To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Miasto inwestuje w nowe wiaty przystankowe

fot. MZK

Postawienie kilku nowych wiat autobusowych planuje w tym roku miasto i Miejski Zakład Komunikacyjny w Jeleniej Górze.

W roku ubiegłym na przystankach autobusowych stanęło pięć nowych wiat: na Osiedlu Robotniczym, dwie przy ul.Morcinka, przy ul. Wincentego Pola - Koziej oraz przy ul. Wolności - Daniłowskiego. Dodatkowo dwie nowe wiaty zamontowano na wyremontowanej ul.Łomnickiej.
Obecnie w Jeleniej Górze istnieje około 230 przystanków autobusowych. Są one systematycznie odnawiane i unowocześniane. Przy ul. Bankowej i głównym dworcu PKP podświetlane są nie tylko szyby boczne, ale także rozkłady jazdy. Do końca tego roku o podświetlanie takie wzbogaca się kolejne wiaty - te, które posiadają szerokie szyby, na przykład przy Małej Poczcie, obok Teatru Norwida czy gmachu Urzędu Miasta przy Al.Wojska Polskiego - Sudeckiej. MZK, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom osób niedowidzących, tam gdzie będzie to możliwe, zwiększy również czcionkę rozkładów jazdy.
Jeleniogórskie MZK dysponuje ogółem 76 autobusami, z których wszystkie są niskopodłogowe. Część posiada tzw. windy, dzięki którym łatwo wjechać do autobusu osobom na wózkach inwalidzkich. Niestety, uniemożliwiają to jeszcze niektóre, nieprzystosowane do tego, zatoki autobusowe.

IMG_0005.jpg
IMG_0007.jpg

Komentarze (8)

Nie wszystkie autobusy są niskopodłogowe.Autobus przegubowy nr 770 jest wysokopodłogowy.

Wysokopodłogowe to były jelcze, 770, jego dokładan klasa to "autobus średniopodłogowy"

Może i średniopodłogowy co i tak nie zmienia faktu że jako osoba chora tak samo się wspinam jak do miga.Niestety 770 często jeździ na kursach oznaczonych na rozkładach jako kursy niskopodlogowe.To też niezła głupota te oznaczenia na rozkładach

Codziennie w strukturach MZK pieniądze są wyrzucane w błoto a ludzie nie mają jak dojechać do pracy z ościennych osiedli. Autobusy jeżdżą stadami od 3 aż po 7 autobusów w ciągu 10 minut, jadą niemal puste by (w godzinach szczytu) przez kolejne 15 minut nie jechało nic przez co następny autobus jest zapchany do granic możliwości, brak jakiekolwiek koordynacji pomiędzy autobusami które to jeżdżą kiedy chcą a nie w tedy kiedy są potrzebne dla pasażerów. DROŻYZNA!! Ludzie z Jeżowa chcący przejechać dwa kilometry do miasta muszą płacić AŻ 5 zł z tego powodu wielu zrezygnowało z usług komunikacji na rzecz auta, co ciekawe dochodzi do tego że rzesze ludzi idzie na pieszo z Jeżowa do granic miasta by zaoszczędzić, przez to MZK traci kolejne pieniądze na rzecz podwójnego myta ustalonego za komuny. Z miejscowości ościennych komunikacja miejska jest jak kula u nogi kompletnie nieskuteczna, autobusów brakuje lub niema wcale, przez co wielu zmuszonych jest korzystać z auta. Linia 12 która kursuje na cmentarze i działki w weekendy latem, co logiczne zamiast tych kursów było więcej niż w dzień roboczy to wszystko jest na odwrót, kursów jest za mało a ONI prezesi z MZK ucinają kolejne kursy w ramach udziwnionej oszczędności. Niestety robią tak zapewne tylko i dlatego że urzędnicy MZK nie mają żadnego pojęcia o sprawnej komunikacji miejskiej w naszym mieście. Sytuacja taka trwa już latami i nic się tam nie zmienia na dobre a tym czasem autobusy jeżdżą dalej stadami marnując niepotrzebnie codziennie ogromną ilość paliwa co za tym idzie pieniędzmi z którymi to ONI się kompletnie z tym nie liczą a oszczędności szukają w kolejnych cięciach rozkładów jazdy kosztem nas pasażerów. Jelenia Góra jest specyficznym miastem w zabudowie bardzo wydłużonym w dwie strony, jedynym ratunkiem byłyby bilety czasowe z możliwością (do woli) przesiadki. Powinny być trzy główne linie z częstotliwością co ok. 15 minut na osi Cieplice- Zabobrze a niemal wszystkie inne ościenne linie powinny być pod nie podpięte z możliwością przesiadki, w ten sposób uniknęło by to dublowaniu się linii a co za tym idzie taki autobus mógłby dwa razy częściej jechać do miejscowości spoza Jeleniej Góry zamiast dublować się po Jeleniej z innymi autobusami. Ciekawe ile jeszcze lat trzeba czekać na zmiany na lepsze?

A czy przypadkiem za utrzymanie przystanków nie odpowiada miasto? MZK jest jedynie przewoźnikiem, ktoś chyba myli kompetencje.

Szanowny Kolego/Koleżanko, "Kulejąca komunikacja",
Twój wpis, to dowód na kompletny brak wiedzy na temat komunikacji miejskiej w Jeleniej Górze. Nie będę się rozpisywał, lecz tylko wypunktuję Twoje błędy. I tak:
1. za dojazd do "ościennych" gmin, nie odpowiada MZK, lecz dana gmina, która zleca odpowiednią ilość kursów;
2. Rozkład jazdy też układany jest, przy wybitnym udziale miasta/gminy;
3. "DROŻYZNA"? Ceny biletów ustala Rada Miasta;
4. Brakuje autobusów? Jak wyżej jest napisane, "zamówienie" ilości kursów idzie z gminy. Dla MZK, czym więcej kursów, tym lepiej! Czyli NIE prezesi decydują ile jest kursów(!!!), tylko niejako wójtowie/burmistrz.
5. Pasażerowie też mają możliwość zaproponowania zmian w rozkładzie jazdy autobusów.
Na przyszłość, zanim zacznie się pisać nieprawdę, warto lepiej przygotować się i poznać opisywany temat.
Pozdrawiam serdecznie.

Do Nowin Jeleniogórskich.
Szanowni, również brak wiedzy: za przystanki i wiaty odpowiada Miasto Jelenia Góra. WGKiOŚ, decyduje gdzie będzie i jaka będzie wiata.
MZK tylko drukuje i wywiesza rozkłady jazdy.