To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Porzucają chore dzieci

Porzucają chore dzieci

Coraz częściej zdarzają się przypadki pozostawiania chorych, nowo narodzonych dzieci w szpitalu i zrzekanie się ich przez rodziców – alarmują jeleniogórscy urzędnicy dodając, że maluchy te mają nikłe szanse na adopcję.

Chore dziecko pozostawione przez rodziców w szpitalu zostaje przekazane do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. – Jako że te dzieci nie rokują jakiejkolwiek możliwości wyleczenia, przez resztę swojego, najczęściej niezbyt długiego życia, pozostają w placówce. Rodzice wówczas też nie mają obowiązku wnoszenia opłat – koszty leczenia i pobytu dzieci w ZOL-u pokrywa gmina, macierzysta dla rodziców – czytamy w komunikacie miasta.

W ostatnim czasie w Jeleniej Górze do ZOL-u trafiła trójka noworodków.
Niestety, szanse na adopcję są bardzo niewielkie. W Jeleniej Górze, podobnie jak i w całej Polsce, nie ma wielu chętnych do adopcji. Brakuje też rodzin zastępczych. W październiku pisaliśmy o apelu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który pilnie poszukiwał kandydatów na rodziców zastępczych. W Jeleniej Górze są tylko 3 takie zawodowe rodziny. Zdecydowana większość to tzw. rodziny spokrewnione, czyli takie, kiedy dzieckiem opiekuje się ktoś z rodziny. Jeżeli nie ma szans na opiekę babci, cioci albo wujka, dziecko zdane jest na wychowanie w placówce. 

Komentarze (19)

Wiem, ze to straszne co napisze, ale takie dzieci będą w placówce miały lepszą opiekę, lekarstwa, rehabilitację - rodzice którzy zostawiają dzieci przeważnie robią do dla jego dobra, bo sami finansowo nie dadzą rady a jak widać nasze Państwo chorym dzieciom słabo pomaga, a na rehabilitacje czy neurologa z nfz nie ma co liczyć. Przykre ale prawdziwe.

Nie będą kochane, przytulane i ważne. Będą, niestety jak rzeczy zbędne - a więc będą się gorzej rozwijały, pozbawione odrobiny szczęścia. Nie tak wygląda dobro dzieci! Nieszczęściem w Polsce jest, że rodziny zostają z chorym dzieckiem pozostawione same sobie. Może wreszcie teraz coś się zmieni.

a przez patusów będą kochane, z pewnością.

[quote=123]Wiem, ze to straszne co napisze, ale takie dzieci będą w placówce miały lepszą opiekę, lekarstwa, rehabilitację - rodzice którzy zostawiają dzieci przeważnie robią do dla jego dobra, bo sami finansowo nie dadzą rady a jak widać nasze Państwo chorym dzieciom słabo pomaga, a na rehabilitacje czy neurologa z nfz nie ma co liczyć. Przykre ale prawdziwe.[/quote]
Przykre i nieprawdziwe! Nic nie zastapi dziecku miłości rodziców! Lekarz leczy ciało, a człowiek to nie tylko ciało i nie piszę tu nadprzyrodzonych sprawach. Człowiek to ciało i uczucia. Brak uczuć czyni z człowieka bezduszną istotę, która dla własnej wygody pozbędzie się nawet dziecka. Smutne :(

Samą miłością chorego dziecku nie pomożesz, gdyby służba zdrowia była bardziej przychylna rodzinom z chorymi dziećmi nie było by tematu. Współczuję rodzicom którzy muszą podejmować takie decyzje.

[quote=123]Samą miłością chorego dziecku nie pomożesz, gdyby służba zdrowia była bardziej przychylna rodzinom z chorymi dziećmi nie było by tematu. Współczuję rodzicom którzy muszą podejmować takie decyzje.[/quote]
A ja nie współczuję!!! Artukuł jest o PORZUCANIU a nie o oddawaniu dzieci ciężko czy nieuleczalnie chorych do hospicjów! To jest zasadnicza różnica!
Inna sprawa to "przychylność" służby zdrowia, co jest równie deficytowe jak empatia! Miłością oczywiście nie wyleczysz ciała ale dziecko otoczone miłością ma o wiele większe szanse na wyzdrowienie.

Lepsze to od wyrzucenia maleństwa do śmietnika. - A co na ten temat powiedzą najwięksi obrończy życia napoczętego, dla których zarodek jest już istotą ludzką i podlega konstytucyjnej ochronie ? Zamiast mącić z konstytucją i jakimś tam trybunałem niech zajmą się, przykładowo, takim tematem - tu jest dla nich miejsce do popisu i pokazania swojej klasy.

