To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Legalizacja marihuany w Polsce?

Fot.: iStock

Zwolenników marihuany przybywa w Polsce od wielu lat. Obrońcy tego narkotyku wskazują m.in. na działanie lecznicze CBD, czyli jednego ze składników suszu roślinnego. Czym właściwie jest „maryśka”, jaką ma historię i czy jest możliwe, aby została w Polsce zalegalizowana?

Co wspólnego z marihuaną ma liczba 420?

Pomysłowość młodzieży nie zna granic. Skrót 420 został wymyślony już w 1971 roku i był szyfrem dla uczniów kalifornijskiego liceum. Mówiąc wprost – oznaczał „Spotkajmy się na jointa przy pomniku Louisa Pasteura, o 4:20 popołudniu”. Godzina ta łączona jest również z kalendarzem anglosaskim, w którym miesiąc zapisywany jest jako pierwszy. Tłumacząc najprościej, zapis 4/20 (kwiecień/20) również tworzy skrót 420. To właśnie tego dnia obchodzone jest święto miłośników „skręta”, który co roku, punktualnie o 16:20, palony jest przez nich na całym świecie.

„Maryśka” nie tylko dla rozrywki

Marihuana obecna była od setek lat m.in. w medycynie ludowej. Lecznicze zastosowanie rośliny opisywał w swojej publikacji m.in. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN. "Wartość terapeutyczna kanabinoidów nie pozwala na pozostawienie ich na uboczu. Liczne choroby, takie jak anoreksja, nudności, ból, zapalenia, stwardnienie rozsiane, choroby neurodegeneracyjne, takie jak pląsawica Huntingtona, choroba Parkinsona, zespół Tourette’a czy otępienie alzheimerowskie, padaczka, jaskra, osteoporoza, schizofrenia, choroby sercowo-naczyniowe, rak, otyłość, czy choroby związane z zespołem metabolicznym albo zaczyna się leczyć, albo mogą potencjalnie być leczone przy użyciu agonistów lub antagonistów kanabinoidowych." - wymieniał pozytywne działanie związków chemicznych, zawartych w marihuanie, psychofarmakolog.

W Polsce nadal nielegalna

W większości krajów Unii Europejskiej, w tym w Polsce, jej status prawny jest jasny. Marihuana w świetle przepisów to narkotyk i nie można posiadać przy sobie nawet najmniejszej jej ilości, gdyż jest to przestępstwo. Niektóre kraje wprowadziły ją jednak do legalnego obrotu.

20 kwietnia zespół do spraw legalizacji marihuany złożył w Sejmie pakiet projektów ustaw - ogłaszała przewodnicząca Beata Maciejewska z Lewicy. Według informacji posłanki, data złożenia dokumentu nie jest przypadkowa. To ukłon w stronę miłośników specyfiku. Maciejewska podkreśliła również, że marihuana wywiera mniej szkodliwy wpływ na organizm niż alkohol, który w Polsce jest legalny i ogólnodostępny.

Jeśli propozycja zostanie przyjęta, dozwolone będzie posiadanie do pięciu gramów marihuany i haszyszu na własne potrzeby. Ponadto każde gospodarstwo domowe będzie mogło hodować cztery krzaki konopi innych niż włókniste, czyli zawierające poniżej 0,2 proc. substancji psychoaktywnych. Pomysłodawcy projektu postulują też, aby posiadanie od 5 do 10 gramów narkotyku, karane było tylko grzywną. Obecnie jest to przestępstwo, za które grozi pozbawienie wolności do lat trzech.

Komentarze (10)

Jak najbardziej za legalizacją. Depenalizacja także wyszłaby korzystnie ponieważ bezsens to karanie za nawet okruszki zwykłej rośliny... Na własny użytek powinno być dozwolone właśnie te 4 krzaki jak i posiadanie do 5 gramów. I jak najszybciej dążyć do legalizacji ponieważ i budżet państwa (czyli my wszyscy) poczuje ulgę. Odpowiednio opodatkować i czerpać korzyści. Konopie są w porządku. #Legalizować

Ale warunkiem jest że leczenie, nadzór nad dziećmi/opieka całodobowa osób ewentualnie wykolejonych, które "nie ogarnęły tematu", opłata z funduszu alimentacyjnego, nic na koszt WSZYSTKICH PODATNIKÓW. Polacy nie ogarniają wypicia 1 piwa (stąd zaraz są 4 browarki i setunia wiśniowej).
Mamy bardzo duży współczynnik osób uzależnionych od różnych rzeczy/czynności, stąd wprowadzenie kolejnej (o zwiększonym ryzyku) musi -MUSI!- się wiązać z obostrzeniami.

Pozdrawiam Serdecznie

Przeciwko legalizacji !! Rząd dowali podatki i palenie będzie drogie. Gandzi jest opór, dostęp łatwy. Jest git

Nie, nie jest git. Ludzie chodzą siedzieć za mały worek trawy na kilka lat. Depenalizacja (nie karanie za posiadanie, ale sprzedaż dalej byłaby nielegalna) minimum 30 g i 4 krzaków to rozsądny pomysł.

Na szczęście nie muszę stosować takich używek. Wystarczy, że obejrzę TVPiS-Info z Morawieckim, a po niej TVN-24 z Czarzastym i jestem na takim haju...

Kwestia czasu. Aktualnie po prostu cieszmy się dostępnością CBD, które też potrafi robić z nami niesamowite rzeczy ;)

Jest dzisiejszy NEWS odnośnie niejakiego HOŁOWCZYCA z naszego Regionu, też lubi amfetaminke i pikiem poprawić!
NA WŁASNY UŻYTEK! I SWOIM SAMOCHODEM JECHAŁ!

idealny czas na legalizacje, akurat potrzebne są pieniądze na pokrycie wydatków związanych z covidem to czemu nie ze sprzedaży legalnych konopi? Wpływ do budżetu państwa byłby zauważalny.

Bo to jest tak dla niektórych to jest zło, ale nawet nigdy nie spróbowali żeby móc oceniać. Ale alkohol jest w porządku, mimo tragedii jakie się po nim wyprawia. Marihuana pomaga w wielu przypadkach, po niej człowiek jest spokojny i zrównoważony. Tylko ci sądzą inaczej kto nawet nie spróbował, ale do wypowiadania na jej temat ma najwięcej. Zmieńcie się ludzie.

Jestem za opodatkować..(będzie dochód) Nie wysyłać ludzi za (to kosztuje nasz wszystkich) jeszcze kasę fiskalna :D prostytutka ... (dochód ) poza tym może ktoś by odpuścił jakby zobaczył 30 paragon z danego dnia :)