To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ścieżka rowerowa zamiast kolei

Ponad dwadzieścia osób przez dwa tygodnie będzie czyściło teren od dawnej stacji kolejowej Wolimierz do granicy czeskiej. W ten sposób wolontariusze chcą sprawić, aby w miejscu nieczynnej kolei izerskiej powstała ścieżka rowerowa.

Porządkowanie blisko półtorakilometrowego odcinka wolontariusze rozpoczną od przyszłego poniedziałku.

- Teren jest wyjątkowo zapuszczony. Pokrywają go samosiejki i chaszcze. Jak na razie z trudem można go w ogóle pokonać, ale warto. To wyjątkowo malownicze miejsce – zapewnia Konstancja Uniechowska, wiceprezes Stowarzyszenia Unia Izerska, które stało się inicjatorem akcji budowy ścieżki od Wolimierza po czeskie Jindrichowice. Jego członkowie we współpracy z czeskimi przyjaciółmi z “Lunarii” zorganizowali już wystawę objazdową i konferencję pt. „Szlakiem dawnej Kolei Izerskiej”. Początkowo myśleli o przywróceniu kolei, ale doszli do wniosku, że dużo bardziej realnym pomysłem będzie stworzenie ścieżki rowerowej.

Na dwutygodniowy workcamp do dawnej stacji kolejowej w Wolimierzu przyjadą wolontariusze z całej Polski. W porządkowaniu regionu weźmie nawet udział gość z Azerbejdżanu.

- W niedzielę planujemy odwiedzić Jindrichowice, czyli czeską miejscowość, do której ma prowadzić ścieżka. A od poniedziałku zabieramy się już ostro do pracy – poinformowała Konstancja Uniechowska.

Kolejnym etapem działań po zakończeniu rozpoczynającego się workcampu będzie posprzątanie odcinka pomiędzy Wolimierzem a Mirskiem.

- Naszym marzeniem jest w ogóle stworzenie ścieżki rowerowej od Jindrichowic aż do samego Gryfowa Śląskiego, ale póki co skupiamy się tylko na odcinku Wolimierz-Jindrichowice – dodała prezes “Unii Izerskiej”, której członkowie zdają sobie sprawę z kosztów inwestycji. Niestety najbardziej zaniedbany teren po niedziałającej już od 1945 roku kolei izerskiej znajduje się właśnie po stronie polskiej. I to tam wolontariusze będą mieli najwięcej roboty. Równocześnie z Unią Izerską gmina Leśna próbuje pozyskać niezbędne do tego tereny od PKP.

Komentarze (1)

Dwa tygodnie, to im zajmie porządkowanie terenu przy samej stacji Wolimierz, bo wielcy artyści nie maję czasu na takie pierdoły.