To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Chce surowszej kary dla sprawcy

- Tyle zostało z mojego auta - pokazuje Kuba.

- Był pijany, pędził jak szalony, nie miałem szans, by uciec – mówi Jakub, 26-letni kierowca z Jeleniej Góry, który ucierpiał w niedawnym zderzeniu z nissanem. Policja potraktowała to jak kolizję. - Mogliśmy zginąć – mówi kierowca i domaga się zmiany kwalifikacji zdarzenia.

- To był moment, sekundy. Zobaczyłem, że z naprzeciwka jedzie samochód prosto na nas. Prawie się zatrzymałem, chciałem wrzucić wsteczny bieg, ale się nie udało – mówi 26-latek.

 

Do tego zdarzenia doszło w miniony poniedziałek w Święto Niepodległości. Sprawcą to członek orkiestry przy OSP Piechowice. Kilka godzin wcześniej grał na uroczystej akademii z okazji święta. W momencie zdarzenia okazało się, że był kompletnie pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Świadkowie mówią, że był w mundurze. W dodatku nie miał przy sobie prawa jazdy ani dokumentów potwierdzających opłacenie OC samochodu.

 

Mimo tego, policja całe zdarzenie zakwalifikowała jako kolizję. Kuba nie może pogodzić się z taką kwalifikacją. Kilka dni po zdarzeniu był na komisariacie i domaga się zmiany kwalifikacji czynu na wypadek. To by znacznie zmieniło podejście policji do tej sprawy. W takiej sytuacji, sprawca miałby przedstawiony zarzut, odpowiadałby przed sądem i grozić mu może do 4,5 roku więzienia. W przypadku kolizji – grozi mu najwyżej grzywna. Oczywiście, zatrzymano mu prawo jazdy.

 

Więcej w aktualnym wydaniu „Nowin Jeleniogórskich” (nr 47/13).

Komentarze (24)

To niech napisze nowe prawo i zapozna sie ze znaczeniem kolizji i wypadku...A nie opowiada farmazony i robi z siebie wariata...Co mu policja zrobi,nie wystapily obrażenia powyżej dni siedmiu i koniec...Po co to bicie piany...Mialem podobne zdarzenie i tyle, odszkodowanie wyplacil fundusz gwarancyjny...

to moze nie na policje a do prokuratury isc, albo od razu do sadu zalozyc sprawe

Oj Kubuś nie fisiuj , wytocz mu cywilny jak jesteś nie zadowolony. Też bym się wkur.. jak by mi jakiś nawalony gościu rozwalił auto ale po co to bicie piany?

A jaka jest podstawa prawna do zmiany kwalifikacji czynu na wypadek? Nikt (na szczęście) nie ucierpiał, a auto rzecz nabyta. Zabranie prawa jazdy (może dożywotnio - nie każdy nadaje się na szofera) jest lepszym rozwiązaniem, przypominam że dzienny koszt utrzymania więźnia w zakładzie penitencjarnym to trochę ponad 80 złotych. Dziennie. Czyli co, kolejna społeczna zrzutka?

Dlaczego nowiny nie napiszą, że był to pracownik filharmonii po koncercie?

A jakie to ma znaczenie dla sprawy ?

SAMO TO ŻE NEI MIAŁ PRAWA JAZDY, WAŻNEGO OC I BYŁ PIJANY KWALIFIKUJE GO DO KONKRETNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI. IM MNIEJ PIJANYCH KIEROWCÓW TYM LEPIEJ WIĘC PAPIERY OD RAZU POWINNI MU ZABRAĆ

Gazeta nie pisze, że pracownik filharmonii po koncercie bo wtedy w filharmonii NIE BYŁO koncertu !Dzwonią w kościele ale nie wiemy w którym...Nie ma to jak rozbudzać sensacje...Ludzie, zajmijcie się swoim życiem i swoimi sprawami!

sroliz mazgaliz, wypadek jest jak obrazenia sa powyzej 7 dni to po pierwsze, a po drugie sprawe w sadzie i tak bedzie mial z kolizje pod wplywem alkoholu wiec nie wiem czego sie ten pypec domoga !

