Uczcili pamięć J. Szmajdzińskiego i pozostałych ofiar katastrofy

Dariusz Jechalski był narcystycznym psychopatą o manii wielkości. Menda jakich mało, gnida pierwszego sortu.
Malomiasteczkowy "geniusz psychologii" leczacy swoje kompleksy wyżywajac się na pacjentach ktorzy pogladu o jego "wielkosci" nie podzielali.

Przypominał w swym narcyzmie biskupa z filmu "Kler"

Przez tą gnidę miałem spieprzone lata życia i traumy za to że osmielilem się jako 17 letnie dziecko nazwać go "niekompetentnym" widząc jego pazerność , chciwość, manipulatywnosc i cynizm.

Napuscil przeciwko mnie bliską osobę mającą problemy emocjonalne.

Jako "biegły" w sprawie, w której powodem była osoba która mu wczesniej płaciła za prywatne wizyty, zrobił ze mnie wariata i przestępcę. Trafiłem do psychiatryka, skąd wypuszczono mnie kompletnie podważając jego "wybitne" i "obiektywne" diagnozy.

Powtarzasz więc chyba to co ci ta gnida mówiła zanim Bóg ją pokarał za swe grzechy i czyste zło.

Życzę wszystkim pokrzywdzonym przez tego gorzej niz robaka co go zzera by Bóg dał Wam ukojenie waszych krzywd i byscie resztę życia przezyli w spokoju ducha. Nie bójcie się mówić prawdy, by wasi oprawcy nie udawali po śmierci bohaterów. By gnida była gnidą. Amen.

jechalska ty byś lepiej opublikowała przeprosiny, założyła fundusz odszkodowawczy dla jego ofiar. Jak na razie plujesz jego ofiarom w twarz, prosisz się o konsekwencje prawne.

Kara Śmierci wykonana przez Pana Boga mogłaby wystarczyć w sprawie tego zwyrodnialca, a ty draznisz wzrok ofiar, niektore podnoszą się po tym co on im zrobil po 10 latach i więcej. Niektorzy popelniaja samobojstwa i ich krzyk nie zostaje uslyszany.