Remont teatru zagrożony?

Chodzi o przetarg na prace budowlano-konserwatorskie w budynku teatru oraz dekoratorni. Teatr planował, że przeznaczy na to zadanie niecałe 13 milionów złotych (12,74 mln). Do postępowania przystąpiły dwie firmy i obie zaproponowały kwoty znacznie wyższe. Wrocławski Castellum zadeklarował wykonanie prac za 20,65 mln złotych. Droższy był Pre-Fabrykat z Miłkowa, który złożył ofertę na 24,59 mln złotych.

W tej sytuacji dyrektor Tadeusz Wnuk unieważnił przetarg. – Jeszcze w tym tygodniu ogłosimy ponownie przetarg na prace budowlano-konserwatorskie – powiedział dyrektor Tadeusz Wnuk. Czasu jest coraz mniej. Placówka na remont otrzymała dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego w wysokości około 15 milionów złotych. Tyle, że inwestycja ma zakończyć się w drugiej połowie grudnia 2018 roku. Jeśli tak się nie stanie, dofinansowanie trzeba będzie zwrócić. Powstaje pytanie, skoro oferty były znacznie droższe od kosztorysu inwestorskiego, to może był on źle oszacowany? – Dzisiaj rynek należy do wykonawców. Widać to także po innych przetargach. Oferty zwykle są droższe od tego, co zakładają zamawiający – tłumaczy. Na sugestię, że nie aż tak droższe, jak w tym przypadku, dyrektor nie odpowiedział.
Powstaje pytanie, czy w powtórzonym przetargu uda się znaleźć wykonawcę? Tym bardziej, że pozostanie mu około 10 miesięcy na wykonanie dość sporych prac. Sam dyrektor przyznaje, że nie ma możliwości prolongaty terminu wykorzystania dotacji. Co, jeśli wykonawca nie zdąży? – Ja nie jestem od gdybania. Jeśli ktoś przystępuje do przetargu, to zna terminy. Skoro je zna to znaczy, że zakłada, że jest w stanie wykonać zadanie w oczekiwanym przez nas czasie – odpowiada T. Wnuk.
Część wspomnianej 15-milionowej dotacji będzie przeznaczona na wspomniane prace budowlane, a część na wykonanie technologii teatralnej oraz montaż i dostawę urządzeń. Na te prace przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. Termin składania ofert to 5 lutego.
Jeleniogórski teatr od początku sezonu artystycznego (od września) stoi pusty. Placówka przeniosła się do budynku kina Grand, którą wynajmuje za 25 tysięcy złotych miesięcznie. Okazuje się, że niepotrzebnie, bo przez 4 miesiące w przeznaczonym do remontu obiekcie nie wbito nawet przysłowiowej łopaty.