To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Odzyskała swoje pieniądze

- Przez bank zostałam na święta bez pieniędzy - mówi Maria Małolepszy.

– Albo wyjdę z banku z moimi pieniędzmi, albo mnie wyprowadzi stąd policja – zagroziła Maria Małolepszy, która wczoraj przez kilkadziesiąt minut okupowała jeleniogórską siedzibę mBanku. Po tym, jak zwołała dziennikarzy, pieniądze w cudowny sposób się odnalazły.

Kobieta 22 grudnia wpłaciła 4600 złotych we wpłatomacie mBanku. To pieniądze, które przywiozła z pracy zagranicą. – To była moja wypłata – mówi nam. Zwykle środki pojawiają się na koncie już nazajutrz po wpłaceniu. Tymczasem... – Zostałam na święta bez środków do życia – mówiła. – Zamiast tego, dostałam z banku maila z... życzeniami świątecznymi.
Kiedy zaraz po świętach pieniędzy nadal nie było, skontaktowała się z bankiem. – Wszyscy byli bardzo uprzejmi, ale nikt nie potrafił mi powiedzieć, gdzie się zapodziały pieniądze, które wpłaciłam – mówi kobieta. – Pani dyrektor z rozbrajającą szczerością powiedziała, że mogę złożyć reklamację a na rozpatrzenie jej bank ma... 30 dni!
Wczoraj Maria Małolepszy weszła do pokoju dyrektor banku i zagroziła, że nie wyjdzie, dopóki nie odzyska swoich pieniędzy. – Pani dyrektor wciąż była bardzo miła, ale nadal nikt nie potrafił odnaleźć moich pieniędzy – mówi kobieta. W pewnym momencie zaczęła dzwonić do dziennikarzy. Skontaktowała się także z nami. – Nie kryłam się z tym, pani dyrektor słyszała tę rozmowę – mówi nam pani Maria.
Kilkadziesiąt minut później,kiedy podjęliśmy interwencję, pieniądze w cudowny sposób odnalazły się. – Media jednak mają moc – przyznaje kobieta z wyraźną ulgą.

Komentarze (25)

wpłatomat w tym banku to jakaś pomyłka, albo się zawiesza albo nie działa , w ostateczności pobiera kase i jest sytuacja jak w art. jak ktoś ma konto w mbanku to lepiej skorzystać z wpłatomatu euronetu w tesco albo biedronce na elsnera. Działają idealnie i są bez prowizji. kasa jest na koncie po max godzinie.

piniążki przytuliły się i zrobiły szybki procencik, no cóż... jak u bankiera drobne przymrużone oczka i małe grube paluszki liczyły

Witam. Przepraszam ale nie można wypisywać takich bzdur... Przy obecnych oprocentowaniach lokat z tej kwoty będzie jakieś 10-20 gr. dziennie. Pomyśl zanim coś napiszesz.

ty pomysl zanim cos napiszesz, załóżmy ze 100000 osób wpłaci podobne pieniądze i już masz 100000x0.20gr gamoniu

Powinna Pani założyć im za to sprawę, z góry mówię wygraną. Za nerwy, stres i za ich genialną elektronikę. Sprawą serio zająć się prokurator. Mam nadzieje, że Pani tak tej sprawy nie zostawi. Pozdrawiam.

Pogratulować Pani !!!
Mnie (emeryta) jeden z polskich parabanków okradł na kwotę 6 tys. zł. Potem W
wymusił na mnie tzw. ugodę, w której jeden z punktów zakazuje mi mówić czy pisać o tej machlojce tego parabanku !!!
Zaczęło się od tego, że urzędniczka sama do mnie telefonowała by zaproponować tzw. kwartalny profit.
Oczywiście żadnego kwartalnego profitu - NIGDY NIE BYŁO !!!
z ŁASKI NA UCIECHĘ - ODDALI KWOTĘ POMNIEJSZONĄ O WSPOMNIANE 6 tys. zł.
Właścicielem tego bandyckiego "banku" jest jeden z najbogatszych ludzi w Polsce.
"Fajną" mamy rzeczywistość, gdzie Komisja Nadzoru Finansowego, gdzie posłowie, którzy powinni stanowić DOBRE prawo ???

piekna reklama dla banku..;-p

@Sfinks

to teraz wiesz dlaczego właściciel tego Banku jest jednym z najbogatszych ludzi w kraju.

