To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Przedszkole za prawie 4 miliony złotych

Przedszkole za prawie 4 miliony złotych

Przez rok dzieci z przedszkola w Mysłakowicach były na walizkach, porozrzucane po placówkach oświatowych w całej gminie. – Teraz mamy najlepszą bazę przedszkolną w okolicy – cieszy się wójt Michał Orman. Wyremontowane przedszkole robi wrażenie.

Kiedy rozpoczynał się remont mysłakowickiego przedszkola, dwie grupy zostały przeniesione do szkoły w Łomnicy, jedna trafiła do szkoły w Mysłakowicach, a jedna – do Kostrzycy. Nie było łatwo, bo rodzice musieli dowozić dzieci. – Nauczyciele i pracownicy przedszkola dokładali starań, żeby było jak najmniej uciążliwości – przekonuje Zdzisława Dulak, dyrektor Przedszkola w Mysłakowicach. Życie na walizkach niedawno skończyło się. Na przełomie września i października oddano do użytku wyremontowane przedszkole.

Zmieniło się nie do poznania. Do starego, poniemieckiego budynku dobudowano nową część. Jest wkomponowana tak, że nie widać różnicy. Przedszkole zaopatrzono w windę dla osób niepełnosprawnych. – Dzieci śmieją się, że ta winda mówi – opowiada Zdzisława Dulak. – Rzeczywiście, jest dostosowana nie tylko do potrzeb niepełnosprawnych ruchowo, ale i niewidomych. Dlatego jest w niej system informujący np. o tym, że zamykają się drzwi, albo – na którym piętrze winda się zatrzymuje.
To nie wszystko. Wyremontowano też windę towarową, którą na poszczególne piętra transportowane są posiłki. Dzięki temu, wychowawcy nie muszą schodzić na dół do kuchni, by odebrać specjały przygotowane przez kuchnię. Posiłki wjeżdżają windą na poszczególne piętro. W specjalnym pomieszczeniu dzielone są na poszczególne grupy.
– Po rozmowach z władzami gminy zdecydowaliśmy się na rozbudowę i zwiększenie liczby miejsc, bo taka była potrzeba – mówi dyrektor placówki. – W starym budynku mogliśmy pomieścić 93 dzieci.
Biorąc pod uwagę analizę urodzeń oraz to, że gmina się rozwija i osiedla się wiele nowych rodzin, trzeba było przewidzieć więcej. – Obecnie mamy 135 miejsc w przedszkolu i wszystkie są zajęte – podkreśla pani dyrektor.
Maluchy zyskały dodatkowo nowy plac zabaw z nowoczesnymi, atestowanymi urządzeniami do zabawy. Jest też rozbudowana sala terapii. – Dotychczas mieliśmy taką salę, ale była dużo mniejsza, przez co mieliśmy mniejsze możliwości – mówi Zdzisława Dulak. W nowej sali jest kabina do rehabilitacji oraz rozmaity drobne sprzęt. Co ciekawe, sala terapii mieści się na zabudowanej werandzie budynku i rozpościera się z niej przepiękny widok na panoramę Karkonoszy. Jest też zaciszne pomieszczenie do ćwiczeń logopedycznych.
Jeśli do tego dodać, że sale są klimatyzowane, przedszkole monitorowane, wyposażone w system oddymiania, wszystko to powoduje, że placówka ta jest jedną z najnowocześniejszych w regionie.
Przebudowę zrealizowano w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2014-2020. Całe zadanie (projekt pn. Przebudowa z rozbudową Przedszkola Publicznego w Mysłakowicach) kosztowało 3,8 miliona złotych, a czego dofinansowanie wyniosło ponad 80 procent – prawie 3,2 miliona złotych. Gmina, która była beneficjentem, dołożyła z własnych środków raptem 600 tysięcy złotych.
Wójt Michał Orman przyznaje, że najmłodsze dzieci mają w tej chwili najlepsze warunki. W drugim przedszkolu, w Łomnicy (około 50 dzieci) niedawno otwarto nowy plac zabaw. – Udało się go zrealizować własnym sumptem. Zaangażowali się rodzice dzieci, znaleziono sponsorów, trochę dołożyła gmina – mówi.
Niestety, takich warunków nie mają dzieci ze szkół podstawowych. Gmina planuje termomodernizację szkoły w Łomnicy. – Złożyliśmy w urzędzie marszałkowskim projekt termomodernizacji tej szkoły, opiewający na 7 milionów złotych – mówi M. Orman. – Czekamy na decyzję.
Wciąż jednak nie wiadomo, jak samorząd chce poprawić warunki dla uczniów chodzących do szkoły w Mysłakowicach. Mieści się ona w zabytkowym pałacu. Pięknym, ale nie przystosowanym na potrzeby dzieci szkolnych.
Do gminy co jakiś czas pukają przedsiębiorcy, zainteresowani odkupieniem malowniczego pałacu. Pojawił się nawet pomysł, żeby kupiec w zamian za to wybudował szkołę. Tyle, że to się specjalnie nie kalkuluje. Pałac wyceniany jest na około 10 milionów złotych, a budowa nowej szkoły pochłonie około 20 milionów złotych. Tak wynika z programu funkcjonalno-użytkowego.
– Mamy nową koncepcję, utworzenia międzynarodowego instytutu, który miałby docelowo powstać w pałacu a w ramach tego projektu obok wybudowana byłaby nowa szkoła, wraz z zapleczem sportowym – mówi wójt. – Razem tworzyłoby to centrum naukowo-szkoleniowo-kulturalne.
Kiedy realizacja – na razie nie wiadomo. Wójt niedawno przedłużył umowę dzierżawy gruntu pod budowę szkoły z Agencją Nieruchomości Rolnych (to teren pomiędzy istniejącą szkołą a ośrodkiem zdrowia).
– Z tym tematem musimy się wkrótce zmierzyć i poszukać jakiś rozwiązań – mówi Michał Orman. – Jesteśmy w coraz lepszej kondycji finansowej, wychodzimy z zadłużenia. Mimo wszystko, ciężko byłoby zrealizować to zadanie z własnych pieniędzy.
 

GOPR0044.JPG
IMG_1427.JPG
IMG_1435.JPG
IMG_1443.JPG
IMG_1449.JPG
IMG_1458.JPG
IMG_1469.JPG
IMG_1470.JPG
IMG_1477.JPG
IMG_1488.JPG
IMG_1517.JPG
IMG_1528.JPG

Komentarze (1)

Budynek sam w sobie rzeczywiście wspaniały i piękny,gratuluję powodzenia inwestycji, ale wyjątkową atmosferę tego miejsca budują przede wszystkim ludzie tam pracujący. Najlepszym przykładem tego jest ogromna chęć dzieci do tego miejsca. Mam dwie córki jedna już dawno ukończyła to przedszkole a druga właśnie zaczęła. Obie kochają to miejsce i Panie.