Beata Sawicka skazana na 3 lata więzienia

Współoskarżony w słynnej sprawie z 2007 roku burmistrz Helu, Mirosław Wądołowski, został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Prokuratura żądała dla obojga wyższych kar. Jest niemal pewne, że oboje oskarżeni będą apelować.

W październiku 2007 roku, przed wyborami parlamentarnymi, B. Sawicka, która miała kandydować z naszego okręgu do senatu, została zatrzymana przez CBA na przyjęciu 100 tysięcy złotych łapówki. Agenci CBA, w tym słynny agent Tomasz Kaczmarek, udawali biznesmenów zainteresowanych inwestycjami na Helu. W zamian za łapówkę burmistrz Helu miał im umożliwić takie zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, które umożliwiłyby budowę nowoczesnego ośrodka wypoczynkowego.

Na słynnej konferencji prasowej, ówczesne szef CBA Mariusz Kamiński, przedstawiał dowody winy B. Sawickiej – nagrania z ukrytych kamer i zapisy podsłuchów. Po tym B. Sawicka na konferencji prasowej w sejmie prosiła, by Kamiński „nie licznował jej publicznie”, a sama przekonywała, że padła prowokacją służb i jest niewinna.

Takie stanowisko prezentowała przez cały czas trwania procesu i udowadniała, że agenci CBA chcieli poprzez nią uderzyć w osoby znaczące w Platformie Obywatelskiej, a ona była jedynie narzędziem.