To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pogorzelcy z Mirska czekają na pomoc

Pogorzelcy z Mirska czekają na pomoc

W wyniku pożaru, który wybuchł w nocy z soboty na niedzielę (8-9 października) cztery rodziny z jednej z kamienic w rynku w Mirsku straciły dach nad głową. Obecnie ruszyła akcja pomocy finansowej dla pogorzelców

Do pożaru, którego przyczyny na razie nie są znane doszło po godzinie 23.00 w ostatnią sobotę. W ogniu stanął dach jednej z kamienic w rynku. Żywioł strawił poddasze, konstrukcję dachową, górną część klatki schodowej. Straty są ogromne i szacowane są na około 500 tysięcy złotych, z czego około połowa tej kwoty to koszt spalonego dachu.
W wyniku pożaru poszkodowane zostały cztery rodziny. Dwa mieszkania znajdujące się na drugim piętrze kamienicy zostały uszkodzone przez ogień, natomiast dwa znajdujące się na pierwszym piętrze zalano wodą w trakcie akcji gaśniczej. Z uwagi na fakt, iż najbardziej ucierpiał dach, potrzebna jest pilna pomoc, by móc odbudować możliwie przed zimą konstrukcję oraz wyremontować poszycie. Obecne zabezpieczenie foliami i plandekami jest jedynie doraźne. 
W celu pomocy pogorzelcom zostało utworzone specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze dla poszkodowanych rodzin: PKO BP o/Jelenia Góra 29 1020 5226 0000 6102 0556 2360. W tytule należy wpisać: „Pomoc pogorzelcom budynku mieszkalnego przy pl. Wolności 13 w Mirsku”
 

DSC_2891.JPG
DSC_2895.JPG
DSC_2903.JPG

Komentarze (9)

A gdzie ubezpieczyciel?

Nie ma. Nie ubezpieczyli....

Niech się podziel Ci co dostali 500+

zal ci d....e sciska? miej dzieci zobaczysz ile kosztuja

W komunie ludzie ludziom pomagają. PiS da.

zal ci d....e sciska? miej dzieci zobaczysz ile kosztuja. Nie wiedziała z kim i gdzie a teraz płacze. Do roboty starego zagoń a nie utrzymuj jeszcze dziada.

Znajdźcie inne forum na swoje dyskusje. Kto chce pomóc niech pomoże, a kto nie chce niech nie komentuje ludzi w nieszczęściu. Pozdrawiam zdrowych i szczęśliwych, bo ten stan nie trwa długo.

Ile można pomagać? Nie inwestują w domy doprowadzając do ruiny, nie inwestują minimalnie w zabezpieczenia (w tym przypadku najtańszy czujnik czadu około 70zł, dymu 30zł), nie ubezpieczają się, w większości to lenie którym nawet szukać pracy się nie chce... i liczą, że państwo się zrzuci i będzie pomagać i utrzymywać.