To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mnóstwo problemów ze zwierzętami

Zdj. Straż Miejska

Dość powszechny jest pogląd, że jeleniogórscy strażnicy miejscy zajmują się głównie zakładaniem blokad na źle zaparkowane samochody. Oni sami uznają, że to opinia bardzo krzywdząca. Pewne jest, że mają znacznie więcej obowiązków. Zwłaszcza teraz w sezonie letnim dochodzą nowe problemy do rozwiązania. Tylko w ostatnich dniach było mnóstwo wezwań do przypadków związanych z dzikimi i wolnożyjącymi zwierzętami.  

- Strażnicy miejscy w ostatnich dniach odłowili młodego jastrzębia, który – wystraszony i osłabiony – został zlokalizowany na Placu Kościelnym. Z kolei przy ul. Okopowej sarna wpadła do starej niecki basenu, częściowo wypełnionej wodą i nie mogła się sama wydostać. Mieszkańcy ul. Warszawskiej zgłosili przypadek błąkającego się po jezdni bydła, bowiem właścicielka stada nie zadbało o to, żeby wypasało się w zamkniętym obszarze pastwisk. Przy ul. Karkonoskiej zlokalizowano padłą sarnę, a przy ul. Wolności, na wysokości starej gorzelni odnaleziono martwe łabędzie. Optymistyczniejszy obrazek można było zaobserwować przy ul. W. Pola, gdzie dzika kaczka spacerowała (niekiedy jezdnią) prowadząc małe kaczątka. Groźnie było przy ul. Jeleniej - zatrzymał się tutaj rój pszczół. Z kolei na boisku SP 7 przy ul. Sudeckiej leżały dwa martwe jeże, a przy Legnickiej – potrąconą przez auto, ranną sarnę, przy Łomnickiej – odnaleziono dwa martwe lisy. Takich przypadków jest o wiele więcej. Mieszkańcy zgłaszają je strażnikom, a ci podejmują interwencje. Padłe zwierzęta są sprzątane i kierowane do utylizacji (zajmuje się tym MPGK) bezpańskie zwierzęta trafiają do Schroniska dla Małych Zwierząt, a na przykład dzikie ptaki są odwożone do specjalnej ptasiej kliniki w Bolesławcu

jastrzab1.jpg
02.jpg

Komentarze (8)

Zwierzeta maja Przyjaciol,a to dobrze,bo moj Kosciol o nich zapomina ¡¡

No cóż. Tyle zwierzaków w mieście. Ktoś musi się nimi zająć.

Kościół jest bardzo zajęty, np. liczeniem mamony. Przypominam ze firma ta ma w Polsce 1680 km kwadratowych gruntów wszelakich. Powierzchnia Warszawy to 517 km2, czyli mają w Polsce przeszło trzy razy więcej niż Warszawa. Wujek G pomoże - szukaj : "co kościół ma" artykuł w Polityce w 2010 roku. Tak na marginesie najszła mnie taka refleksja: na obrazie w Częstochowie pewna lady ma bardzo opaloną twarz i jest czczona przez głęboko wierzący lud. Lecz ten sam lud, gdy zobaczy murzynka (np. niedawno w Sopocie), gdy zobaczy innego śniadego, ciapatego czy bardziej opalonego, natychmiast goni go jak największą zarazę. No to jak jest? Lubimy tych śniadych czy nie? Mamy ich lubieć czy nie? Cóś tu sie qópy nie trzymi.

Brak rozumu i wiary to jest twoj zyciowy dorobek Jestes juz s Starym czlowiekiem i mozesz wyciagnac nogi,ale w twoim przypadku-kopyta i pojdziesz do Diabla.Jedzcze nie jest za pozno,zaprasza na Msze sw,rozpoczynamy juz o godz.7.30.Pozdtawia,Katolik jeleniogorski

Zapytaj sw.Lukasza,ale z szacunkiem na kolanach ¡¡ Jestes starym zazdrosnikiem i tyle,co zazdroscisz Kosciolowi pieniedzy ¿¿¿

Nawet znaki zapytania są u mnie odwrotne, jestem zyebem genetycznym...

Do emeryt katolik +, tez uczestniczysz w łupaniu dziadkow na metode " NA JEZUSKA "????

Jeszcze prośba do SM aby młode kaczki wyciągnąć z nieczynnej niecki basenu na Rakownicy bo same nie wylecą i tam spędzą swoje, chyba krótkie życie. Najlepiej do stawu obok.