterka tego artykułu to ewidentna kaleka]
Chyba zbyt liberalnie wydają komisje lekarskie orzeczenia w tych sprawach