Jednym slowem,brak odpowiedniej kary

Typowa kolizja. Ze zdjec wynika, ze calkiem niegrozna. Zamknac sprawe.

Jak był pijany to i tak będzie miał sprawe karną za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Natomiast z uwagi na to, że spowodował kolizje w stanie nietrzeźwości, to policja nie da mu mandatu tylko skieruje wniosek o ukaranie do sądu. Jak rządasz wyższej kary to wystąp w roli oskarżyciela posiłkowego w tej sprawie. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić. Przepisy jednak nie przewidują zmiany kwalifikacji zdarzenia z kolizji na wypadek, bo mam takie widzi mi się. Chyba, że pójdziesz do biegłego, który wykarze, że uszkodzenia Twojego ciała były powyżej dni 7. Artykuł jak dla mnie niepotrzebny i tylko robi niepotrzebne zamieszanie.

Ale mimo wszystko należy sobie odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego człowiek który spowodował wypadek pod wpływem alkoholu nie został zatrzymany, nie będzie najprawdopodobniej odpowiadał przed sądem jak wszyscy rowerzyści co po piwku będą jechać. Poza tym nie trzeba zmieniać czynu z kolizji na wypadek gdyż wyrok za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu może wydać sąd. Wystarczy tylko, że policja przesłała by do prokuratury wniosek o ukaranie sprawcy zdarzenia drogowego. Ale nie wiem z jakiej przyczyny policja od początku chciała zatuszować tą sprawę. Dla mnie ukarany powinien zostać też pasażer z samochodu sprawcy, że pozwolił kierować w takim stanie (ale w Polsce nie ma chyba takiego przepisu) oraz nie udzielił pomocy poszkodowanym ( a on po wypadku wysiadł i sobie zwyczajnie poszedł)!

A ja zgodnie z tytułem CHCĘ NOWE PORSCHE !! Chcieć to sobie można, jak Ci nie leży to załóż sprawę z powództwa cywilnego. Bo chyba jako oskarżyciel posiłkowy wystąpić nie możesz, gdyż gość dopuścił się przestępstwa ściganego z urzędu więc sprawę i tak przejmuje policja i to prokurator w jej imieniu oskarża. Zostaje powództwo cywilne na własny koszt.

Masz racje chłopie walcz by go udupili
Paranoja jakaś te nasze prawo!!!
Piłeś NIE wsiadaj,i jeszcze bez prawka no cyrk!!!!!!!!!!!!!!!!

brawo chłopaku.walcz

A jakby zabił dziecko policjanta . Czy sprawa też by tak wyglądała ?
Chory kraj codziennie ludzie giną przez idiotów ... Podać imię i nazwisko niedoszłego mordercy

a co by bylo gdybys to ty zabil dziecko policjanta albo premiera albo prezydenta albo gdyby ktos zabil dziecko prezydenta USA albo Rosji albo Chin to by dopiero bylo! Moze by ciebie ukarac za to co by bylo gdyby bylo, tak na wszelki wypadek zeby nie bylo?

Idź idź zaganiać, oby chłopakowi nic więcej nie zrobili niż utrata prawka, tak Cię cieszy "karanie" innych? Konfidencka Ruro.

Jesteś kwintesencją najgorszej chodnikowej patologii. Polska taki piękny kraj, tylko ludzie...

Jechałem wtedy jakieś 5 sekund przed tym poszkodowanym. Nissan jechał jak wariat i minął mnie zaraz za skrzyżowaniem ze Słowackiego. Od razu pomyślałem, że tak to daleko nie zajedzie. Popatrzyłem w lusterko i miałem potwierdzenie. widziałem jak uderzył w to białe auto.
Ten typek w mundurze był nawalony jak szmata i od razu tłumaczył się, że nie prowadził.
Chyba byłem pierwszy, który zgłosił ten wypadek na 112. Wróciłem i po przyjeździe policji podałem swoje dane jako świadek. Jakby coś mogę potwierdzić. Mój mail arkad@orange.pl Nawiasem mówiąc, 5 sekund wcześniej trafiłby w moje auto...

Napewno glosowal na PO tak jak KORA

a to on go przejechal?