To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wieloletni kierownik schroniska dla małych zwierząt zwolniony

Wieloletni kierownik schroniska dla małych zwierząt zwolniony

Eugeniusz Ragiel nie jest już kierownikiem Schroniska dla Małych Zwierząt w Jeleniej Górze. Wczoraj (czwartek, 23 listopada) otrzymał wypowiedzenie.

Jak się dowiedzieliśmy, jest to wypowiedzenie trzymiesięczne, bez obowiązku świadczenia pracy. Samo zwolnienie odbyło się w nerwowej atmosferze. Sam zainteresowany nie chciał go przyjąć. Do schroniska przyjechał jeden z członków zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i kazał wymienić zamki w drzwiach. Do tematu powrócimy.

 

AKTUALIZACJA

– Powodem rozwiązania umowy z Eugeniszem Ragielem była utrata do niego zaufania przez zarząd spółki – poinformował Zbigniew Rzońca, rzecznik prasowy MPGK.

Obowiązki kierownika przejęła Anna Nikołajuk, wieloletnia pracownica firmy, osoba z wyższym wykształceniem oraz menadżerskim doświadczeniem.

Eugeniusz Ragiel w rozmowie z nami powiedział, że nie wie jeszcze, czy będzie kwestionował decyzję zarządu i skieruje sprawę do sądu. - Chciałem odejść na emeryturę, dlatego jestem zdziwiony całą sytuacją - powiedział nam dodając, że jego oczekiwania, czyli brak obowiązku świadczenia pracy, zostały spełnione.

Komentarze (63)

Po pierwsze dziękuję DIOZ i Konradowi za "wywleczenie" na światło dzienne schroniskowej patologii dot. dobrostanu zwierząt. Tzw. układy to inna historia. Prezes TOZ i kierownik schroniska w jednym i syn będący "zastępcą" kierownika - nepotyzm w najczystszej postaci. Dobrze, że nastąpił koniec tego układu. Dobra zamiana? Raczej nie! Tylko determinacja Konrada i jego "armii". BRAWO!

DIOZ niech się odwali on nie swojego sukcesu!!

inakaa a czyj to niby sukces? Tych wszystkich, którzy latami bali się Ragiela i woleli przymykać oczy niż dzialać? =D Wszyscy w jeleniej wiedza jak bylo ijest!

Do wyborów samorządowych pozostał rok. To sporo czasu, by zmodernizować schronisko jako obiekt i jednostkę MPGK tak, by przystawało do współczesnych standardów. Obawiam się jednak, że nowy zarząd nie posiada kwalifikacji by podjąć się tego zadania (obie Panie, Wiceprezes i nowa Kierownik, mają blade pojęcie o tego rodzaju działalności), zatem prawdopodobne jest, że skończy się na pozornych działaniach. Moim zdaniem schronisko powinno łączyć funkcję opiekuńczą z działalnością komercyjną (w postaci przychodni) żeby pełnić funkcję reprezentacyjną MPGK i być jakkolwiek rentowne. Zaangażowania pracowników tam nie brakuje, nie ma natomiast zaplecza i warunków. Jak widać z treści komentarzy, dobro zwierząt cierpi wobec rozgrywek personalnych - jak zwykle. Oby zmiany nie były tylko robieniem PR przed wyborami.

To nie PR tylko miekkie ladowanie dla Pani Kasi, bo na Górnym Ślasku juz sie passa skonczyła.

Weź ty Mumo odpuść sobie, chyba że to ty Gieniu, lub ktoś z szeroko ustawionej rodzinki- to wtedy rozumiem

Wprowadziła klub z 1ligi do ekstraklasy! To chyba jest coś! więc raczej w chwale odeszła z tego co wiem! A z ciebie Mumio widać żre jakiś mol. Nie ,martw się bo frustracja to zły doradca!!

Wszystko zostało przemyślane ,nie stała Mu się krzywda ,pójdzie na emeryturę. Piszecie ze stworzył "układ" ,a kto temu patronował ? Czy nie dobry wujek Zawiła? Takich układów jest więcej ,przecież z jednego talerza zajadali się .

Czy ktokolwiek konsultował to z podopiecznymi?

Wspaniała decyzja. Pochwalam człowieka który ją podjął. KARMA ZAWSZE WRACA! Oby nowy zarządca był człowiekiem z wielkim sercem. SUPER

Nie znam p. Ragla nie znam sytuacji, ale znam analogiczną sytuację, dotyczącą dobrostanu jeleniogórzan. Zwolniony Z. Bucki, na takich samych zasadach, jak Ragiel bez świadczenia pracy. Jedyny w Jeleniej Górze fachowiec (z zakresu epidemiologii), wieloletni dyr. sanepidu - bo obecni bali się konkurencji (zasobów wiedzy). Tu winno być larum, tu też mama syn i akolici, strachem podszyty personel – a my, karmieni statystyką, ale jakiej jakości, nieświadomi czynników występujących na naszym terenie, które zasadniczo determinują długość naszego życia. Ko**** zwierzęta ale ludzie mają prawo do życia w warunkach gwarantujących im bezpieczeństwo zdrowotne i być informowani o zagrożeniach transparentnie – a czy tak jest? Tu trzymają się stołków nie bacząc na nic, emeryci , przyd***sy, mają się dobrze a My, łożymy na nich a w zamian co? bylejakość, bylejakość świadczonej pracy, i/lub niedopełnianie obowiązku a nawet potwierdzanie nieprawdy, które waży na zdrowiu człowieka. Co na to decydenci?

Że by zgniły Ci Ragiele. Przez tyle lat kotki pieniądze brali do kieszeni ze zbiórek pieniędzy . Nic tym biednym zwierzakom nie zapewnili ,jedynie śmierć .

Złota łopata dla ciebie, ty nasz archeologu-półgłówku...