To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zlitował się i podwiózł. A potem żałował

Zlitował się i podwiózł. A potem żałował

Mieszkaniec gminy Nowogrodziec podwiózł autostopowiczów. Ci, zamiast podziękować, okradli go.

Było to kilka dni temu na jednej z głównych dróg w powiecie bolesławieckim.

– Starszy mężczyzna, podróżując swoim autem, zauważył dwoje autostopowiczów – informuje aspirant sztabowy Anna Kublik – Rościszewska, oficer prasowy bolesławieckiej policji. – Był to upalny dzień i skwar dawał się we znaki, dlatego kierujący długo nie myśląc postanowił pomóc im i podwieźć we wskazane miejsce.
Po dojechaniu do celu, życzliwy kierowca pożegnał się z nimi, a następnie poszedł na zakupy. Dopiero wtedy zorientował się, że... nie ma portfela z dokumentami. Mężczyzna natychmiast zawiadomił o tym policjantów z komisariatu w Nowogrodźcu.
Funkcjonariusze bardzo szybko zatrzymali podejrzewaną dwójkę. Okazało się, że portfel ukradła 29-letnia autostopowiczka, mieszkanka powiatu żagańskiego. Znajdował się w jej torebce. Nie było tam jednak dokumentów. Policjantom kobieta wyjaśniła, że wyrzuciła je do pobliskiej studzienki kanalizacyjnej. Aby je wydobyć, funkcjonariusze poprosili o pomoc pracowników wodociągów, którzy dysponowali specjalistycznym sprzętem i otworzyli pokrywę studzienki.
Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia. 

Komentarze (7)

dlatego nigdy nie zatrzymam się,żeby podwieżć nieznajomych

Ja bardzo czesto zabieram autostopowiczow. Zazwyczaj sa to zyczliwi przyjazni ludzie. Wiadomo ze wszedzie moze sie trafic jakas czarna owca. Powinnismy sobie wzajemnie pomagac i ulatwiac zycie zamiast rzucac klody pod nogi. Szczegolnie teraz w tych dziwnych czasach.

A jakie kiedyś były tłumy na drogach latem jak młodzież podróżowała autostopem.
Ludzie w PRL byli biedni ale lepsi.

Nigdy nie warto zabierać !!!
Gdyby w czasie jazdy z autostopowiczem zdarzył się wypadek komunikacyjny, bez względu na to, który kierowca winien - to wtedy autostopowicz - natychmiast idzie po obdukcję do lekarza, a później do sądu, skarży kierowcę, który go zabrał i domaga się odszkodowania.
Ubezpieczyciel zazwyczaj odmawia w opisanej sytuacji wypłaty odszkodowania i kierowca pozostaje sam ze swoim autostopowiczem i swoim PROBLEMEM !!!

Nie wszyscy są złodziejami mimo wielu oszustów.w urzedach administracji publicznej jeleniej dziury.Zabieram zawsze ludzi w potrzebie.Nigdy nikt nic mi nie ukradł.auto też zawsze otwarte i jak dotąd nie złodzieja.6

Przed wielu laty taka forma poznawania Polski była bardzo atrakcyjna i pozwalała na tanie poruszanie się z miejsca na miejsce. Ja korzystałem z autostopu ( zforomalizowanego, takiego z książeczką i ubezpieczeniem od NW) przez 10 sezonów. Nigdy przez te miesiące wędrowania i spotykania bardzo wielu podobnych sobie ludzi nie zdarzył się zaden eksces. Ale chyba te czasy już nie wrócą i tacy ludzie jak przed laty też nie wrócą. Współczuję Panu który trafił na odszczepieńców i uważam że powinni ponieść dotkliwą karę. Nie tylko dlatego że ukradli, ale że zawiedli zaufanie drugiego człowieka.

i przez takich debili autostopowicze często "utykają" pośrodku niczego..