Prują się k***szony na prawo i lewo, później zdziwienie, że tatusia nie ma albo pojechał w świat i nie wrócił. Miłości ze Streeta albo Baniaków, ćpanie razem z tatusiem w czasie ciąży, w końcu tatusia policja zdejmuje i taki tego finał. Rodzi się dziecko i nie ma kto wychować. Smutne to i brutalne ale lepiej dla takiego dzieciaka by został oddany niż miałby się wychowywać u boku takiej mamusi. Czekajcie co będzie jak wejdzie program 500+ Korwin Mikke powiedział, że wtedy Polskę zaleje tzw. śmieć ludzki (wszelkie ćpuny, ćpunki i patologia zaczną się mnożyć jak króliki "bo pińset złoty bedzie a to 10 pakietów czeczena") to lewactwo płakało jak mógł tak mówić. W Jeleniej Górze jest chyba największy problem z metaamfetaminą wśród miast które znam, a znam dużo. Gdzie te policmajstry? Zawsze byłem JP na 100% ale przez tych k****nów ćpających czesia, jestem JP na 80% niech 20% łapie tą patologię bo strach będzie dzieci wychowywać i żyć wśród naćpanych kierowców, naćpanych rodziców dzieci, naćpanych bezmózgów na ulicach.

kosztami obciazyc kk. zabraniaja prezerwatyw, badan, przerywania ciazy, a narod d***c sie lubi.

Kowalski, ciąża z tobą w roli głównej, choć już pewnie mocno przenoszona, to zdecydowanie bardziej nadaje się do przerwania i raczej nikt nie powinien tego ci zabronić.

I mają rację. Ja również tak zrobiłem. Po co się męczyć całe życie z jakimś niekontaktowym najpierw dzieckiem a jak źle pójdzie to i dorosłym? Całe życie poświęcić po to, żeby wycierać doopę, dźwigać do łazienki wiedząc, że to się nigdy nie skończy i do końca jego lub moich dni to będzie nie reagujący na nic żywy przykład wyższości praw natury nad ludzka głupotą, bo w naturze po prostu by nie przetrwał umożliwiając normalne życie rodziców, którzy mogliby w spokoju począć następne zdrowe dziecko.

Obyś sam skończył jako roślina- najlepiej zanim zdążysz przekazać komuś swoje parszywe geny.

He he sfrustrowany/a? Za późno. Geny poszły juz dawno ale na zdrowe egzemplarze. Weź coś na uspokojenie. Najepiej napij się wody i połóż w cieniu rośliny.

Można się było spodziewać, że taki prymityw nie będzie się długo ociągał z ''robotą''. Ale zawsze jest szansa, że twój super-hiper klon będzie wolał ''inną miłość'' albo np. będzie bezpłodny czy milion innych możliwości- a może twoje wnuki- i ziemia się sama oczyści z twego wszawego genomu:)

He he he i tyle możesz w swej frustracji - poklikać.

Bóg nie istnieje.Świat jest okrutny rządzą nim okrutne prawa natury i ewolucji Darwinowskiej.

Szanowni przedmówcy, że ośmielę się spytać ilu z was wychowuje dziecko niepelnosprawne? Lub choćby blisko zna taka osobę? Polska nie jest krajem, który sprzyja takim rodzicom, a najczęściej matkom bO dość duży odsetek ojców "nie daje rady" i wcześniej czy później odchodzi. Nadzwyczaj łatwo feruje się wyroki na podstawie przeczytanej notki prasowej (a temat idealnie wpasowany w Boże Narodzenie) Jeśli te dzieci nie znajdą rodziny w Jeleniej to znajda gdzie indzie. Prawo w Polsce dopuszcza zrzeczenie sie praw do dziecka w szpitalu i jest to decyzja matki, która powinna zostać całkowicie bez komentarza - poczynając od położnej przyjmującej poród, poprzez współpacjentki a w szczególności osób czytajacych notki jw. Jest to jedyny sposób aby noworodki nie trafiały na śmietniki bo to jest wyjątkową tragedią. Mimo, iż za chwilę poleje sie na moja głowę strumień pomyj, życzę wszystkim Wesołych Świąt

Dlaczego w takich przypadkach obciaza się Pana Boga? Pan Bog dal wolna wole i rozum człowiekowi po to, żeby swoim zżyciem kierowal. Ludzie czynia rzeczy straszne na własna odpowiedzialność i sumienie, a później Bog ich rozliczy.

Anonim 1246 radzę obejrzeć na youtube dr Kevin Hovind Wiek Ziemi ,a potem pisać bzdury na temat KOGOŚ KOGO NIE ZNASZ