To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czarne chmury nad szpitalem

Czarne chmury nad szpitalem

Na razie jest źle, ale wkrótce może być dramatycznie – taka perspektywa rysuje się przed jeleniogórskim szpitalem. Brakuje lekarzy, pielęgniarek, salowych. – Jeśli nie znajdą się chętni do pracy, nie będziemy w stanie utrzymać tylu oddziałów – słyszymy. Z czego to wynika i co można zrobić?

– Ta sytuacja wynika z pewnych uwarunkować demograficznych. Ona dotyczy nie tylko lekarzy, ale przedstawicieli innych, gorzej płatnych, zawodów – mówi Tomasz Dymyt, dyrektor Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej.

– W ciągu 5,5 roku aż 116 pielęgniarek nabierze uprawnień emerytalnych a odejść może jeszcze więcej – 187 – wylicza Monika Kumaczek, pielęgniarka naczelna WCSKJ. – to prawie jedna trzecia załogi. Jeśli to się potwierdzi, oznaczałoby, że nie będziemy mogli realizować świadczeń w 9 i pół oddziałach z 26 oddziałowego szpitala.
Tym bardziej, że nie ma skąd wziąć nowych pracowników. Już dzisiaj jest 27 wakatów. Na jeleniogórskiej uczelni na jednym roku studiuje pielęgniarstwo niespełna 30 osób. W tym są osoby przyjezdne. Po ukończeniu studiów, jeśli zostają w zawodzie, wybierają pracę bliżej swojego miejsca zamieszkania, albo też wyjeżdżają za granicę.
– Cała służba zdrowia cierpi na brak lekarzy. Niestety, zawód pielęgniarki się starzeje. Pań pielęgniarek jest coraz mniej – przyznaje Jerzy Michalak, członek zarządu województwa dolnośląskiego, który uczestniczył w czwartkowym posiedzeniu rady społecznej jeleniogórskiego szpitala. – Jako samorząd województwa, będziemy robić nadal to, do czego jesteśmy zobowiązani, czyli co roku pokrywać ujemny wynik każdego szpitala na Dolnym Śląsku. Ale to nie załatwi sprawy, potrzebna jest głębsza reforma, choć mam wrażenie, że jeśli chodzi o służbę zdrowia to jesteśmy w permanentnej reformie.
– Jest to związane z pewnymi błędami w zakresie kształcenia kadr medycznych, które popełniono wiele lat temu – uważa Marek Obrębalski, radny Sejmiku i przewodniczący rady społecznej szpitala. – Mam na myśli choćby ograniczenie naborów na uniwersytety medyczne. Choćby na przykładzie Jeleniej Góry, wiele lat temu funkcjonowało tu liceum medyczne, które co roku dostarczało średniego personelu medycznego i przygotowywało młodzież do podjęcia studiów. Może warto wrócić do tego.
Brak kadr spowodował niedawno zamknięcie oddziału urologii jeleniogórskiego szpitala. – Tu akurat jest nieco inna sytuacja. Zbiegły się w czasie sprawy życiowe lekarzy tam pracujących – wyjaśnia Tomasz Dymyt. – Jeżeli wszystko się uda, to od poniedziałku oddział wróci do pracy.
Monika Kumaczek mówi, że sytuację deficytu pracowników można byłoby uratować znaczącym wzrostem płac. Podwyżki, który zaoferował rząd kilka lat temu, są praktycznie nieodczuwalne. – Zarobki na poziomie 5-6 tysięcy złotych netto byłyby satysfakcjonujące – przyznaje. Póki co, płace są o połowę niższe.  

szpital5.jpg
szpital6.jpg
szpital7.jpg

Komentarze (64)

dla zaczynających pracę w szpitalu na stanowisku pielęgniarki oferowana jest stawka 2300 brutto powodzenia jeśli chcecie znaleść ludzi do pracy

Podziękujcie wszyscy ministrom którzy uraczyli nas wszystkich reformami. Komu przeszkadzały licea medyczne które co roku dawały około 50 pielęgniarek z jednej szkoły, kto tak zreformował szpitale że jak pielęgniarka zrobi zastrzyk to musi wprowadzić w komputer ile zużyła igieł ile strzykawek do konkretnego pacjenta. Zrobiono z pielęgniarek roboty które nie mają czasu na pielęgnację nie mówiąc już o zwykłej rizmowie z chorym. Nie wspomnę już o pacjentach którzy też potrafią być mało przyjemni i wyładowują się na pielęgniarce bo na lekarzu to już nie mają odwagi. Jestem po wypadky w pracy, dźwignęłam pacjen i wypadły mi dyski, mam 620 zł renty i nie wróciłabym do pracy za 2300zł.

rozmowa z chorym w wykonaniu pielęgniarki - " te , dziadek , znowu się posr..eś?To będziesz teraz w tym leżał!"

Jakie roboty,dobrze zorganizowana praca i jest czas na wszystko.Mniej siedzenia więcej życzliwości dla innych.

Recepta jest prosta powinno sie sprywatyzować szpitale i salowa będzie zarabiała 5 tys, pielęgniarka 10 tys a lekarz 100 tys.

