To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nocny pożar w Borowicach

Ludzie ewakuowali się w środku nocy. Spłonęły cztery samochody, ogień przedostał się na pobliski budynek.

Do zdarzenia doszło dzisiaj po 4. nad ranem przy jednym z budynków mieszkalnych w Borowicach. – Kiedy przyjechaliśmy, paliły się cztery samochody, zaparkowane przed budynkiem – mówi starszy kapitan Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. To honda, audi, bmw i volkswagen. Ogień przedostał się też na budynek mieszkalny, zaczął palić się dach. Na szczęście, strażakom udało się go opanować i płomienie nie rozprzestrzeniły się.

 

Mieszkańcy opuścili budynek jeszcze przed przyjazdem straży. Było w nim 8 osób dorosłych i 5 dzieci (w tym jedno czteromiesięczne). Nikomu nic się nie stało.

 

– Zabezpieczyliśmy też zewnętrzny zbiornik z gazem, który zasilał instalację w budynku – mówi A. Ciosk.

 

W akcji uczestniczyły 4 samochody straży, łącznie pożar gasiło 18 strażaków. Działania zakończyły się nad ranem.

Nie wiadomo, co było przyczyną powstania ognia. Sprawę bada policja.

Komentarze (9)

jakie jednostki byly wszystkie z rejonu gminy

2 jednostki z JRG nr 1 w Jeleniej Górze.
OSP Podgórzyn
OSP Sosnówka

Jak o 4 rano zebrali ludzi? Dzwonili do nich czy jak?

Przecież gdy wyję syrena to w niektórych jednostkach OSP jest tak że SMS idą do strażaków .

w niektórych jednostak jest system DSP, który oprocz syreny ktora sie załacza, wysyla SMS do wszystkich członków OSP. Kto dostanie itd ten przybiega i jedzie.

a pozatym to chyba logiczne, że jak słyszysz syrenę,, a jestes strażakiem to biegniesz.. niewazne czy w dzien czy w nocy

no właśnie biegną zewsząd - ładnych parę lat temu byłam na Chojniku, zeszliśmy do Sobieszowa, dzień normalny, żaden weekend, i wyje syrena, idziemy główna ulicą, a tu wypada jakiś człowiek z knajpy i leci, a za chwilę patrzę i z lewa z prawa (jeden od kiosku Ruchu odskoczył jak oparzony) biegną chłopaki, mało nóg nie zostawią... nie wiedziałam o co chodzi. Mój kuzyn mi wyjaśnił - OSP - jak dzwonią, każdy rzuca wszystko i leci (śmiesznie to wyglądało), ale mam nadzieję, że nie biegli na próżno. isia

godna szacunku,brawo straż!!!

tak brawo OSP a gdzie byli ci z Borowic