Zmarłych w katastrofie wyniosą na piedestał

Senat uczelni zdecydował, że nowoczesna hala sportowa, którą kolegium buduje z pomocą środków Unii Europejskiej, będzie nosiła imię byłego wicemarszałka Sejmu.
- Jerzy Szmajdziński interesował się sportem i zarazem był związany z Jelenią Górą – mówią włodarze uczelni.

To nie jedyny taki wniosek. Zanim jeszcze pochowano zmarłych, w ratuszu pojawiły się propozycje nazwania innych ulic i obiektów imionami ofiar katastrofy. Złożył je były prezydent Józef Kusiak z SLD. Chce, by imieniem Jerzego Szmajdzińskiego nazwano stadion przy ul. Złotniczej. Chce też, by jedną z ulic nazwano imieniem Ryszarda Kaczorowskiego. Zaproponował kilka ulic, do wyboru dla rady. Obaj zmarli są honorowymi obywatelami Jeleniej Góry.

Józef Kusiak złożył te wnioski zaraz po katastrofie, ale przekonywał, że nie śpieszy mu się z nadaniem imion. - Złożyłem wnioski, niech leżą i czekają na rozpatrzenie. Chcę po prostu, by rada miała to na uwadze, ale nie reklamuję się z tym. Pan mnie o to zapytał, to odpowiedziałem, przecież nie skłamię – powiedział naszemu dziennikarzowi.

Później pojawił się też wniosek klubu radnych PiS-u o nadanie imienia Lecha i Marii Kaczyńskich parku przy Kościele Garnizonowym.

Krzysztof Mróz z PiS-u, który zarazem jest przewodniczącym komisji statutowej przyznaje, że komisja jeszcze nie podjęła ostatecznych decyzji o nadaniu imion. - Zajmiemy się tym w najbliższym czasie, prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu – powiedział nam dzisiaj.