Myślę że salową ucieszy kwota 2000 zł na rękę i będzie zadowolona szastanie tak pieniędzmi to chore jak nasza służba zdrowia.

W Polsce zawod pielegniarki doprowadzono do upadku,nikt juz nie wysyla swoich dzieci na to upodlenie.Jesli ktos zostaje pielegniarka to tylko po to,aby wyjechac i pracowac poza Polska.I nie chodzi tutaj wylacznie o niskie place.Z pielegniarek zrobiono u nas popychadla,u nas juz studentow medycyny starsi lekarze ucza,ze pielegniarki sa glupie i mozna nimi pomiatac i pogardzac.Sa oddzialy,gdzie nie wolno jej odezwac sie w obecnosci lekarza.Studia wyzsze nie sa uznawane i pielegniarka,ktora je ukonczyla nie ma prawa do etatu dla osoby z wyzszym wyksztalceniem,ma byc zatrudniona na etacie takim jak po liceum.Pielegniarce nie wolno rozmawiac z poacjentem i rodzina na temat jego stanu zdrowia,ani tego jakie leki mu podaje.Do tego nalezy dodac powszechny w tym zawodzie mobbing i fale.Awanse wylacznie przez lozko lub uklady nieformalne,co sprawia ,ze rzadza w tym zawodzie rozmaite polanalfabetki i psychopatki.O ciezkiej,odpowiedzialnej,stresujacej pracy z czesto agresywnymi,zaniedbanymi ludzmi i ich roszczeniowo nastawionymi rodzinami nie wspomne.Nie zycze najwiekszemu wrogowi pracy w tym zawodzie i nie dziwie sie,ze brak jest chetnych.

W Polsce zawod pielegniarki doprowadzono do upadku,nikt juz nie wysyla swoich dzieci na to upodlenie.Jesli ktos zostaje pielegniarka to tylko po to,aby wyjechac i pracowac poza Polska.I nie chodzi tutaj wylacznie o niskie place.Z pielegniarek zrobiono u nas popychadla,u nas juz studentow medycyny starsi lekarze ucza,ze pielegniarki sa glupie i mozna nimi pomiatac i pogardzac.Sa oddzialy,gdzie nie wolno jej odezwac sie w obecnosci lekarza.Studia wyzsze nie sa uznawane i pielegniarka,ktora je ukonczyla nie ma prawa do etatu dla osoby z wyzszym wyksztalceniem,ma byc zatrudniona na etacie takim jak po liceum.Pielegniarce nie wolno rozmawiac z pacjentem i rodzina na temat jego stanu zdrowia,ani tego jakie leki mu podaje.Do tego nalezy dodac powszechny w tym zawodzie mobbing i fale.Awanse wylacznie przez lozko lub uklady nieformalne,co sprawia ,ze rzadza w tym zawodzie rozmaite polanalfabetki i psychopatki.O ciezkiej,odpowiedzialnej,stresujacej pracy z czesto agresywnymi,zaniedbanymi ludzmi i ich roszczeniowo nastawionymi rodzinami nie wspomne.Nie zycze najwiekszemu wrogowi pracy w tym zawodzie i nie dziwie sie,ze brak jest chetnych.

W Jeleniej Górze to nie szpital, to pusty barak z pseudo lekarzami i paniami nazywającymi się pielęgniarkami (parę wyjątków też jest) To co się dzieje na oddziale dziecięcym to prokurator już dawno powinien ich gęsiego wsadzać do celLudzie jeżdżą po szpitalach w Legnicy, Zgorzelcu, Lwówku bo tu nigdy nie ma terminów, Lekarzy Wysadzić ten twór w powietrze niech nie WKU... IA ludzi

Teraz to nagle wielkie żale i raban, że pracowników nie ma w szpitalu. Kiedy 9 lat temu ze świeżo nabytą wiedzą w trakcie studiów chciałam pójść do pracy do szpitala na etat dla fizjoterapeuty to miejsca pracy nie było. Teraz z perspektywy czasu to już chyba bym nie chciała takiej pracy ze względu na marne zarobki nie jest to zbyt opłacalne - człowiek się na zasuwa i nic się w życiu nie dorobi. Praca ciężka i niewdzięczna a niektórzy ludzie potrafią być naprawdę wredni więc i pielęgniarkom się nie dziwię, że jadą sobie na opiekę do 80 -letniego Hansa do Niemiec tam jest wieksza kasa a ludzie tam mieszkający mają duży szacunek do tego zawodu.Pozdrawiam Was kobiety z sektora medycznego i życzę Wam powodzenia w pracy za granicą oraz samych wysokich zarobków i fajnych sympatycznych podopiecznych :)

jak tak pani naczelna pielegniarka narzeka na bral persolnelu , to niech nie szlaja się po posiedzeniach rady społecznej szpitala i razem ze swoimi kolażeneczkami zrzuci szpileczki , założy odpowiednie do pracy w szpitalu ubranie , zakasze rękaqwy i zabierze się do roboty.W szpitalu w administracji pracuje duuużo pielęgniarek , którym nie chce się pracować , tylko brylować po korytarzach . Zaraz zapełni się część wakatów.

Braki salowych byly od dawna,tylko nikt glosno o tym niemowil.

TEST

Nie zaliczyłeś, wypad.