Ja z tego banku wypisałem się niedawno bo tam dzieją się różne cuda mi np. zajęli konto na 15 tys. przez pomyłkę i nawet nie raczyli przeprosić.

sprawa dla prokuratora ,to jest nie dopuszczale jak oni traktuja ludzi5

PANI PRACUJE ZA GRANICA- MAM NADZIEJE ZE OPLACA ZUS I PODATEK DO URZEDU SKARBOWEGO BO NAAAAPEWNO PO TYM ''WYBRYKU'' BEDZIE BAAARDZO DOKLADNIE SPRAWDZONA. POWODZENIA

Anonim,nie wymądrzaj się tak,tylko najpierw ortografię poćwicz.Słowo "na pewno" pisze się oddzielnie.Very Happy New Year,ty opłacający ZUS,SRUS i inne podobne ....

Też prowadzę firmę i wiem, że wrzutnie gotówkowe zawodzą tym bardziej nie rozumiem jak to jest, że "nie mając pieniędzy" tuż przed świętami kobieta powierzyła swoją płynność finansową tej zawodnej metodzie. Zwłaszcza, że jak twierdzi "została bez pieniędzy". Ja rozumiem, że mogę być wyjątkiem, ale w mojej branży 90% rozliczeń dokonuje się gotówką do ręki, ale nie rozumiem jak to jest, że ktoś prowadzi firmę i nie ma przy sobie/w domu chociażby tysiaka w razie nagłej potrzeby.

proszę zwrócić sie do banku o zapłatę odsetek z tytułu 4600 zł kredytu którego udzielił SOBIE mbank z Pani pieniędzy, plus koszty udzielenia kredytu które sa kolosalne (tylko że to teraz Pani a nie bank ustala)...., plus , plus .. . A narażenie Panią na np utratę zdrowia i życia, bo nie miała Pani co jeść na święta itd. Oj ... co najmniej połowę jeszcze mogłaby Pani wyegzekwować

Współczuję większości tutaj piszących dużego mniemania o sobie ;) Takich sytuacji w każdym banku jest mnóstwo. Pieniądze powinny się pojawić w ciągu kilku godzin. To że nie miała tak długo kasy to tylko jej wina. Gdyby złożyła reklamację tego samego dnia (np. przez telefon), odzyskałaby pieniądze w ciągu kilku dni.

Niech założy konto w ing, tam nie ma problemów z wplatomatami, pieniądze są odrazu na koncie, a i konto praktycznie darmowe

Omijać to coś SZEEEEEROKIM ŁUKIEM!!! Boże uchowaj mieć u nich kartę kredytową, lepiej polecieć od razu na księżyc.

Też miałam konto w mbankui nigdy nie było problemów aż tu nagle.... najpierw problemy z wpłatomatami w moim przypadku wiecznie nie działały i nie było jak wpłacić pieniędzy, potem wprowadzili opłatę za kartę a na koniec wykupiłam u nich ubezpieczenie co było moim największym błędem w życiu, niby taniej niż u konkurencji ale spróbujcie potem naprawić u nich jakąś szkodę, wyceniają naprawę na 30% kwoty, którą należy wydać żeby naprawić samochód u zwykłego mechanika a nie ASO www.smedyczny.pl

Ten bank faktycznie jest jakiś dziwny. To co w innych jest normalne, w tym banku normalne nie jest i należy wysyłać zapytania do centrali czy łaskawie się zgodzą.
Co do tego złomu w mbanku do wpłacania pieniędzy, w ubiegłym roku(2014) na 4 wpłaty, dwa razy rupieć miał awarię i musiałem składać reklamację. Po obracaniu przez 2-3 tygodnie, oddawali pieniądze(na szczęście bez udziału dziennikarzy). Co z tego, jeżeli ja ich nie miałem na koncie wtedy kiedy pilnie potrzebowałem. Po to wpłacałem, żeby zrobić przelew. Pisałem i mówiłem o tym , żeby coś zrobili z tym złomem bo ich kiedyś jakiś zdesperowany klient może wysłać na księżyc, ale, jak widzę, jak grochem o ścianę....

