To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Podzielą się światłem pokoju

Fot. zhp.pl

Betlejemskie Światło Pokoju przyjechało do Jeleniej Góry. W najbliższą sobotę (19 grudnia) harcerze podzielą się nim z mieszkańcami.

W sobotę o godz. 18. rozpocznie się msza św. w Kościele Garnizonowym. Po niej harcerze będą stali ze światełkiem przed kościołem. – Chętni mogą przyjść ze swoimi zniczami i lampionami – zachęca Maria Łabaziewicz, komendantka Karkonoskiego Hufca ZHP w Jeleniej Górze. – Będziemy mieli ze sobą także wkłady do zniczy.

Betlejemskie Światło Pokoju to inicjatywa, polegająca na przekazywaniu sobie przed świętami światła, pochodzącego z Groty Narodzenia Chrustutsa w Betlejem. Światło to rozprowadzane jest w wielu krajach świata, jest symbolem ciepła, miłości, pokoju i nadziei. Stawiane jest na wigilijnym stole.
Do Polski w tym roku światło pokoju dotarło 13 grudnia. Harcerze, podobnie jak w poprzednich latach, odebrali je w Zakopanem z rąk skautów słowackich. Później zostało rozwiezione po całym kraju. BŚP trafiło m.in. do Pałacu Prezydenckiego. Z rąk harcerzy odebrał je prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką.

Tegoroczna akcja odbywa się pod hasłem „Zauważ człowieka”. Jest to próba zwrócenia uwagi na problemy ludzi samotnych, starszych, a często i chorych, ale nie tylko. – Są również i tacy, którzy nie chcą ujawnić swoich potrzeb, nieraz bardzo ważnych i pilnych. Ukrywają je. Czasami może to płynąć z ambicji, często z nieśmiałości. A może delikatność nakazuje im ukrywanie swoich potrzeb ? Takich ludzi niełatwo dostrzec. Trzeba ich po prostu szukać – argumentują inicjatorzy akcji.

Komentarze (10)

To jednak mają Boga w przysiędze? Bo jak nie to po co się bawią w "ogień betlejemski".

''Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu.'' Chyba odpowiednio odpowiedzałem na pytanie. Pozdrawiam.

Szkoda tylko że jak ja miałem problem całe ZHP olało mnie ciepłym moczem ;)

Szkoda że na starsze osoby mówią mochery Dzedzej .

Skończcie z tym kościołem garnizonowym,teraz rządzi pis i ma być po ichniemu!!

Dokładnie möwią że każdy może dołączyć do ZHP bez względu na wiarę a prawda jest taka że działają przy Kościele!!

Co prawda, ZHP jest nieco zaangażowana w działania kościelne, jednakże w Statucie ZHP jest dokładnie napisane, że może przynależeć do tego związku każdy, niezależnie od wiary i tak też się dzieje. Jeśli jest jakaś akcja związana z kościołem, nie musi po prostu na to przychodzić. Proszę zwrócić na to uwagę. Czy działanie na rzecz kościoła przez harcerzy to coś złego? Pozdrawiam. ;)

do "Harcerza" - obecność w kościele to oczywiście nic złego, zwłaszcza, że jak dotąd po uroczystościach przed kościołem np. 11 listopada, czy 03 maja żaden poczet ZHP nigdy nie uczestniczył we mszy św., ale następnym razem wydelegujcie nieco obytych w zachowaniu w kościele - byłam i nie widziałam, aby którykolwiek harcerz przechodzący na wprost ołtarza przeżegnał się

Jak są uroczystości oficjalne przy kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego, czyli potocznie garnizonowym 11 listopada, czy 3 maja, to harcerze z ZHP są tylko obecni przed kościołem, bo tam można pokazać się, ale do kościoła już nie wchodzą, bo po co. Szkoda, bo przed wojną harcerstwo było zawsze wierne Bogu i Polsce. Twórca skautingu światowego lord Robert Baden-Powell jak był na wizycie w Gdyni przed wojną, to powiedział takie zdanie, że jeśli Wasz ( w rozumieniu polski) skauting miałby być bez Boga, to lepiej, aby go wcale nie było. Szkoda, że takie harcerstwo przetrwało do dzisiaj tylko pod sztandarem ZHR-u, a ZHP dalej ma mnóstwo środowisk zlaicyzowanych, patrz choćby to co pisałem powyżej, że kościół ich parzy jak mają pójść na Mszę Św., a przynajmniej duże grono harcerzy z ZHP tak się zachowuję. Nie twierdzę, że wszyscy, ale większość. Tak samo to światełko z Betlejem, bo jest to dobry temat medialny, to jest obecne ZHP. Ale tu chodzi nie o media, ale żeby mieć to światełko w sercu. A z tym to już jest różnie. Pozdrawiam wszystkich prawdziwych harcerzy, wiernych Bogu i Polsce.

Bardzo pięknie powiedział Harcerz patriota. To prawda, że tam, gdzie temat jest medialny, to i ZHP obecne. Inicjatywa z Betlejemskim Światełkiem Pokoju, to piękny i zacny zwyczaj, szkoda tylko, że poza zwyczajem nic się za nim nie kryje. Wychowania patriotycznego i szacunku dla drugiego człowieka - ciągle za mało.Oczywiście nie mówię o wszystkich harcerzach, są i tacy, którzy z dumą noszą Krzyż Harcerski na piersi i rozumieją idee scautingu. Żałuję tylko, że nie widać ich w tej masie bylejakości, gdzie "harcerz harcerzowi wilkiem". Nie na pięknych słowach polega przyjaźń. Powiecie, że dużo rozgoryczenia we mnie. Zgoda. Jest dużo. Starzy instruktorzy zupełnie zostali zapomnieni, nikt nie zaprasza ich na spotkania w kręgu, nikt nie pamięta o ludziach, którzy tworzyli historię tego hufca. Czasy były inne powiedzie. To prawda, były inne i często musieliśmy maskować nasze prawdziwe przekonania. Czyny nasze mówiły, nie słowa. Wbrew ówczesnemu ustrojowi prowadziliśmy gawędy ucząc prawdziwej historii, wyjaśnialiśmy słowa pieśni śpiewanych przy ognisku, prowadziliśmy do kościoła w niedzielę (chociaż nie było to mile widziane). Nie wszyscy powiedzie. To też prawda. Byli wśród nas ideowcy, którzy szpiegowali innych instruktorów i chętnie dzielili się zdobytą wiedzą. Ale tych była mniejszość. Dzisiaj starzy instruktorzy są na marginesie. Nie mówcie więc o szacunku do ludzi drodzy Harcerze. To tylko słowa, słowa, słowa.