To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Policyjna akcja kontroli busów

Policyjna akcja kontroli busów

Jeleniogórscy policjanci wraz z funkcjonariuszami Inspekcji Transportu Drogowego prowadzą w Jeleniej Górze akcję „Bus”, która rozpoczęła się o godzinie 7.00, a zakończy o 19.00.

W dzisiejszej akcji funkcjonariusze wykorzystują Mobilną Stację Diagnostyczną, która na miejscu pozwala sprawdzić stan techniczny pojazdów. Wzmożone kontrole mają na celu poprawę bezpieczeństwa przewożonych osób oraz innych uczestników ruchu drogowego - mówi podinsp. Edyta Bagrowska. W ostatnich latach gwałtownie wzrosła liczba osób wykonujących prywatny, zarobkowy przewóz osób. Przeważnie do tego celu wykorzystywane są samochody typu „bus” przystosowane do przewożenia pasażerów. Wzrosła także ilość wypadków drogowych z udziałem tego typu pojazdów. Dlatego, jeleniogórscy policjanci przy współpracy z inspektorami transportu drogowego prowadzą akcję, mającą na celu poprawę bezpieczeństwa osób przewożonych i innych uczestników ruchu drogowego. Działania te mają również na celu ujawnienie nieprawidłowości występujących w przewozie osób, a w szczególności dzieci i młodzieży oraz wyeliminowanie z ruchu niesprawnych technicznie pojazdów.
 

Komentarze (3)

Jeśli ta akcja ograniczy się wyłącznie do kontroli prędkości , to tradycyjnie kolejna akcja policji pod publiczkę. Już samo zdjęcie pokazuje "troskę o bezpieczeństwo" , a w praktyce jak to zwykle bywa "polowanie na piratów" oczywiście w bezpiecznym jak widać na zdjęciu miejscu.

A busy niestety to jeżdzące bomby. Znaczna ich część to zdezelowane rzęchy. Już na pierwszy rzut oka widać braki w oświetleniu, zużycie silików ( chmura dymu) . Często za kierownicą takiego busa siedzi młody niedoświadczony kierowca.

Należy mieć nadzieję, że owa mobilna stacja diagnośtyczna faktycznie będzie używana. Powinno ich być więcej, nawet kosztem "suszarek"

Jest jeszcze jedna sprawa. Takie busy, przynajmniej na trasie Karpacz - Jelenia Góra przez Kowary, podjeżdżają parę minut przed pojazdami przewoźników, którzy uczciwie wywieszają rozkłady (PKS, Prywatna Komunikacja Autobusowa) i pewnie płacą za korzystanie z przystanków. Kierowca busika podbiera pasażerów i zadowolony spieprza, aż się kurzy, a uczciwy zostaje na lodzie. Nie ma czegoś takiego ani w Niemczech, ani w Czechach. Może by tak u nas stosowne służby zajęły się tą patologią?

URZĄD MIASTA ma okna na ten przystanek i jest wszystko ok chociaż wszystko wiedzą.