Sudety wygrały we Wrocławiu

Nie był to łatwy mecz, gospodarze szybko osiągnęli kilkupunktowe prowadzenie i utrzymywali je przez pierwszą i drugą kwartę. Zaraz po zmianie stron dwa razy w krótkim odstępie do kosza rywali trafił Norman Zuber, chwile później dwa punkty dołożył Paweł Minciel i przewaga wrocławian stopniała do jednego punktu (45:44). Co prawda gospodarze zdołali ją powiększyć, ale końcówka kwarty ponownie należała do jeleniogórzan. Trafiali: Serbakowski, Zuber, Raczek (za 3), Wilusz. Zrobiło się po 53. Jeleniogórzan nie zraziła nawet celna trójka Michała Kapy tuż przed końcem trzeciej kwarty.

Na niespełna 4 minuty przed końcem meczu gospodarze prowadzili 63:59 i wtedy nastąpił kolejny zryw Sudetów. Dwa osobiste Zubera i celna dwójka Minciela spowodowały, że na tablicy ponownie był remis (po 63). Gospodarze próbowali przerywać akcje faulami, ale Raczek trafił oba osobiste a zaraz potem celną trójkę dorzucił Minciel i jeleniogórzanie wyszli na pierwsze w tym meczu tak wysokie prowadzenie – 68:63. W końcówce bohaterem WKK mógł zostać Dominik Rutkowski. Trafił dwa osobiste, ale chwilę później spudłował rzucając za 3 punkty. Te rzut mógłby dać gospodarzom remis. Jeleniogórzanie nie dali sobie już wydrzeć zwycięstwa.
Był to trzeci z rzędu wyjazdowy mecz Sudetów w tym roku i drugi wygrany. Zaraz po nowym roku (2 stycznia) pokonali KK Oleśnicę 62:55, tydzień temu przegrali z liderem, Jamaleksem Polonia Leszno 68:84. Polonia w tym sezonie odniosła komplet zwycięstw. W najbliższą sobotę (23 stycznia) ostatni z serii wyjazdowych meczów (w pierwszej rundzie Sudety grały 4 spotkania z rzędu u siebie). Podopieczni Jarosława Wilusza grają z MKS-em Otmuchów. Przed własną publicznością jeleniogórzanie zaprezentują się 30 stycznia (godz. 19.), rywalem będzie Gimbasket Wrocław, przedostatni zespół grupy D II ligi.

WKK Wrocław – Sudety Jelenia Góra 69:73 (21:14, 24:24, 11:15, 13:20)
Sudety: Minciel 21, Zuber 15, Ł. Niesobski 12, Wilusz 10, Wojciul 6, Raczek 5, Serbakowski 4, Lipski.