Mam tam konto, ale w tym miesiącu zamknę. To jakaś paranoja.

jakie nazwisko takie podejscie! procedury, regulaminy i prawo obejmują każdego. Czy pani posiadała kwitek wydany z wpłatomatu ? błędy się zdarzają, to normalne, wcześniej czy później pieniądze się znajdą, ale niektórym to woda sodowa do głowy uderza. Skoro korzystała z wpłatomatu to automatycznie akceptuje regulamin, w którym wyraźnie jest napisane że na rozpatrzenie reklamacji jest do 30 dni! typowo polskie podejście, nie rozumie, nie umie a afere robić będzie. Skoro akceptowała regulamin to również musiała sobie zdawać sprawę z tego że w razie błedu będzie musiała poczekać do 30 dni. A skoro zamierzała wydać te pieniądze to po ki grzyb je wpłacała na konto, a również skoro jakoś się bez nich obyła w święta to mogła i poczekać na rozpatrzenie reklamacji. Wielu nie rozumie, bo nie chce rozumieć prawa, bo nawet nie czyta i zgrywa potem głupa. Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Swoją drogą ciekawe czy pani pracuje wyłącznie zagranicą czy tez może jakieś świadczenia pobiera w PL będąc tzw. "bezrobotną". Następnym razem radzę więcej rozsądku w tym co się robi i zapoznania się z przysługującym prawem, a nie chodzenie i wykrzykiwanie co to nie zrobi. Na miejscu dyrektorki podziękował bym tej pani, oferując przyjęcie reklamacji, tak jak jest to zgodne z regulaminem i prawem, a w razie nieustępliwości wezwałbym policję. Może to by ostudziło nachalne i bezczelne zachowanie takich ludków jak ta pani.

jakie nazwisko takie podejscie! procedury, regulaminy i prawo obejmują każdego. Czy pani posiadała kwitek wydany z wpłatomatu ? błędy się zdarzają, to normalne, wcześniej czy później pieniądze się znajdą, ale niektórym to woda sodowa do głowy uderza. Skoro korzystała z wpłatomatu to automatycznie akceptuje regulamin, w którym wyraźnie jest napisane że na rozpatrzenie reklamacji jest do 30 dni! typowo polskie podejście, nie rozumie, nie umie a afere robić będzie. Skoro akceptowała regulamin to również musiała sobie zdawać sprawę z tego że w razie błedu będzie musiała poczekać do 30 dni. A skoro zamierzała wydać te pieniądze to po ki grzyb je wpłacała na konto, a również skoro jakoś się bez nich obyła w święta to mogła i poczekać na rozpatrzenie reklamacji. Wielu nie rozumie, bo nie chce rozumieć prawa, bo nawet nie czyta i zgrywa potem głupa. Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Swoją drogą ciekawe czy pani pracuje wyłącznie zagranicą czy tez może jakieś świadczenia pobiera w PL będąc tzw. "bezrobotną". Następnym razem radzę więcej rozsądku w tym co się robi i zapoznania się z przysługującym prawem, a nie chodzenie i wykrzykiwanie co to nie zrobi. Na miejscu dyrektorki podziękował bym tej pani, oferując przyjęcie reklamacji, tak jak jest to zgodne z regulaminem i prawem, a w razie nieustępliwości wezwałbym policję. Może to by ostudziło nachalne i bezczelne zachowanie takich ludków jak ta pani.

Takze przestrzegam przed mbankiem
Gdy pojawiaja sie sytuacje niestandardowe to nie sposob zalatwic czegokolwiek
Mialem zalozona blokade komornicza srodkow na koncie na podstawie blednych danych teleadresowych i peselu, ktory odpowiadal mojemu - nie jest to zgodne z prawem - bank nie moze zalozyc blokady jesli wszystkie dane sie nie zgadzaja - okazalo sie, ze dlug dotyczyl zupelnie innej osoby ale z jakiegos powodu pesel sie zgadzal. Nie otrzymalem od mbanku zadnych przeprosin i musialem zalatwiac wszystko u firmy komorniczej bo mbank nie poczuwal sie do zadnej odpowiedzialnosci.
Jeszcze raz przestrzegam przed bankiem, ktory potrafi zablokowac srodki na koncie na podstawie blednych danych!

A ja mam w domciu skatpetę, bo bezpieczniej niż w mbanku i innych złodziejskich bankach