To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

W MZK grożą strajkiem

- Zarobki nie są tak atrakcyjne, jak się powszechnie uważa - mówi M. Wójtowicz.

– Załoga jest tak zdeterminowana, że mogłaby nie wyjechać już teraz – mówi Mieczysław Wójtowicz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej przy Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Jeleniej Górze. Zdaniem prezesa spółki Jerzego Wolskiego, nie ma powodu do obaw. – Wkrótce powinniśmy dojść do porozumienia – mówi.

Związkowcy domagają się podwyżek płacy zasadniczej o 350 złotych brutto. – Dotyczy to nie tylko kierowców, ale wszystkich pracowników – mówi Mieczysław Wójtowicz. Skąd te żądania? – Zarobki w MZK wcale nie są takie atrakcyjne, jak się powszechnie uważa. Zarabiamy 14,10 złotych za godzinę – wylicza Mieczysław Wójtowicz. Podaje przykład kierowcy z 15-letnim stażem. – Za ostatni miesiąc zarobił 2500 złotych na rękę z nadgodzinami i dodatkami. Miał 19 nadgodzin – mówi nam.

Prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Jerzy Wolski mówi, że spółki nie stać na spełnienie żądań związkowców. – Nie dysponuję środkami, pozwalającymi na podwyżki płacy zasadniczej – powiedział nam. Proponował inne rozwiązania, np. pakiet zdrowotny, ale załoga nie przyjęła go.
Szeroko o sprawie pisaliśmy w Nowinach Jeleniogórskich z 23 maja 2017r. (dostępne w e-wydaniu).

Komentarze (56)

Idź, bo się spóźnisz do szkoły. Tylko nie biegnij, bo ci się kredki wysypią z tornistra.

..wszyscy chca pieniedzy,a moj szwagier zaraz po wojnie
wozil z Jeleniej do Maciejowej Ksiedza Proboszczana na komarku,tacy byli wtedy Ksieza smukli,a ..teraz szkoda pisac

A proboszcz w zamian go bzykał... Nie idź tą drogą! >>>666

Rozpętały się g****e komentarze. Tylko ciekawe przez kogo sponsorowane. Jeden by nie robił kursu jakby miał pracować za dwa tysiące, inny pracuje za 1600. Skoro uważają, że mało zarabiają niech też protestują i domagają się wyższego wynagrodzenia. Po co się zatrudniają za takie pieniądze i wyżywają się na kierowcach z MZK bo mieli odwagę upomnieć się o podwyżki.W MZK o podwyżki walczy cała załoga Prezesi, Prezydenci miast zadbają o swoje wynagrodzenia. Dla siebie zawsze znajdą pieniądze. Jak pracownik się upomni to zawsze słyszy, że podwyżki dla pracownika firmę rozłoży. Dziwne, że pensje tych na górze nie mają wpływu na finanse firmy tylko te bidne wyżyłowane podwyżki dla plebsu zaraz spowodują likwidacje zakładu. Z takiej wzajemnej nagonki na siebie są zadowoleni Ci na górze i się śmieją jak sobie Ci na dole do oczu skaczą. Skupmy się na tym jak zmusić pracodawców do tego by nam godnie płacili za pracę. Wszędzie brakuje rąk do pracy no może na stołkach kierowniczych jest walka o te stołki i są dla kolesi ważnych osób na górze. Po to powstały spółki, żeby góra sobie kasę nakręcała. Kolesie w Radach Nadzorczych, w Zarządach Spółek, a robole niech tyrają. Tylko już się skończyły czasy, ciesz się że masz pracę. Brakuje na budowach, sklepach, kierowców itd. Trzeba i należy dbać o swoje godne zarobki a nie wyzywać się wzajemnie. Pamiętajmy o tym. A jakiś tam Piotrowski (chyba były radny)niech sobie pisze. Chyba w domu go nie słuchają to się wywnętrza. Ci co korzystają z komunikacji i Ci którzy w niej pracują to ludzie pracy i uczniowie których rodzice ciężko pracują oraz emeryci, którzy długie lata ciężko pracowali nie mogą się równać z tymi od których zależy nasza płaca i musimy się o nią upominać bo oni z dobrej woli tego nie zrobią. Dbają tylko o siebie a my musimy się skupić na tym jak zadbać o nasze wynagrodzenia. Jak to się mówi i mówiło dawniej "w jedności siła" i nie obrażajmy się wzajemnie tylko pomagajmy sobie.

Idź sobie zwal, a nie uzewnętrzniaj się tutaj jakimś słowotokiem! Jakieś skojarzenia zdoopy wzięte, jakiś radny (radnym był Kaziemierz, głąbie)! Puść sobie jakiś filmik i zajmij ręce!

A wyco macie z tym guzikiem,zaraz sie pozabijacie masakra.Daj polakowi guzik to zabije