To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Większy deficyt Jeleniej Góry w przyszłym roku

 Większy deficyt Jeleniej Góry w przyszłym roku

W 2020 r. do budżetu Jeleniej Góry z podatku PIT (od osób fizycznych) wpłynie o około 3 mln zł więcej pieniędzy niż w obecnym. Tak wynika z projektu budżetu miasta. Dzieje się tak mimo obniżki podatku PIT i zwolnienia osób do 26 r. życia z tego podatku. To jednak wcale nie potwierdza tezy rządu, że samorządy mają się lepiej. Niedobory w finansowaniu oświaty i na realizację innych zadań zleconych przez państwo przez samorządy znacznie przekraczają nieco większy wpływ z PIT.

Budżet Jeleniej Góry na 2020 rok zakłada, że wydatki przekroczą 532 mln zł (w 2019 r. ponad 468 mln zł), a wpływy sięgną 502 mln zł (w 2019 – 458 mln zł). Rok temu deficyt określono na poziomie przekraczającym 10 mln zł, w nadchodzącym roku sięgnie on 23 mln zł.

Znaczną część wydatków miasta będą stanowiły wydatki na oświatę - ponad 164 mln zł. Państwo przekaże subwencję na wydatki oświatowe w kwocie około 110.5 mln zł. Oznacza to, że zabraknie na oświatę około 54 mln zł. Jeleniogórzanie będą musieli brakujące środki dołożyć z innych źródeł budżetowych, kosztem inwestycji realizacji innych planów rozwojowych.
– Przepisy finansowe określają bardzo dokładnie, jakie koszty oświaty pokrywane są z subwencji, a do jakich musi „dorzucić się” samorząd – powiedział Jacek Kopeć, skarbnik Jeleniej Góry. W przypadku Jeleniej Góry do wydatków, jakie powinno ponosić państwo w całości w ramach subwencji brakuje ok. 28,5 mln złotych. - Te pieniądze nam się należą, ale ich nie dostajemy. Powinniśmy dostawać ok. 139 mln, otrzymujemy prawie 29 mln zł mniej i nie mamy większych szans, by od państwa tę kwotę wyegzekwować – wyjaśnia urzędnik .
Są w Polsce miasta, które – przyciśnięte do muru – występują przeciwko skarbowi państwa z pozwem sądowym o zwrot pieniędzy należnych. Częstochowa, dla przykładu, wyliczyła swoje straty z tego tytułu na kwotę ponad 145 mln zł.
– Jelenia Góra nie jest tak dużym miastem jak Częstochowa i nie mamy aż takiego uszczerbku, ale nasze roszczenia względem skarbu państwa też są dużo wyższe, niż tylko te wynikające z niedoborów subwencji oświatowej. Są bowiem zapisane w ustawach działania samorządu zlecone przez państwo do realizacji, np. wiele czynności USC, niektóre z zakresu opieki społecznej, i in. państwo zleca zadania, a każde zlecenie realizacji obowiązków jest równoznaczne z przekazaniem środków na tę realizację. Tyle, że zadania musimy wykonywać, a pieniędzy nie dostajemy. A przecież pracownicy USC nie powiedzą swoim klientom: „nie wydam Pani/Panu tych dokumentów póki nam rząd nie przeleje środków”. Wykonujemy więc te zadania, które nie powinny być opłacane z budżetu Jeleniej Góry, ale faktycznie to my ponosimy koszty. Dla Jeleniej Góry to kolejnych kilka milionów złotych. W tej sytuacji nie można się dziwić, że wszystkie samorządy podnoszą podatki na przyszły rok, bowiem muszą znaleźć pieniądze na wykonywanie nie swoich zadań - mówi Jacek Kopeć.
Jednym ze źródeł finansowania samorządów lokalnych są dochody z podatku PIT (czyli od wynagrodzeń). W przypadku Jeleniej Góry przewiduje się około 106 mln zł wpływów w 2020 r. (w 2019 103 mln zł). Gdyby nie obniżka PIT oraz zwolnienie z tego podatku osób do 26 roku życia, do budżetu Jeleniej Góry w 2020 r. wpłynęłoby około 121 mln zł. Decyzje rządu sprawiły więc, że samorząd nie otrzyma około 15 mln zł.
 

