To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czerwona woda w rzece w Miłkowie

FOT.OSP Miłków

Duży niepokój wzbudził wczoraj (20 czerwca) wśród mieszkańców dziwny kolor wody w rzece Łomnica, przepływającej przez Miłków. Jej czerwone zabarwienie wyglądało szokująco.

Na pomoc wezwano strażaków. Na miejscu pojawiło się pięć zastępów straży pożarnej oraz specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z Legnicy. Byli także przedstawiciele zarządzania kryzysowego z gminy Podgórzyn. Pracownicy Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji pobrali próbki czerwonej wody do badania laboratoryjnego.

Okazało się, że w jednej z rur odpływowych ktoś umieścił czerwony proszek. Podczas opadów deszczu proszek się rozpuścił i woda spłynęła do rzeki. Po sprawdzeniu strażacy stwierdzili, że barwnik nie był  niebezpieczny dla ludzi i zwierząt. Zanieczyszczenie zostało usunięte z rzeki.

miłków (1).jpg
miłków (2).jpg
miłków (3).jpg
miłków (4).jpg

Komentarze (9)

No i co Kaleta...? Masz długi Weekend?

W papierni stosowano takie barwniki do produkcji papieru toaletowego. Bardzo często kanałem przez Miłków splywała woda koloru białego lub czerwonego itd. Po tym było wiadomo czy produkcja w papierni chodzi czy z przyczyn technicznych stoi. Być może faktycznie w tej papiernii są jeszcze stare barwniki. Moim zdaniem w tej papierni mogło funkcjonować muzeum papiernictwa, ze względu na stare przedwojenne maszyny. Ale znając ślązaków z górnego Śląska ich harakter jacy to egoisci na pieniądze to zapewne te bezcenne maszyny sprzedali na złom.

Naucz się dziecino geografii a później pisz swoje banialuki! Miłków znajduje się na DOLNYM ŚLĄSKU

Za szybko napisałam komentarz, nie wszystko dopisalam. Wszystko napisałam dobrze, przed likwidacją papierni nie wiem kto teraz jest właścicielem ale przed likwidacją papierni ona cała należała do ślązaków z górnego Śląska z Tarnowskich Gór i to oni będąc jej właścicielem zbyt pochopnie ją zlikwidowali. Zapewne 100 letnie maszyny wywieźli na złom. I dlatego napisałam o ślązak ach z górnego Śląska. Więc nic się nie pomyliłam.

Naucz się dziecino geografii a później pisz swoje banialuki! Miłków znajduje się na DOLNYM ŚLĄSKU

Dolny Śląsk!!!-pracownica gminy?... Najlepsze stare maszyny to były, zostały wyrwane i wywiezione.

Wyrwać to możesz sobie zęba! Mózgu nikt ci nie wyrwie bo w twoim skórzanym łbie tylko echo jak w murzyńskim bębnie!

Olo i ci inni mu podobni czy wy nie umiecie już normalnie rozmawiać przecież ta piana z waszych mord was udusi zwierzęta na was patrzą gdzie wam hołoto do nich olo ty chyba on 17.00 idziesz na nieszpory,

Jak się okazuje do rzeki nadal zrzucane są ścieki nie wiadomo jakie. Czy kiedyś doczekamy się gospodarza terenu. Bo na razie mamy to co wybraliśmy.
Fabryka Papieru w Miłkowie została sprzedana na ruchu przez nieudolnego ministra Lewandowskiego z drugim cwaniaczkiem Bieleckim za 3 mln zł (nowych). Tą kwotę właściciel z Tarnowskich Gór spłacił z zysku wypracowanego przez pracowników papierni. Ile dostali ministrowie za taką sprzedaż nie wiem. Ale szwindel oczywisty. Po spłaceniu długu nowy właściciel miał tereny warte grube miliony. Taka prywatyzacja jakich wiele ten oszust wykonał. Oszust bo w TV powiedział że OFE będzie gwarantowało 5% zysk niezależnie od koniunktury. I ludzie uwierzyli.