To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Turysta wpadł do wodospadu

Fot. Wikipedia

64-letni turysta z Kostrzyna nad Odrą wpadł do wody na wodospadzie Szklarki. Ze złamaną ręką i urazem głowy został odwieziony do szpitala.

Poszkodowany najprawdopodobniej za bardzo przechylił się za barierke ochronną przy szczycie wodospadu i spadł na druga stronę, a później zsunął się w dół. - Widziałem, że się topił, bo leżał twarzą w dół, a woda wciąga go w wir wodospadu - opowiada Tomasz Tokarski, sprzedawca pamiątek, który wskoczył do lodowatej wody i wyciągnął turystę. Dzięki jego poświęceniu, mężczyzna przeżył. Więcej na ten temat w "Nowinach Jeleniogórskich".

 

Wodospad Szklarki jest drugim co do wielkości w polskich Karkonoszach, ma nieco ponad 13 metrów wysokości.

Komentarze (11)

jak to wpadł? spadł jak już na własne życzenie,tam był zakaz wchodzenia!

Dzisiaj wypadek przy Wodospadzie Szklarski, a jutro może dojść do tragedii w centrum Szklarskiej Poręby. Już kilkakrotnie widziałem, jak turyści z dziećmi uciekali przed tirami na głównej ulicy Szklarskiej Poręby. Burmistrz Sokoliński nie potrafi zadbać o bezpieczeństwo turystów i mieszkańców naszego miasta.

daj sobie spokój ,wchodza na własne ryzyko jest wyrazny znak o zakazie ruchu dla pieszych .Ludzie swiadomie go ignorują.Jest alternatywna droga tylko dłuższa .jak ma jeszcze zabezpieczyc?

cyt. z biuletynu Szklarsko Sokolińskiego
"Zapewne można zorganizować
wszystko inaczej. I na pewno są tacy, którzy uważają, że mosty można budować jesienią, a może nawet zimą. Ja do tych osób
nie należę. Uważam bowiem, że nie
można ryzykować i stawiać wszystkiego
na jedną kartę. Zwłaszcza, jeśli chodzi o
dobro wspólne, a takim jest miasto.
Czy można było remontować most na
ulicy Mickiewicza w innym terminie?
Moim zdaniem nie można było. Natomiast
między bajki można wsadzić opowieści, że
był na to czas w marcu, albo w
kwietniu"
"Przetarg trzeba było ogłaszać powtórnie. Umowa na roboty budowlane w efekcie podpisana została z początkiem czerwca, a wykonawca wszedł na
plac budowy niemal natychmiast po
uzgodnieniu organizacji ruchu z Generalną
Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad"
p.s.
PRACE ZACZEŁY SIĘ POD KONIEC CZERWCA A NIE NA POCZĄTKU !!!!

Dzieki jego poświeceniu? Wskoczyło po niego dwóch facetów, stali dość w długo z nim w lodowatej wodzie i czekali na służby, dlaczego tylko o tym jednym piszecie?

Takich to powinno się zatrzymywać na granicy miasta. Powinni oglądać atrakcje na fotkach. Zapłacić za przyjazd tak po 1000 zł od łepka i do domu.

Gdy idzie się wzdłuż Szklarki od strony Starej Chaty Walońskiej co kilkadziesiąt metrów turyści łażą po mokrych kamieniach aby zrobić sobie "sweet focie" w górach bo facebooka trzeba aktualizować. Mało tego często dzieli tatusiowie ładują się tam ze swoimi malutkimi dziećmi. Kiedyś zdarzy się wypadek, że oboje się poślizgną i popłyną wzdłuż do krawędzi wodospadu i polecą 13,3 metra w dół. Sprawa skończy się oczywiście w sądzie bo barierki wzdłuż wodospadu są zbyt niskie.

stary a g**** brak słów-k****n

Jakiż z niego turysta? Toż to ewidentny **** i matoł! Turysta nie niszczy przyrody, wchodząc tam, gdzie to zabronione. To nie jego prywatne podwórko ! Trzeba było go tam pozostawić ku przestrodze innym.

Mężczyzna z pierwszej strony gazety który uchodzi za bohatera może poszczycić się jedynie tym, ze pomógł wyciągnąć tego pana z wody. Ani po niego nie wypłynął ani nie zrobił nic więcej. Po pana ktory spadl z gory wypłynął pan Łukasz ktory uczestniczył też w całej akcji ratunkowej i o którym jak dotąd nikt nie wspomniał. Dla sprostowania pomoc medyczna przybyła po ok 30 min. Tak to zazwyczaj jest ze prawdziwi bohaterowie pozostają w cieniu gwiazd pozyjacych do zdjęć na okładki gazet.