Komentarze (28)

No, pisowscy "inteligenci", do dzieła! Wylewać żale na władze miasta! No, już!

Nie musimy wylewać żali . Tylko czopki POwskie i SLDowskie nie widzą że miasto pikuje, że nie rozwija się, że ludzie wyjeżdżają, że handel zanika i że deficyt miejski rośnie każdego roku. Jak dla mnie to możesz głosować nadal na obecnych włodarzy, bo ja już wyjeżdżam na początku roku i nie interesuje mnie co się stanie z tym miastem. Są lepsze miejsca do życia. A ty możesz siedzieć tutaj i lizać doope platfusom i czerwonym.

A dlaczego pisowscy inteligenci mają wylewać żale? W tym czerwonym grajdołku wygrywa od wielu lat czerwona maść bo głosuje na nią czerwony duuuuurnowaty elektorat. Wybraliście to teraz będziecie mieli podwyżki wszystkiego co miejskie bo przecież pod pretekstem większego zadłużenia będą mieli przyzwolenie . Brawo czerwoni, brawo za upadek miasta i za biedę mieszkańców.

Jest tez druga strona medalu.Mozliwe że gdyby nie obniżka podatku i całkowite zwolnienie z jego płacenia osób do 26 roku zycia znaczna część tych osób zwyczajnie by wyjechała z naszego regionu.System oswiaty jest archaiczny ,drogi i niewydolny.Należy go jak najszybciej reformować celem uzdrowienia.Niestety wiosną obecne władze miasta i znaczna część środowiska nauczycielskiego protestowała w jego obronie.Misato też wykazuje biernośc w celu optymalizacji kosztów.

"Możliwe"? Gdyby babcia miała wąsy... A co do reformy szkolnictwa - już była, a jak się skończyła wszyscy widzą. Miernota się wzięła za reformę i skutki widać teraz. Przy czym ty jesteś chyba najbardziej jaskrawym przykładem, do czego prowadzi nieudolność obecnych ministrów edukacji.

Jaskrawo to pustka z twojej głowy bije

To niech PiS reformuje system edukacji, zamiast jedynie wracać do rozwiązań sprzed ćwierć wieku. Kto ma to robić, prezydenci miast czy MEN? Przez cztery lata nie zrobiono nic w tej sprawie i ty masz pretensje do Łużniaka?

Gorszy sort suwerena, zagłosował w ostatnich wyborach samorządowych na "totalną" opozycję, a nie na jedynie słuszną PiS, zatem jest karany zmniejszaniem subwencji na oświatę itd. Podobne "sposoby nauczki" stosowała swojego czasu komuna do niepokornych (strajkujących robotników np. Radomia) i czym się to skończyło? Ano, dotkliwym upadkiem. By utrzymać przynajmniej dotychczasowy poziom, samorządowcy są zmuszani do wielu podwyżek - niestety, kosztem mieszkańców. PiS już rozdał przysłowiową marchewkę i nic już nie ma z czego dać, zatem stosuje straszenie kijem. To ZAWSZE źle się kończy!

Reformę oświaty należy zacząć od usunięcia religii ze szkół. Następnie wyposażyć szkoły w pracownie przedmiotowe. A nie tablica, kreda, zbiór zadań jak to w niektórych renomowanych szkołach jest. Za komuny szkoły były lepiej wyposażone w pomoce naukowe.

Jakim sposobem 532-502=23? Redaktor spał na matmie czy coś źle podał?

Prócz Biedronek, Lidli i Rossmannów mamy niemieckie montownie bazujące na taniej sile roboczej, ludzie uciekają za granicę. Wszystko trzyma się kupy dzięki Ukraińcom. Inwestycje są drogie i nieefektywne. To i kasy brak.

PGRy i społem ci się marzą to jedź na Białoruś.

Jazda po równi pochyłej tego miasta rządzonego od lat przez SLD i PO(UW) trwa już od dwóch dekad i nic nie wskazuje, żeby w najbliższych latach miało się to zmienić.

może skuteczne referendum.Niestety od 30 lat chyba tylko raz w Polsce było skuteczne

Referendum odwoławcze nie ma w Jeleniej najmniejszych szans. Z tego co pamiętam była taka próba w czasie rządów Zawiły, ale nawet nie udało się zebrać odpowiedniej liczby podpisów, żeby je zorganizować. Elektorat jest tutaj niereformowalny, przynajmniej ta część chodząca na wybory i głosująca niezmiennie od dekad na SLD i PO. Ostatnie wybory parlamentarne, majowe do PE i zeszłoroczne samorządowe również to potwierdziły, PO/KO i SLD łącznie w tych wyborach zdobywały 50-kilka 60% głosów. To miasto niestety samo skazuje się na jazdę po równi pochyłej.

PO-PSL-SLD Nikodemy Dyzmy. Oni ponoć inaczej nie potrafią.

Od referendum kasy nie przybędzie.

Warto przeczytać artykuł a nie tylko tytuł. Państwo zalega samorządom potężne kwoty za prowadzenie szkół. Środki te idą na programy socjalne, rydzyka i administrację rządowa, CBA, , KGB, IPN TK, komisje Smoleńska, pomniki i inne dojne instytucje.

Praktycznie tylko na socjal. W skali kraju brakuje tyle, ile wspaniali rządzący rozdali. Skądś w końcu te pieniądze trzeba wziąć - inflacji dalej nie mogą pompować, bo dostaną mocnym rykoszetem. Wzrost PKB w oparciu o konsumpcję z socjalu też nie będzie trwał wiecznie. A przecież zapowiadali kolejne socjale, na które już teraz brakuje pieniędzy.

A jak przegrają kolejne wybory (tylko z kim mieli by je przegrać, kurka wodna, jak opozycja co i rusz się ośmiesza), dalej będą mówić, że im zabrakło pieniędzy, bo przez lata "peło" kradło.

Za dwa lata nie będą w stanie spiąć budżetu nawet przy ich niezwykle kreatywnej księgowości i zerowych wydatkach na inwestycje. I dobrze - wszyscy powinni dostać po tyłku - rządzący za swoje podejście, ich wyborcy za podejmowane wybory i pozostali za to, że nie zrobili nic, aby temu zapobiec.

Wystarczy ruszyć "święte krowy" na oświatowych etatach.W części szkół obok dyrektora jest też kilku vice dyrektorów
np w 11 jest ich 4 + kierownik i jego zastępca .Pion administracyjno księgowy w każdej szkole.Jak by miały to być być prywatne placówki tylu etatów by nie utrzymywały.Dobitnie to widać zestawiając placówki przedszkolne publiczne i nie publiczne porównując koszty funkcjonowania.W tym aspekcie jest pole dla UM i rady miasta jako jednostki organizującej system oświaty.W jeleniej górze jednak władze nie zamierzają nic robić w tym kierunku a za jedyny środek naprawczy widzą podwyższenie podatków.Tak samo jest w UM i spółkach miejskich nie szuka się optymalizacji kosztów a chętnie sięga sie do kieszeni mieszkańca.

W sumie masz rację. Tacy jak ty i twoje potomstwo szkół nie potrzebują.

Samorząd nieudolny to i pieniędzy brakuje.

Zamiast robić podwyżki to lepiej będzie zwolnić 30 procent ziewających urzędników. Ale do tego trzeba mieć jaja.

Nie zredukują zatrudnienia w urzędach i oświacie bo to ich elektorat.

Zamiast robić podwyżki to lepiej będzie zwolnić 30 procent ziewających urzędników. Ale do tego trzeba mieć jaja.

Własnie te 30 % ziewających urzędników robi róznicę przy wyborach i to jest ich polisa ubezpieczeniowa.Obok urzędników
są "ciepłe kluchy" na etatach w spółkach miejskich,oświacie,kulturze.Prezydent słowem nie wspomniał o kosztach funkcjonowania urzędu miasta ,MPGK,Wodnika,MZK,JCK,MDK itd.Łuzniak nie zamierza i jego poprzednicy również nie zamierzali nic kompletnie nic robić dla poprawy redukcji kosztów będących po stronie UM.

Los Angeles jest 15 radnych.

Niegospodarność,swoimi pieniędzmi,nie szastaliby tak.Po nas choćby potop?